Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Hyperreal ogólnie czytam już parę latek, ostatnio zainteresowałem się fetą i ciśnę ją regularnie dzień w dzień po 3 kreski max. w odstępach nie mniej niż 5h ;). Wykładów na jej temat nie potrzebuję bo przeczytałem wszystko co było tylko zamieszczone na H i nie tylko na jej temat.
Więc do rzeczy, kupiłem łape z nowego źródła, koleś obiecał że wypierdala z butów - noi tak jest :) ale ciężka sprawa w pakowaniem jej w nocha, jest w formie typowej plasteliny a wciągając mam wrażenie że nos mi zaraz odpadnie a gardło wypali. Mimo typowego bólu jej działanie jest zadowalające. Zwracam się z prośbą do osób z doświadczeniem nt. jak przekształcić fetę w proszek :) czytałem 2 tematy nt. mokrej fety ale nie znalazłem tam odpowiedzi która by mnie satysfakcjonowała a pieniążki mi się nie rozmnażają w portfelu aby eksperymentować w parze z ryzykiem. Głównie mi chodzi gdzie ją suszyć aby nie traciła mocy, czy to normalnie wysypać na parapet i rozdrobnić czy to może wsypać do szklanki i postawić na kaloryferze? i oczywiście jak długo czasu powinienem ją trzymać maksymalnie na wolnym powietrzu. Na koniec dodam że muszę wora zawijać w 2 grubsze papiery bo tak jebie że z kieszeni na dupie czuć gryzący intensywny zapach
Pozdrawiam,
Temat który przedstawiłeś już nie raz widziałem, a jedno co z niego wynika to jedna wielka kłótnia kto wie lepiej i kto jakie ma doświadczenie i jedynie co mogło się przydać z informacji tam zawartych to, to że fenyloetyloamina otworzył worek na godzinę i wrócił po niego a w nim niby fetka stwardniała i skruszała ale jakim kosztem mocy ?, oczywiście pilleater podał metodę którą już wykorzystałem przy zakupie (nic lepszego jak wciągnąć plastelinę po której ma się ochotę amputować nos
Pozatym nie chcę aby ten temat skończył się w podobie do tego który czajnikof podał powyżej :-). Także w dalszym ciągu czekam na propozycje wysuszenia myszki aby najmniej straciła na swojej mocy ;-)
Metod wiem że trochę jest... aceton, woda i wyparowanie jej, zostawienie jej na jakiś czas aby miała dostęp do tlenu itd... lecz fenyloetyloamina stwierdził po swoim eksperymencie że feta jakoś słabiej działała i wole być pewien co zrobię - no właśnie zanim to zrobię
widocznie nie przeczytałeś mojego postu nawet ]
Masz rację. Przeczytalem tylko nazwe tematu i założę się, że jakbyś poszukał dobrze, to byś znalazł satysfakcjonujące Cię info, bo wątek był wałkowany milion razy.
A temat, do którego dałem link to faktycznie śmieci, ale jego założyciel ma taki sam problem, jak ty.
Z tego co wiem, ludzie radzili 'suszyć' taką plastelinkę, wsadzając ją do lodówki. Bo ona się roztopiła właśnie od wysokiej temperatury (np ktoś ją trzymał w kieszeni).
Edit: zamrażalnik chujnia zrobiło to się tylko wilgotne, idę to normalnie do lodówki wsadzić...
Edit2: lodówa też chuj
Finalnie wsypałem to do plastikowej nakrętki po szerokim słoiku, rozwaliłem na malutkie grudki i schowałem w szafie, zobaczymy co z tego rano będzie... szkoda że nie przyśpieszę sobie teraz czasu snem
Edit3: Chuj leżało całą noc w szafie od 02:00 do teraz wyciągnąłem 07:30 i dalej lipa a szczura jak przysadziłem bolało jak zwykle :-/
Edit4: Rozrobiłem z kreatyną, jebaną plasteline pojebałem najdrobniej jak się dało i wymieszałem z kreatyną, teraz mam zajebisty proszek który o połowę mniej wyżera nocha i gardło (uff...).
Otwierałę jedną scianke kompa, ustawiałem pare płytek(opakowań), na to talerzyk, na talerzyk polfe i tak się suszyła od wentyla z procka.
Na rano sucha była, można kruszyć, tam żyletką czy whatever..
greetz
C
Chociaż tyle dobrego, że pomysł z lodówką okazał się trefny. Może to od materiału zależy, bo zdaje mi się że nawet mój kumpel tak robił. A musiał bo handlował i trzeba bylo poporcjować.
Edit: noi zajebioza, kto ma problem z morką fetą robi tak:
1. Bierzemy czysty suchy taboret, oczywiście płaski bez dziurek na śrubki itd...
2. Wysypujemy całą fete, rozkrajamy worki i skrobiemy nożem po nich to co się przylepiło
3. Bierzemy żyletkę i rozpierdalamy to na całą objętość taboretu byle jak najdrobniej [objętość? :D ]
4. Czekamy 30-60min
5. Wracamy bierzemy coś np. kartę robimy kupkę i rozpierdalamy żyletą, ruch żyletką musi być szybki więc proponuję wywołać reakcję nerwu tak jak np. nogą jak nadepniemy na palce w pewien sposób to sama lata, i tak napierdalać w tą fete
6. Przez pół godz robimy kupki i napierdalamy szybka żyletką po fecie
7. Jak ostatni raz zdecydujemy się rozpierdolić fetę na drobno bierzemy zapalniczkę, odpalamy ją i blisko ale byle nie przypalać krążymy po całej fecie, byle było słychać lekkie sykanie ale powtarzam nie wolno jej przypalić i znów kupka rozpierdalamy zapalniczka fire
8. Bierzemy jedną kapsułkę kreatyny i pół niej rozpylamy po całej rozpierdolonej drobno fecie i znów kupke robimy po czym rozpierdalamy drobniutko
9. Wsypujemy do jakiegoś małego pojemniczka np. po farbach ja mam ładnie umyty bo musi być czysty i suchy bardzo w środku
10. Robimy końcem łyżki po boku miejsce w pojemniczku z fetą i wsypujemy troszkę z połowy kapsułki kreatyny zamykamy i wstrząsamy energicznie przez jakieś najlepiej nie mniej niż 2min
11. Otwieramy znów robimy łyżeczką miejsce i walimy kreatyny i znów wstrząsanie, i tak robimy do końca kapsułki
12. Na koniec energicznie napierdalamy w ręce pojemniczek z 3min, zamykamy go ładnie i chowamy w chłodniejsze miejsce, np. ja mam taka starą otwieraną z góry chłodną skarbonkę
Feta gotowa od punktu 11 :-D, zajebałem szczurka, po nosie nie napierdala już tak ale spływ jedynie tragiczny więc polecam wciągniecie smarów i szybko zapijanie. Wiadomo mokra feta tak wypierdala nos i gardło że ma człowiek ochotę amputować nos na miejscu
Właśnie zajebałem szczurka i kurwa cisnę jak odrzutowiec, 1:22 a ja chyba zaraz wyjdę na dwór pobiegać
Pozdro powinno się przydać osobom z podobnym problemem. ;)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/metaukropol.jpg)
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/129-271054.jpg)
Wysokie Mazowieckie: Matka znalazła narkotyki u 39-letniego syna i powiadomiła policję
67-letnia mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego zawiadomiła policję o znalezieniu podejrzanych substancji w pokoju i ubraniach swojego 39-letniego syna. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zabezpieczyli narkotyki i przedstawili mężczyźnie zarzuty.