hipollek pisze :dekadan, nie chcesz sprzątacza na etat z "dżonty i chleb" (parafrazując "Wehikuł czasu")? 
Przebijam ofertę! Posprzątam, okna umyję, zakupy zrobię, obiad ugotuję, pranie i prasowanie też nie jest mi obce, psa wyprowadzę, posegreguję skarpetki, dziurawe poceruję, pomogę w razie ciężkich psychodelicznych bad tripów, skoczę do apteki po zapasy, czy tam do dilera, zorganizuję ekskluzywne prostytutki wedle gustu (francuzki, słowianki, wysokie, niskie, transwescyci, geje itepe), zagwarantuję spokój i dobre s&s przy grzybowym tripie, nie wpuszczając do chałupy sąsiadki proszącej o szklankę cukru, czy jehowych głoszących upadek cywilizacji.
1g/1h.