Pawel_31 pisze:Jak wygląda samopoczucie po kilku dniach ciagów?
Po jednym/dwóch/trzech dniach po prostu jak nie weźmiesz następnego dnia, to nie czujesz działania i tyle z samopoczuciem nie ma to nic wspólnego co najwyżej myśl że zrobiłbyś/nauczyłbyś się czegoś szybciej/ lepiej.
a przy braniu przez np miesiąc, po odstawce odczułem jedynie rozleniwienie trwające kilka dni i tyle
Radził bym również wziąć pod uwagę to iż modafinil u niektórych osób potrzebuje czasu żeby się rozkręcić, więc jak już startować w modafinil to na co najmniej, wg mnie 2 tygodnie bo inaczej może to być tylko strata materiału i zaśmiecanie wątku że to placebo.
zaxis pisze:Pawel_31 pisze:]modafinil u niektórych osób potrzebuje czasu żeby się rozkręcić,
Tak samo jak z noopeptem, wiele pierdoli, ze zaczyna dziala po 2-tygodniach, a dla mnie po 2-tygodniach noopeptowania moze urosnac tylko tolerka a nie rozkrecenie.
To samo jest z innymi NDRI, metylofenidat też na jednych działa, drudzy nie czują nawet zarzucenia 50 mg (albo spodziewali się jakiegoś wejścia jak po koksie).
Co do tolerki to jeśli mod jest faktycznie NDRI to raczej nie powinna się za szybko wyrabiać, tym bardziej po dwóch tygodniach.
Mam zamiar przetestować ten stuff, tylko jeszcze nie mam do niego dojścia (a jestem w stanie sporo zapłacić).
Jednak z moich testów z takimi środkami jak metylofenidat, etylofenidat, czy atomoksetyna wynika, że tolerka owszem powstaje, ale jeśli przyjmujemy te środki w proponowanych dawkach, nie przekraczając za dużo do ćpania + dbamy o jedzenie, suple, sen i odpoczynek, to tolerka powstaje baaaaardzo powoli i bardzo szybko można ją odwrócić. Przy pomocy innych środków można ją opóźnić nawet.
Jak ktoś coś to piszcie na PW.
Zamówilem po ponad dwóch tygodniach przyszło, następnego dnia rano zarzyłem tabletke i wpadłem w wir pracy, jeżdżenia, załatwiania spraw, zupełnie nie pamiętając o tym ze ja zjadłem. Popołudniem zaczełą mnie okrutnie boleć głowa, ale to bardzo, po prau h przeszedł ból. Koło 22 wróciłem do domu wcale nie zmeczony, nawet pobudzony, wtedy to zastanawiając sie dlaczego przypomniałem sobie - "przecież zjadłem modalert".. i faktycznie działało przez parę dni..
Nie czułem sie ospały w dzień (ostatnimi czasy tak miałem) .
Po 4 dniach lek już nic nie daje, ospałość wróciła i generalnie nie widzę żadnych skutków :/ Wiec jesli dalej tak bedzie to nie polecam...
A zaznaczam że nie pije i nie lece piecem.
Zaznaczam, że dzień wcześniej piłem ze 100 - 150 ml wódy przed snem i spałem tylko 5,5 godziny.
Zarzuciłem z rańca 50 mg, po pół godziny wyostrzył się wzrok, pojawił się dobry humorek, chęć do robienia rzeczy.
Trwało to 15 minut i jakoś się wyłączyło.
Dorzuciłem kolejne 50 mg, a po pół godziny jeszcze 100 mg. Czyli razem w jakieś 1,5h zjadłem 200 mg Adrafinilu.
Teraz chce mi się spać i to mega.
Może vendor lipny (ale nie wygląda, wszystko mega profeska, sort z UK, świetnie zapakowany, różowy proch + łyżeczka), może to ta wóda wczoraj (alko też osłabia działanie MPH na nastepny dzień), może jestem za bardzo niewyspany.
A szkoda, bo liczyłem na spektakularne efekty.
Sprawdzę jeszcze armodafinil prawdziwy.
Może nie mam za dużo enzymów do trawienia Adrafinilu :P
Przespałem się w ciągu dnia, próbowałem nawet poprawić to MPH, ale efekty są dziwne: totalna ospałość, otłumanienie, rozkojarzenie, trudność skupienia się na prostych rzeczach.
Takiego stanu nie mialem bardzo dawno.
Zapowiadało się ciekawie kiedy środek wszedł, przez 15 minut rano stymulował :D
Możliwe, że mój sort to jakaś lipa, dlatego wstrzymam się od ostatecznego werdyktu do czasu przetestowania oryginalnego modafinili/armodafinilu.
Spać można, jak można też nie spać. Zwiększenie koncentracji porównywalne do wypicia energetyka, lub 2 kaw. Jedyne co widać zauważalnie, że działa, to brak znużenia tym co robimy. Polecam zarzucić przed długa jazdą samochodem lub monotonną pracą nad jakimś projektem :)
Co do tolerki... Czytając niektóre posty tutaj odnoszę wrażenie, że czytanie chyba wam słabo wychodzi, a sami wiecie najlepiej co i jak i ile się bierze, nawet jeśli macie z czymś styczność pierwszy raz. Tolerancja powinna rosnąć bardzo powoli, a jeśli ktoś zarzuca Modafinil będąc na benzo, to polecam się zastanowić nad sensem próbowania...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannabe-a.jpg)
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?
W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.