Nikt mi nie powie że to nie działa i jedyne co daje to efekt placebo. Fakt, to bardzo subtelny produkt, moim zdaniem nawet to nie tyle stymulant rozumiany jako poprawiacz zdolności intelektualnych, ale po prostu pobudzacz. Nie ma może efektu rodem z prasy - 72h bez snu, ale zmiana jest wyraźna. Kładłam się spać umierając ze zmęczenia, wzięłam pół tabletki wakalertu. Obudziłam się po niecałych 3h i zero śladów zmęczenia. Nie wiem jak długo będzie trzymać ale i tak w normalnych warunkach wstałabym 7h później. Może na częste tutaj problemy z odczuciem tego środka ma wpływ przyzywczajenie do mocnych stmiów? Nie tyle nawet tolerka, co po prostu inne oczekiwania co do środka kiedy wie się jak działają inne. Moim zdaniem póki co jest bardzo spoko.

IMHO jest dokładnie tak, jak piszesz - działa, ale to nie jest władek czy koks (i całe szczęście). Podobnie z oczekiwaniami, które są mocno oparte chyba na Limitless i zajebistym marketingiem + doświadczeniach z innymi środkami.

Ostatnio dawkuję 200 mg (ok. 5-6 rano), ok. 8 wrzucam dyszkę methylofenidatu i poprawiam methylo co 4h, nie przekraczając 30mg/dobę i nie ma methylofenidatowych zwał, trzasków i fobii, niestety zarzucałem przedtem 60-80/dobę methylo i po zmniejszeniu dawki 6 kg w górę. Śpię na tym od jakiejś 24 do 5-6 rano, do 19 jestem w stanie pracować intelektualnie - nie ma jebnięcia, z butów nie wyrywa, ale tak właśnie jak dla mnie jest idealnie. Dziwna rzecz - unormował mi sen, przedtem musiałem jakieś benzo zarzucić, jeśli chciałem zasnąć, teraz normalnie odpadam ok 23-24. Moda + methylo są bardzo spoko, tylko w qrwę drogo wychodzi, na fecie bym taniej wyszedł, ale odpada na niej normalne życie, więc jak dla mnie idealne rozwiązanie.

Jak wygląda zamawianie z zagranicy? Jest to legalne?

Niby na wykazie substancji odurzających nie ma ani modafinilu ani armodafinilu, ale sam jestem ciekawy jak to wygląda w praktyce. Może ktoś miał kontrolę przesyłki przez służby celne z tą substancja?

Ostatnio zamówiłem do koleżanki w UK, do większości krajów Unii (w tym PL) najpopularniejszy vendor z USA nie wysyła. Na lotnisku mieli wyjebane, przywoziła mi 50 tabsów Modvigilu. Następną partię, wiekszą, ma mi wysłać. Dam znać jak poszło ;)

Modafinil i Armodafinil nie są ani substancjami kontrolowanymi, ani na moment obecny nie są na liście leków w PL, czyli nie są to substancje w żaden sposób uregulowane prawnie. W US jest on w grupie IV, zatem wydaje mi się (nie mam pewności - musiałbyś sprawdzić), że nie można nim tez tak luźno handlować i wysyłać = ryzykujesz przejęcie i stratę kasy po stronie US, u nas nie ryzykujesz niczego. Zamawianie z zagranicy jest legalne, patrząc od strony prawa polskiego, ale w większości krajów EU jest to regulowane, a co za tym idzie - bez recepty legalnie nie kupisz. Jeśli masz receptę z Polski, to bez problemu kupisz w EU w krajach, w których nie wymagana jest 'specjalna' recepta (jak np. w PL na metylofenidat), ale apteki nie mogą wysyłać tego rodzaju środków poza granice, musiałbyś więc dogadać się z osobą prywatną, żeby Ci wysłała. Pomijam tutaj oczywiście deep/dark web oraz wszelakie inne opcje dostępne w 'normalnym' necie, ponieważ pytałeś o legalność. Osobiście nie kupował bym gdzie indziej niż z apteki albo sprawdzonego sprzedawcy z deep/dark web, który zapewnia np. zwrot bitcoinów (aka kasy) w wypadku przejęcia.

Cześć,

jako że jednym ze źródeł podczas osobistego researchu nt. Modafinilu był hyperreal, czuję się zobowiązany do opowiedzenia kilku zdań o zamawianiu go z zagranicy - coś, czego mi brakowało w tym temacie, jest sporo czysto teoretycznych informacji, ale mało postów jak to wygląda w praktyce.

Za zamawianie Modafinilu nie idzie się siedzieć, mogą jedynie zatrzymać przesyłkę na granicy - co w moim przypadku miało miejsce dwukrotnie.

Pierwszym razem, zamówiłem 300 sztuk (z Indii, od prywatnego vendora), zatrzymali na celnym z informacją, żebym pokazał pozwolenie na import leków - jako, że ilość przewyższa jednoosobowe zapotrzebowanie. Nie zrzekałem się przesyłki, nie odpisałem, że nie wiem co to jest i o co chodzi - napisałem, że jest to suplement, który nie znajduje się na liście~blabla. Nic z tego, dostałem odpowiedź z sądu, że w wyniku zamówienia ilości, która przewyższa jednoosobowe zapotrzebowanie i w wyniku braku przesłania pozwolenia na import przesyłka została zatrzymana i zutylizowana.

Drugim razem, zamówiłem 50 sztuk - tyle, co w teorii jest legalne - do 5 opakowań na 1os. gdzie za opakowanie przyjmuje się blister, 10 sztuk. Przesyłka została również zatrzymana pod pretekstem, że w/w prawo do przewozu 50 sztuk tyczy się jedynie FIZYCZNEGO przeniesienia leku przez granicę. Oznacza to tyle, że przesłać Modafinilu nie możesz, możesz z nim przyjechać i na lotnisku, czy gdziekolwiek indziej nie będzie z tego tytułu żadnych problemów. Druga przesyłka również została zatrzymana przez Urząd Celny.

W razie jakichkolwiek pytań, postaram się odpowiedzieć w miarę skończonym czasie. Pisma do mnie były wysyłane za pośrednictwem sądu, ale jak będziecie mieć podobny przypadek, to don't worry, nic wielkiego.

Rośnijcie w wiedzę.

[mention]biohacker12345[/mention]
Z europy też zatrzymali? Duży to odsetek wszystkich przesylek?

Z EU nie powinni zatrzymywać, bo jest to obrót wewnątrzwspólnotowy nie podlegający cleniu.
Tylko spoza granic EU, czyli USA>PL, ROSJA>PL, CHINY/INDIE>PL, itp.

A była jakaś akcja że zatrzymali za flmodafinil albo Adrafinil z US?