Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 7775 • Strona 197 z 778
  • 232 / 2 / 0
Ride
Chodziło mi o to że jak nie próbował tej substancji to na pierwszy raz właśnie taką dawke bym mu polecił. Sam osobiście zrobie 200mg oral + 200mg sniff potem najwyżej dorzuce 300-400mg oralem i starczy zabawy :D
metafedron już troche znam ale b2 dopiero będe próbował jutro. Jest sens wogóle robić taką dorzutke ?? Jak rozplanowali byście sztuke b2 dla bardzo dobrze zapoznanego użytkownika tej subs. ? Nie mam tolerki na sero ale dopamine troszke wypłukałem ale do jutra będzie jak nowa :D
  • 377 / 3 / 0
kuba12221 pisze:
Ride
Chodziło mi o to że jak nie próbował tej substancji to na pierwszy raz właśnie taką dawke bym mu polecił. Sam osobiście zrobie 200mg oral + 200mg sniff potem najwyżej dorzuce 300-400mg oralem i starczy zabawy :D
Metafedron już troche znam ale b2 dopiero będe próbował jutro. Jest sens wogóle robić taką dorzutke ?? Jak rozplanowali byście sztuke b2 dla bardzo dobrze zapoznanego użytkownika tej subs. ? Nie mam tolerki na sero ale dopamine troszke wypłukałem ale do jutra będzie jak nowa :D
No ja 1,5g zrobiłem na 4 razy, najpierw dwa razy po 250 (oral+sniff) i potem 400 i 600 w ten sam sposób. Ogólnie dorzuta działa tak jak zawsze w przypadku tego związku, to nie to co pierwszy wrzut ;)
Whole life is about "up" and "down".
  • 479 / 15 / 0
Ride pisze:
150mg p.o i 100mg nosem to ja proponuje początkującemu ;)
strasznie przećpani ludzie tutaj piszą... (no offence)
pamiętam jak pierwszy raz miałem kontakt z "wakacyjnym" sortem zeszłego lata - przez pierwsze 3 razy 120mg oral wystarczalo na niezłą pizdę. po 250 poskładałbym się jak domek z kart.
i rozumiem, że niektórzy zwrot "brak tolerancji" to znają tylko z wikipedii albo z opowiadań dziadka gdy walczył w partyzantce, ale komuś bez tolerki albo początkującemu to bym nie polecał więcej jak MAX 120-150mg na pierwszy raz - niezależnie od batcha.
Król Jest Tylko Jeden
  • 484 / 3 / 0
A ja daję ludziom bez tolerancji (a często i bez doświadczenia z ketonami) 200-250 i nikt nie żałował, nikt też nie mówił że było zbyt grubo, nikt się nie przestraszył itp. Ale też nikt nie dostał bez wstępnego przeszkolenia - ludzie zazwyczaj wychodzą (ze słusznego skądinąd) założenia, że substancja najpierw klepie słabiej, a później się rozkręca. Rzeczywiście, sam bym trochę spanikował jakby mnie tak wysadziło i miałby to być zaledwie początek. Ale oni wiedzą że to jest szczyt i nikt się tym nie martwi. 150mg to gwarancja niedosytu, obowiązkowe jeszcze słabiej działające dorzutki, próby niuchania i tym podobne historie, których nikt raczej miło nie będzie wspominać. A gruby wjazd wśród znajomych po 250mg już tak :)
  • 69 / / 0
Na pierwszy raz dałem właśnie chyba 150mg doustnie i nie poczułem NIC. Dopiero jak dorzuciłem kolejne 100mg to wyraźnie weszło, także kwestia może być bardzo osobnicza. A tolerki nie miałem żadnej bo to był właściwie mój pierwszy beta-keton w życiu.
  • 124 / 1 / 0
męczący szajs i nie warty świeczki, gram na 4 kreski od 23 wczoraj do 9 rano i jestem cholernie wypruty, brzuch boli, osłabiony jestem, pocę się, parę godzin gownianej fazy
  • 1854 / 215 / 37
Być może ogarnąłeś sobie trefny materiał, albo 3-MMC na Ciebie właśnie tak działa.
  • 4807 / 267 / 0
nie trzeba było wciągać, wciągane chujowo działa i powoduje taką też zwałę, to nie jest mefedron
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 2 / / 0
To tak tylko dorzucę, jeszcze odnośnie poprzedniego posta z opisem (małe emo-coś z mojej strony: trochę przykro, że nikt z bardziej doświadczonych nie pofatygował się skomentować ekscesów i skrytykować, ewentualnie dać parę dobrych rad).

Od poniedziałku zrobiłem sobie niby-detoks, w sensie odstawiłem 3-MMC i inne używki. Teraz, czyli po 4 dniach przerwy zaciągnąłem jakieś 200-300 mg sniffem i kopnęło niesamowicie. Chociaż odczuwam dziwne podrażnienie z tyłu, jakby na połączeniu jamy nosowej i podniebienia.

Super w tym środku jest to, że nie ma zjazdu (pod warunkiem, że przeciwko wszelkim własnym odczuciom żywotności zmuszę się i położę się spać, choćby na 2-3h). Minusem jest zwiększona potliwość, zwłaszcza w czasie snu. Organizm widocznie wchodzi na wysokie obroty i nieźle się przegrzewa, kiedy wstaję, to koszulkę w której spałem mogę dosłownie wyżymać. Prześcieradło też.
  • 9 / / 0
The Light pisze:
nie trzeba było wciągać, wciągane chujowo działa i powoduje taką też zwałę, to nie jest mefedron
Jak dla mnie to chyba kwestia osobnicza, kolega brał oralnie i donosowo, a kopało tylko donosowo. Ten sam sort, różne "imprezy".
ODPOWIEDZ
Posty: 7775 • Strona 197 z 778
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.

[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!

Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.