Xavi pisze:

Najlepszy dostępny legalny stims . Od czasów degalizacji mefedronu i późniejszej metylonu najlepszy keton . Taki leciutki , przyjemny do ciała z bardzo fajną euforią i empatią . Bez porównania lepsza od reszty marnych dostępnych ketonów które na mnie działają strasznie inwazyjnie , nerwowo i aż wykręcają wnętrzności nie mówiąc już o zejściu którego po 3mmc nie ma . Jednak do mefedronu to mu niestety daleko , taka namiastka tego dopaminowego wystrzału przepełniającego słodkim nie ogarem . No chyba że 3mmc z mxe bardzo fajnie mnie zrobiło przedwczoraj , euforia 10x i po raz pierwszy od dawna czułem że wystarcza mi obecny stan , aż zaczynałem się bać że nie ogarnę tej ketonowej empatii połącznej z dysocjacyjną euforią i straszliwym nie ogarem .

JustynaK93 pisze:

Czy po braniu dzisiaj pentedronu (50 mg 13:30 i 30 mg 16:40) wzięcie 3-mmc na wieczorną imprezkę to dobry pomysł? Nie będzie nadmiernie :P negatywnych efektów? W razie czego mam w zapasie piwka i GBL.

noithai pisze:

3mmc bedzie krocej dzialac i mniej euforycznie, ale Ty tego pente znikome ilosci wlanelas, wiec no problem.

Pierdolicie, 3mmc jest w kurwe podone do mdma. Obie substancje powoduja zalanie mózgu serotonina.

Różnice?

Wyglad: Po 3mmc człowiek wyglada jak pocpany i ma nieogar, po mdma czlowiek wyglada w miare normalnie, i jest ogarniety.

Tolerancja: 3mmc szybciutko traci moc, wykancza serotonine, i juz nic nie kopie nawet mdma. A cpajac samo mdma mozna leciec duzo dluzej, ogolnie jest lepszy stosunek "zuzycia" serotoniny do odczuwanej bani. Cos jak z feta, mozna 2 tygodnie nie spac, spróbujcie tego na beta ketonach dopaminergicznych, po 3 dniach nieogar, psychiatryk i wycienczenie

Euforia: 3mmc bardziej mi sie kojarzy z waleniem konia w domu na nieogarze, mdma z piatkiem/sobota w klubie, w zajebistej atmostwerze, jest duzo bardziej spoleczne.

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/mmc-metafedr ... 2W7MRXLA7/