6apb to nieporownywalnie lepsza substancja od 3-MMC. Nawet jezeli obecnie 6apb jest slabsze niz pol roku temu, kiedy ostatni raz je bralam, to nie bardzo wierzę, żeby metafedron przebil apb dzialaniem. Ketony daja krotsza "fazę",zejscie z reguly jest mocno odczuwalne, cisnienie na dorzutę takze, a przy6-apb efekty utrzymuja sie dlugo, a ja i znajomi testujacy, nie doswiadczyli zjazdu, ew. byli zmeczeni.

pentedron moze wywolac euforie, ktora po paru(nastu max.) razach z ta substancja przestaje wystepowac :cheesy: prosba o porownanie tego bk z 3mmc mnie dziwi, wystarczy poczytac o dopaminie i noradrenalinie (pente) i porownac z serotonina (3mmc). stymulacja, poprawa nastroju i "gadka" :rolleyes: vs;P empatia i potrzeba bliskosci, kontaktu fizycznego +czesto sennosc..

Można się dorobić euforii po pente, ale tak jak piszesz, nie często, nie zawsze etc. 6-APB dla "czystej" osoby może zaoferować euforię zbliżoną do MDMA, ale zdecydowanie inną od tej metafedronowej.

Co kto lubi. 6-apb działało przede wszystkim dłużej i w nieco innym sposób. Było czysto serotogeniczne, podczas gdy 3-mmc waliło dopaminowym podnieceniem seksualnym skojarzonym z pewną dozą serotoniny. Są to zupełnie inne grupy substancji i inny rodzaj euforii.

6-apb w końcu miało być czymś w rodzaju odpowiednika MDMA, podczas gdy 3-mmc mefedronu - między tymi związkami różnica jest kolosalna.

Osobiscie lubiłem empatie 6-apb poodczuwać raz na długi czas w gronie najlepszych przyjaciół, metafedron zaś ciągnął mnie na co dzień - niezależnie czy byłem sam czy z nowo poznanymi japami.


Powtórzę po raz setny - 3-mmc się skończyło. Jeśli ktoś potrzebuje stymulacji z nieogarem, która pobudza ale też ogranicza wiele funkcji kognitywnych, niewielkie podniesienie samopoczucia i empatie - ok, dobrze trafiles.
Nie rozumiem jednak po co sie tym bawic, skoro nawet wsrod legalnych srodkow sa substancje takie jak chociazby 6-apb, ktore nowe sorty metafedronu bija na glowe.
Oczywiscie nie wspominajac juz o srodkach nielegalnych bo to pieklo a niebo.

nieprawda, i te sorty (50 zł w góre) jak zjesz 250-300 i jak sie skrada, w nochal 50-100(i nie jadłeś przez 2-3 tyg), działa przez parenaście min niemal jak metylon, póżniej polepszony humor+lekka stymalcja, dorzutkami nie da sie osiągnać pierwszych kilku-kilkunastu min.

Ta, a 4-mec jest niemal jak mefedron.

Astralny
Ja osobiście wole kupić w twoim określeniu "nowy shit" i pocieszyć sie, porozkminiać przez 4h+dorzutki niż kupić jakieś gówno nieznanego pochodzenia od dilera który wciska ci "mefedron" który jest rozrobiony do 20-30 % czystości za cene 70-80zł(a nawet 100zł). Za cene 1 grama "mefedronu" kupiłem 3gramy 3mmc którego wiem jak działa i wiem że biba będzie udana na 100%
Przez całą noc spokojnie starcza 700mg 3mmc, gdzie "mefedronu" musiałbym opierdolić ze 2-3gibony(odkurzać jednorazowo 300mg co 30-50min -wyobrażacie sobie swój nos po takiej nocce dodatkowo nie wiedząc co jest w woreczku strunowym mam na myśli troszke trutki na szczury w celu pieczenia nosa "oooo ale daje po nosie już widze że jest konkret..." )
Podsumowując... Jeżeli macie zamiar kupować od dresów jakieś specyfiki lepiej kupic RC...
Dzieki

Walenie w nochal podbija nieogar, fakt. Ale efekty na drugi dzień - gardło zdarte i bolesne, krew w nosie - nie są tego warte. Ogólnie mało warta ta substancja. Jednak niezależnie od efektów i mocy sortów (kiedyś mocno zróżnicowane, teraz każdy ma to samo gówno) cieszy się w mojej okolicy niesłabnącą popularnością, przy cenie 50-60zł/g. Ludzie to jednak mają nasrane w bani.

Już po raz któryś zaczyna się dyskusja, która dawno powinna mieć swój koniec.

Nie zgodzę się z powiedzeniem, że ok 1g 3-MMC wystarczy na noc. Jak chciałbym mieć konkretnie, to musiałbym z sobą zabrać lekko ze 3-4, kiedy gram mefedronu na noc to aż nad to.

Nie wkręcajmy tutaj też dyskusji o 6-APB, które jest zupełnie innym związkiem i dla tych, którzy zapomnieli, ma nawet własny temat.

próbowałeś po 2 tyg przerwie , 300 dopapnie i po 40 min 100 w nochal, sorty za min 50 zł? Chciałem dać porównianie do mefedronu, ale dla mnie metylon jest lepszy. Mówię że krótko, pare min dosłownie, ale jest wtedy pizda, która bym określil jako bardzo dobrą gdzieś w okolicach tych 2óch substancji. Niestety trwa krótko i można do niej wrócić najwcześniej po 2 tyg. Po prostu działa wtedy jak "wakacyjne sorty". Pozdro

Czyli nie warto zamawiać tego nigdzie?