Podbijam Apollo's Hegemony, to potega suple z najwyzszej polki. Wszstko od nich kupuje. Polecam tezu suple z LABOLIC to ta sama firma jakosc pierwsza klasa.

Ale pytanie z innej beczki koks i sele ktos bral?

Koleś pracujący w zielonym sklepie gdzie robimy na pewno obaj zakupy mówił mi że nie wyrabiają już. Nieraz dwa dni po dostępności towaru, wszystko schodzi a producent rozdziela to na kilku dystrybutorów ile może. Dostałem cynk że sulbutiamina zniknie bo coś znów w przepisach, kupiłem 3 ostatnie puszki. Za kilka dni kończę cykl na LGD-4033 i Ostarynie i sprawdzę ich Terminatora.

scalono - WRB

A więc to już 3 tydzień.
Zjedzone 1**g(!) PEA. Wczoraj dzień OFF.
Jeśli pozostaje na granicy pobudzenia z lekką poprawą humoru jest ok, tak można dorzucać po 0,5g co 2 godzinki. Problem się pojawia gdy nagle wjeżdża euforia i libido skacze pod sufit. Wtedy potrafię do rana usilnie podtrzymywać ten stan bo zjazdy są bardzo nieprzyjemne. Depresyjne myśli. Co prawda wystarczy benzo, mgnez z potasem, ashwagandha, l-teanina, 3g glicyny, melatonina i po pół godzinie psychika wraca do normy ale jest to bardzo podłe pół godziny, podczas których idę pod prysznic bo za chwilę zetnie mnie z nóg a chcę się obudzić komfortowo. Przypomina mi to ciągi sprzed 8 lat na 3-MMC lub pentedronie. To jednak ma tą zaletę że tolerka nie wyrabia się w ciągu kilku godzin, a mimo to łatwo pozbyć się zjazdu. Nie ma kolejnych dni kiedy albo ciągle sen, albo depresja.
Minęły 2 godziny, dorzucone 0,5, może dziś nie poniesie wpizdu :P

Moim zdaniem miks jest silnie przereklamowany. Pierwsze dawki (podkład sele 10mg) około 300-500 mg (PEA HCl w krysztale) nie podziałały praktycznie wcale więc postanowiłem spróbować inną drogę administracji aplikując sporego węgorza do nosa. Zadziałało niemal natychmiastowo. Faza unikatowa, zupełnia inna od tej jaką dają klasyczne stymulanty i/lub euforyki. Duży nieogar i taka pusta pseudo-euforia ale pozostawiająca duży niedosyt, owszem jest pewnego rodzaju body-high i uczucie lekkości jednak całość jest okraszona splątaniem i nieogarem. W czasie działania zastanawiałem się czy już zeszło czy nie więc spory niedosyt nawet w trakcie peaku. Nie chcę mi się jakoś specjalnie rozwodzić nad tą substancją. Przez 6 dni poszła ponad połowa z zamówionych 40g. Do nosa zapodałem może ze 2-3 razy, zapycha momentalnie śluzówkę, bynajmniej u mnie zatkało więc waliłem bombki z uwagi na ohydny smak prochu rozpuszczonego w wodzie. Sypałem na oko, pewnie w granicach grama. Przy większych dawkach pojawia się osłabienie, coś jakby gorączka i tragiczne wypłukanie z magnezu. Nie zarwałem na tym nocki, na sen brałem fenibut. W nocy spocony jak świnia, dziwne sny. Ostatecznie resztę prochu wyjebałem. Szczerze, nie polecam. Selegilina sama w sobie dała mi dużo produktywniejszy stan ale jakiś narkomański pierwiastek mnie kazał mi zarzucać PEA. Na plus to, że można jeść w trakcie fazy. Na minus nieogar, splątanie, zdebilenie i kilka innych rzeczy których nie mam ochoty już opisywać. Dla mnie to taki bieluń wśród euforyków.

Przeczytałem praktycznie cały temat bo byłem zaciekawiony owym mixem. I mam pytanie do weteranów czy na pewno wszystko dobrze robię co można ewentualnie zmienić a co dodać?
1.Jem tłuszcze np.orzechy aby selegilina się lepiej wchłonęła oralnie.
2. Połykam 1 tabletkę sele drugą trzymam pod językiem aż się rozpuści około 15min.
3.Czekam 40-60min
4. Odważam sobie PEA. Zaznaczam że robię to rzadko czysto rekreacyjnie a nie codziennie. Nie przekraczam 500mg jednorazowej dawki. Chociaz jak wezmę mniej to praktycznie nic nie czuję, subtelne działanie albo na granicy wmawiania sobie ze coś działa.
5. Po wzięciu PEA przegryzam kromkę chleba albo bułkę aby były jakieś węgle w brzuchu. O dziwo czasem to pomaga i wzmacnia działanie.
6.Peak trwa 10min dużej eufori potem już wszystko opada.
Pytanie czy wszystko robię dobrze. Czy muszę brać selegiline codziennie aby efekt był mocniejszy? Wtedy pewnie mniejsze dawki pea zapewne?

Ja używam p-F-Deprenyl, można go kupić online i do tego PEA w krysztale.
Ostatnio wrzuciłem 10mg deprenylu pod język a następnie po godzinie kreskę 50mg PEA i wypierdala z butów mocno na jakieś 15-30 min.
Natomiast, gdy wrzuciłem 100-200mg PEA per oral, to aż mi z tyłu głowy zaczęło pulsować dość nieprzyjemne uczucie, cisnienie wyjebane 180/110.
Lepiej z tym gównem uważać. Zjadłem niby imbir ale ostatecznie wrzuciłem benzo i zasnąłem.

Gdzie zakupie w tej chwili pea?

Nie śmiejcie się, ale powiedzmy, że jestem zauroczony (a więc mój mózg generuje w cholerę fenyloetyloaminy bo wiadomo jak silne są początki), a zacząłem równocześnie brać terapeutycznie i-mao, czy mam się czego obawiać? Bo mnie nosi jak po jakiejś fecie i i muszę ratować się benzosami które mało co dają :) Nigdzie w ulotce nie było napisane, że nie wolno się zakochiwać Chyba pójdę pobiegać...

Gdzie kupię dobre pea w Polsce ma. Ktoś. Jakąś stronę?

@deoodeoo
Na Alledrogo jest jeden typ. Trochę podniósł ceny, prawie o 60%, bo pamiętam sprzed pół roku


Fuzja - 909

Wiele osób szukało informacji co do łączenia DLPA z selegiliną. Dziś wziąłem do selegiliny (2.5mg podjęzykowo na czczo z rana) dawkę 800mg DLPA i w sumie nic prawie nie odczułem.

Fuzja - 909

Jestem ciekawy czy zwykłe kakao zawiera tyle PEA, żeby to poczuć. Ogólnie lubię takie kakao z 25-35g (nie ceremonialne, bo to dla klasy średniej. Za wysokie progi). Z tego co czytałem to 100g kakao ma DO 0.7g PEA w sobie. Jednak nie wiem czy zalanie wrzątkiem niszczy PEA oraz czy faktycznie coś czuć (bo może być placebo). Wiem, że mogę kupić samo PEA, ale chcę się dowiedzieć konkretnie o kakao

Próbował ktoś?

<proszę o scalenie>

Fuzja - 909

Minęło troche czasu od waszych testów tego miksu. Po czasie jak oceniacie wpływ tego na psychike? W średnich i większych dawkach jakoś istotnie szkodzi głowie? Chyba mocno downreguluje receptory dopaminowe? Pytam o stosowaniu dbając o sen i diete

Czy sele dodane do pea zmienia profil działania pea? Chodzi mi o sposób działania pea, czy tylko wydłuża czas działania i pozwala użyć mniejszych dawek pea?