Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
Zablokowany
Posty: 4290 • Strona 287 z 429
  • 1174 / 222 / 23
@Detronizator2
Ja już biorę rok i teraz 15mg działa jak 10mg. Oczywiście nie waliłem tego nosem i nie robiłem wyskoków z dużymi dawkami. Biorę od 0 do 25mg dziennie podzielone.
  • 577 / 80 / 0
Rzeczywiscie tolerancja rosnie wolno ale za drugim razem juz nie jest to co za pierwszym. Ja tego uzywam do nauki ale pierwsze 10mg przypomnialo mi prawdziwa amfetamine.
Jestem dość trudny.
  • 612 / 43 / 0
Mam dystymię+add, przez większość życia. Leczony prawie wszystkim od ponad 20 lat. Bonusowo kilka lat czynnego brania, kanna i benzo.
Od 2 miesięcy biorę Metylo, początkowo starczało 20-30mg IR na dobę.
Obecnie optymalną dawką wydaje się 40mg IR czyli 2x20mg (co 5h w ciągu dnia).
Wyższe dawki praktycznie nic nie dają, od 40-50mg w górę u mnie zaczyna się paradoksalne uspokojenie zamiast praktycznego pobudzenia.
Nie mogę brać pierwszej dawki zbyt wcześnie rano. Dopiero jak się przebudzę i fizycznie zaadoptuje, czyli około godz. 11:00 pierwsza dawka, następna 16:00.

Wiem, że prędzej czy później Metylo przestanie działać w ogóle i to będzie beznadzieja, tym się właśnie martwię. Zacznę odpuszczać obowiązki i coraz więcej olewać.

Ma ktoś jakieś praktyczne sposoby jak brać Metylo jak nadłużej w optymalnie najniższej dawce tak by być aktywnym przez 8-9h dziennie ?
W wersję CR jakoś nie wierzę, bo zawsze wszelkie preparaty z przedłużonym działaniem działały na mnie dużo słabiej lub w ogóle.
Jestem też oporny na wszelkie stymulanty. Nie spożywam już kofeiny bo nic nie daje. Inne leki działają bardzo krótko, słabo lub w ogóle.
  • 1 / / 0
I od niedawna mam dostęp do Medikinetu. Na stare lata okazało się, że to tylko po części jestem dzbanem a po części ADHD mi tak nie pomagało w życiu. Lata szukałem rozwiązań na problemy powodowane ADHD... nie wiedząc, że ich szukam. Najmocniejszą rzeczą, którą brałem to był Modafinil, a konkretnie Waklert. Jednak nie wiem czy to do czego udawało mi się dorwać było oryginalne czy nie do końca.

Nie mniej po diagnozie dostałem trochę medikinetu na testowanie i ustalanie dawek. Pierwsze dwa miesiące nie przekraczałem 50 mg (zalecenia lekarza) i praktycznie niewiele czułem. Po tym czasie, na kolejnej wizycie ustaliliśmy próg 100 mg, jednak trzymam się w granicach 60 - 80. Najczęściej jest to 60 mg CR i ewentualnie wieczorem 20 mg IR, żeby coś z rzeczy prywatnych ogarnąć.
Jak działa to działa.... dla mnie to był szok jak tak długo można się na czymś skupić.... i nadal widzę niesamowitą różnicę w tym jak rośnie mój potencjał... ale te zjazdy. Dzień w dzień razem ze zbliżającym się wieczorem idzie za mną ten ciężki cień. Świadomy jestem jego pochodzenia, więc biorę te stany na klatę... ale nie jestem wstanie nic zrobić w tym czasie. Nawet gry i filmy nie wchodzą. Treningi się udają, ale to dzięki bezwodnej kofeinie i taurynie.
Korzystając z doświadczenia starałem się leczyć te zjazdy różnymi neotropami. Chyba l-teanina pomaga. Mocniejszych rzeczy trochę się obawiam.

Ogólnie to jestem rozdarty. Płacę za chwilowy boost produktywności zwiększonym jej spadkiem później. Nie biorę tego rekreacyjnie i przez chwilę myślałem, że na prochach, ale trochę będę w stanie podgonić w życiu... a po trzech miesiącach rozumiem dlaczego niektórzy rezygnują z takiego leczenia.
  • 1174 / 222 / 23
@zaqzax
Mi się wydaję, że najwolniej mi tolerka rosła jak brałem mniejsze dawki, ale częściej czyli jak rozbijałem je i teraz tak robię. Walę np. 5mg co 1h i kończę brać 2h przed końcem nauki/pracy. Wolno mi leci tolerancja na to jednak wiadomo, że kiedyś wskoczy to trzeba walnąć dxmowo-rumiankowy detoks.
  • 612 / 43 / 0
No to jednocześnie podziwiam ale też jestem trochę sceptyczny jeśli chodzi o taką metodę. Pewnie masz szczęście, że jesteś podatny na ich niskie dawki. Ja zawsze byłem na nie słabo podatny, dobijam 40tki, ważę aktualnie 90kg. W młodości kofeina nigdy szczególnie na mnie nie działała a do 30 roku życia nie wiedziałem nawet co to prawdziwe stymulanty.
Długo na Metylo pewnie nie pojadę, nie tylko ze względu na tolerancję...
Zauważam zbytnią nerwowość, co się kiepsko przekłada na kontakty społeczne i relacje - dodatkowo pogarsza nastrój bardzo wyraźnie, staję się w połowie obojętny a w połowie wyraźnie agresywny - co jest przejawem lęku.

Dystymia i ADD to kiepskie połączenie bo nie ma na to idealnego miksu leków, jedno się polepszy - drugie się pogorszy i trzeba wybierać zależnie od aktualnej sytuacji, na co się zdecydować. Ale tak jest w sumie w przypadku wielu chorób, że są zyski i są straty. Taki los.
  • 3455 / 555 / 2
Cierpisz na adhd lepszego leku niestety na to w Polsce nie znajdziesz.. Możesz jeszcze pokombinować z montowaniem z zza granicy Adderralu.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 612 / 43 / 0
Wiem, że nie znajdę.
Sporo dobrego zrobił dla mnie niedoceniany Anafranil/Klomipramina, ale wykorzystałem w pełni jego terapeutyczne działanie w danym okresie czasu.
Teraz próbuję naprawiać życie w innych aspektach.

Bez sensu straciłem 10 lat na stagnację na SSRI, owszem czułem się stabilnie, byłem pewniejszy siebie, ale byłem emocjonalną rośliną, spacyfikowany totalnie i praktycznie żyjący w swoim świecie. Każdy mi zarzucał: "Jesteś jakiś za spokojny, masz na wszystko wyjebane, na niczym Ci nie zależy" itp.
Po prawie 10 latach brania SSRI i braku pomysłów lekarzy, zacząłem ćpać kanna i benzo na krzyż, skończyło się próbami samobójczymi, hospitalizacjami, odwykiem, terapiami i w końcu lepszym leczeniem...
Uratowała mnie Klomipramina tak jak pisałem oraz przerzutka na Pregabalinę.
Od pół roku, po 3 latach brania Klomipraminy, zamiana tymczasowa na sertralinę, którą brałem max 50mg. Aktualnie 25mg i dalsza obserwacja działania metylofenidatu.

*Btw. - sertraliny nie uważam za typowy SSRI które brałem, dla mnie to akurat unikat w tej grupie - pobudzacz.

Sorry za zalew tekstem ode mnie, rzadko tu wpadam w ostatnich latach a czasem warto się jakoś "wyspowiadać" ;)
  • 149 / 20 / 0
@zaqzax ja bym ci radził zadbać o podstawy żeby MPH mógł dobrze działać i nie powodował uboków, czyli dobra dieta, suplementacja minerałów(potas,sód, wapń,magnez), sen, nawodnienie i warto tez uprawiać jakiś sport. Jak zadbasz o podstawy to może się okazać ze zamiast 40mg/dzień będzie ci starczać 20mg/dzien.
  • 9299 / 1807 / 2
@zaqzax a stosowałes psychoterapię do tego ?
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Zablokowany
Posty: 4290 • Strona 287 z 429
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.