Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
mi "satysfakcję" totalną eufo/stim w przyrównaniu do ewentualnych uboków związanych z dawką i późniejszym zjazdem jest 24 "tabletki" zarzucone na raz ( w reakcji ).
... gorzej kiedy po takiej zabawie chcesz sobie "dorzucić" ... i leci opakowanie, drugie, trzecie...
... najgorszym moim błędem gdzie "poczułem", że jest grubo było zapodanie dwóch dawek po 24 tabletki ( w przeciągu 5 godzin od przyjęcia poprzedniej )... gdzie wcześniej po około 3 godzinach poleciała lajtowa dorzutka efedronu sporządzonego z 12 tabletek ( takie tam "nic" na podbicie fazy )...
każdemu oczywiście odradzam przyjmowanie takich dawek, mój staż z efedronem leci już w praktycznie 12 rok,
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
no i zdrowia!
17 stycznia 2019Ivival pisze: Crack tak nie cisnie na wiecej jak kot. Kot wygrywa kazde cisnienie. Z doświadczenia.
Zjazd po kocie to po prostu wypranie z emocji jak ktoś napisał i brak minerałów, jedzenia, itp - kto idzie po strzale fapać ten wie o co chodzi. Chociaż z drugiej strony do braku zjazdu może trzeba dorosnąć i zrozumieć, że jak się przerobiło 3-4 paczki w ciągu dnia/nocy to jest ciśnienie na więcej, ale trzeba zachować umiar i w którymś momencie powiedzieć sobie "Stop", choćby z racji tego, że po 2 paczce (trzecia i kolejna) to tylko przedłużanie fazy, która zmierza ku końcowi, bo ilość dopaminy każdy ma jaką ma i niemożliwe jest, aby w ciągu tych np 24h organizm zregenerował całą dopaminę, którą wyrzucił do przestrzeni synaptycznych. Pewnie nawet L-Dopa z karbidopą w dawkach znacznie przekraczające medyczne, typu 5g jednorazowo lub więcej nic nie da (poza tym nie polecam tego próbować, nie wiem co się może stać w organizmie po takiej ilości na raz), poza tym następuje habituacja czy pogoraszenie neurotransmisji dopaminergicznej (oba słowa są potocznie wymienne w tym kontekście), do tego jeszcze należy dodać, że przy nawet okazjonalnym używaniu następuje downregulacja receptorów dopaminergicznych oraz ich upstream/downstream (siła lub prędkość z jaką przekazują sygnał, po swojemu wytłumaczę to tak, że informatyk nazwałby to "przepustowością" (jak np sieci komputerowej).
@Ivival mowa o kocie iv ? Gdzieś w tym dziale jest napisane, że metkat posiada 70% mocy uzależniającej metamfetaminy, tylko niestety nie jest podana ROA. Masz jakieś porównanie do wstrzykiwanej bądź palonej mety albo kokainy podawanej dożylnie ? Albo ktokolwiek ma i mógłby zrobić procentowe odniesienie do każdego z tych narkotyków ?
PS. gdybym wiedział, jak bardzo uzależnia metkat iv to nigdy bym nie przystąpił do pierwszej "syntezy", mimo ponad 5 lat przerwy (a w sumie im człowiek starszy tym lepiej to widzi i rozumie) widzę, co to robi z mózgiem (na resztę organów wystarczy suplementacja, ale zmiany jakie to powoduje w czaszce są nieodwracalne - taki to ma wypierdol po strzale z jednej paczki Acataru).
ja np z dnia na dzień potrafiłem rzucić zarówno alko czy papierosy, czego powiedzieć o moich znajomych nie mogę.
Tak samo jak potrafiłem rzucić efedron, gdzie dla niektórych wytrzymanie tygodnia bez strzału graniczy z cudem ( sam tak miałem kilka lat temu ).
Z zejściem to samo...
najważniejsze co trzeba zrobić to ZJEŚĆ cokolwiek, najlepiej dużo węgli.
porządny obiad, serio to pomaga.
Magnes/potas podstawowe witamy albo jakis stack witaminowy też da radę.
Coś na wsparcie wątroby, jakiś hepatil, essentiale i podobne...
no i nie brać żadnego benzo , nie jarać na to zioła... zahartowany organizm zjazdy będzie po jakimś czasie traktował jak "formalność",
serio - to sławne przysłowie "trening czyni mistrza" w przypadku zjazdu po efedronie sprawdza się co do joty. pozdr.
jakkolwiek wyznaje zasadę więcej-lepiej-mocniej tak serio przy kocie połowiczne dawki w czyimś akompaniamencie sprawiają mi większą frajdę gdyż praktycznie nie odczuwam zwały a jak puszcza to zasypiam jak bobas… no i przede wszystkim zdrowiej wychodzi z suplementacją sranganu,
za to po całej pace solo zjeba mam nieproporcjonalnie większa od korzyści rekreacyjnych - co mi z takiej euforii rozkurwiającej czachę jak nic nawet konstruktywnego nie jestem w stanie zrobić,
przypomina mi to taki trochę post-crackowy stan ale w trochę innym natężeniu
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/san-antonio-men-sentenced-for-armed-robbery-in-oregon-while-posing-as-dea-agents.jpg)
Mężczyźni z Teksasu skazani na więzienie. Podszyli się pod DEA, żeby ukraść narkotyki
Kary po kilka lat więzienia otrzymali mężczyźni z Teksasu, którzy podszywali się pod agentów DEA, próbując ukraść marihuanę z domu w południowym Oregonie. Celem było kilkaset funtów narkotyku. Kradzież została udaremniona przez interweniujących na miejscu policjantów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-08-27_18-13-07.png)
Nasi sąsiedzi legalizują marihuanę. Do 100 gramów na własny użytek
Czechy przygotowują się do ważnych zmian w swoich przepisach dotyczących marihuany. Od 1 stycznia 2026 roku będzie tam legalne posiadanie do 100 gramów marihuany oraz uprawa do trzech roślin konopi na własny użytek. Dzięki temu, Czechy staną się drugim krajem w Unii Europejskiej, który zdecydował się na takie rozwiązania.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.