Aj mam pytanko na temat mieszania mety z GBH. czy jedno nie wyklucza drugiego?

@MARIOBOSS O GHB ci chodzi ta? Bo coś przekręciłeś. meth + GHB nie testowałem, ale amfe + GHB tak i było wykurwiście. Z meth na pewno pewno było by lepiej.

meth jest boginią seksu. Później amph i na końcu GHB.

Na pierwszym miejscu dałbym jednak ketony lub kokę. Libido bardziej zwierzęce po nich bywało.

Pytanie totalnie z dupy, ale cóż poradzić.
Biodostępność mety per rectum wynosi 99%, to wiemy.
SWIM zastanawia się czy jeśli partnerka zapoda dużą ilość roztworu, powiedzmy 20 albo nawet 40 ml p.r. ze srogą dawką i dojdzie do seksu analnego, to czy meta również podziała na partnera i obydwoje doznają wjazdu mniej więcej w tym samym czasie podczas stosunku? Dochodzi tu też pytanie czy dla partnera będzie to przyjemne, czy tak rozcieńczona meta za bardzo nie znieczuli lub podrażni penisa?

Scalono / 909

Słuchajcie, to nie żart. Ja pytam poważnie. Nie chodzi tu o kradzież fazy z dupy partnerki.
Chodzi o dobranie bezpiecznej dawki, żebyśmy nie przedawkowali.

Siema, pytanie mam takie typu orientacyjnego i prosiłbym zwłaszcza płeć piekną o wypowiedź jeśli da rade.
Ogólnie z moja kobietą od jakiegoś czasu bawimy sie w urozmajcenie naszych igraszek przy pomocy chemii(GBL, Speed+GBL) i jej sie spodobalo nie jest to jakieś ciagi tylko np raz na 2tyg przy spokojnym wekeendzie i w dawkach aby nie "odpłynąć". Jednak teraz Ona stwierdziłą ze chce sie wyzbyć zachamowań i jak to powiedziała "poczuć mocne parcie" i tak trafiła ma piko. Wiadomo internet żyje swoim życiem i ma swoje "prawdy" złatwienie smakołyków nie stawnowi problemu tylko czy to nie za ostra jazda bedzie dla niej? oczywiście w połaczeniu z GBL aby zniwelować "złe" skutki piko.

Biorąc pod uwagę, jak delikatna jest cewka moczowa i śluzówka penisa, to albo bym odczekał zdecydowanie dłuższy czas i poprawił partnerce jakąś płukanką albo lewatywą, kuśka jest jedna na całe życie. Co do pierwszej części pytania - moim zdaniem "podanie dalej" fazy jest bardzo wątpliwe, no bo i jak?

Mogę Ci udzielić odpowiedzi z perspektywy owej partnerki do seksu po mecie. Z mojego doświadczenia i pobieżnej wiedzy medycznej wynika że to kwestia bardzo indywidualna i nawet nie zawsze zależy od osoby, ale również kontekstu i całego wachlarza innych zmiennych.

Po pierwsze są to hormony – głównie poziom teścia. Po drugie mindset i zaufanie do osoby z którą zamierzasz to zrobić. Po trzecie oczywiście kwestia zmęczenia i ogólnie zdrowia czy równowagi organizmu. Po czwarte przyjmowane leki – zwłaszcza antydepresanty i inne psychotropy które potrafią kompletnie zmieniać działanie innych substancji psychoaktywnych. Po piąte wiele zależy od czystości tematu i czy nie ma w nim żadnych "niespodzianek".

Gdybym miała Ci coś doradzić to dobrze byłoby najpierw chociaż trochę poznać osobę która będzie Ci towarzyszyć, nabrać do niej zaufania, złapać wspólny Vibe. Jeśli zdecydujesz się na wspomagacze potencji (nie musi to być Viagra która jest tylko na receptę ani Kamagra z czarnego rynku – tam i tak chodzi o sildenafil a ten znajdziesz również w dostępnych bez recepty za kilkanaście złotych substytutach Viagry, takich jak chociażby Maxigra) to weź je koniecznie PRZED dronem, bo jeśli zrobisz to odwrotnie to skutek będzie prawdopodobnie ŻADEN.

A tak off-topic i prywatnie to jeśli kogoś lubisz również na trzeźwo i nie musisz się przed nią/nim popisywać, to tak naprawdę NIE MA ZNACZENIA czy będzie stał, czy będzie flak – ma być przede wszystkim przyjemnie a przyjemność płynie nie tylko z chamskiej, zwierzęcej penetracji. Bolcować można się nie tylko pytą, tak samo jak facet może przeżyć orgazm bez wytrysku – wszystko jest w głowie, bo właśnie tam zaczyna się i kończy dobry seks.

Pomyślności!