Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 1 z 3
  • 5 / / 0
Jestem ciekawy waszej opinii na temat, który poruszał T. Leary - przeprogramowywania własnego umysłu.

Namawiał on do zmiany własnej osobowości (za pomocą psychodelików) w kierunku jaki sami wybierzemy. Nazwałbym to "praniem własnego mózgu". Wierzę, że znacie temat i nie muszę go tutaj szczególnie opisywać.

Przytoczę tylko cytat z "Kosmicznego Spustu..." R.A.Wilsona:
Pomysł Leary'ego obejmował wizję tworzenia klinik zajmujących się reprogramowaniem, do których można by się udawać w przypadku problemów osobistych. I tak naprzykłąd, gdybyś miał problem z fetyszyzmem stóp, nadmiernym piciem lub uczeniem się matematyki, móglbyś udac się do takiej kliniki i omówić go ze specialistą od zmiany zachowań. Taki eskpert wyjasniłby Ci podłoże teoretyczne reprogramowania psychodelicznego, dostarczyłby literatury fachowej oraz przedstawił pozytywne i negatywne strony terapii. Nastepnie, gdybyś po tygodniu namysłu zdecydował się poddać temu reprogramowaniu, zostałbyś poddany badaniom nad stanem Twojej równowagi psychicznej, które miałyby wykluczyć możliwość wystapienia u Ciebie psychoz. Pomyślnie przebyty test byłby warunkiem dopuszczenia Cię do procedury reprogramowania, którą opracowywał byś ze swoim specialistą od zmianyzachowań. Jej podstawą byłąby podróż psychodeliczna, której towarzyszyłaby muzyka, jakiś rytuał bądz zwykłe ćwiczenia relaksacyjne. W momencie kulminacji 'tripu' otrzymałbyś nowy wdruk, który by sprawił, że to co do niedawna wydawało się niemożliwe, stałoby się teraz czescią Ciebie samego i twojego pola percepcji.
Próbował ktoś w was odbyć wcześniej obmyślony i zaplanowany trip mający na celu zmianę własnych przekonań i wywalenie filtrów rzeczywistości, które ograniczają?

przeniosłem do odpowiedniego działu - chusajn
  • 749 / 86 / 0
Ja coś podobnego zrobiłem nieświadomie na tripie. Normalny trip miałem w domu i nagle wpadłem na pomysł, żeby se autoterapie zrobić. Najpierw nagrałem godzinną wypowiedź w której opisuje swoje życie. Później to przeanalizowałem i doszedłem do wniosku, że moje życie jest zajebiste. Później posłuchałem trochę muzyki i w stanie euforii pogodziłem się ze wszystkimi problemami. Byłem wtedy na 50mg 4-AcO-DMT. Co ciekawe, coś podobnego robiłem na 2C-E i nie przyniosło efektu.

To było z miesiąc temu i jak na razie pozytywny efekt się utrzymuje. Momentami moje zachowanie zaczyna sięgać lekkiej hipomanii.
  • 1587 / 11 / 0
Ja kiedyś próbowałam, ale nie udało mi się :( Może dlatego, że był to DXM. Chciałam być odważna, a zamiast tego przez cały następny dzień mówiłam strasznie cicho i ludzie zastanawiali się, czy nie jestem chora.
  • 827 / 3 / 0
Romantyczka pisze:
Ja kiedyś próbowałam, ale nie udało mi się :( Może dlatego, że był to DXM. Chciałam być odważna, a zamiast tego przez cały następny dzień mówiłam strasznie cicho i ludzie zastanawiali się, czy nie jestem chora.
Nie liczy sie! =) Mowa tu o psychodelikach :)
Miej dystans
  • 1587 / 11 / 0
Dysocjanty to też psychodeliki. Chyba szałwią wieszczą nie pogardzisz? ;)
  • 827 / 3 / 0
Romantyczka pisze:
Dysocjanty to też psychodeliki. Chyba szałwią wieszczą nie pogardzisz? ;)
Ah no oczywiscie, ze nie pogardzilbym =) aczkolwiek, nie sadze by w tym zagadnieniu "psychodelik" mialo az tak ogolne znaczenie. W ten sposob, mozna by tutaj wplesc mdma(ktoremy imo. blizej do klasycznych psychodelikow) czy nawet mj, galke, bielun... no ale przeciezj nie o to tu chodzi :) To taki maly offtopic ale, nie moglem sie powstrzymac.
Co do tematu, wizja i pomysl Learego nie jest niczym dziwnym i osobiscie uwazam, ze tego typu sesje, seanse z pozytywnym skutkiem mialyby szanse udoskanalac jednostke. Ah, ale nawet nie smiem twierdzic, ze na kazdego miala by zastosowanie. Niemniej, jako potezne narzedzie, psychodeliki sa w stanie polepszyc nasza ludzkosc (tak... i pomysli ktos " kolejny pi*ony wizjoner")
Miej dystans
  • 381 / 12 / 0
Sam powoli koncze psychologie, ale mam killu znajomych ktorzy sa terapeutami/psychologami/trenerami nlp i korzystaja z m.in modelu opisanego w ksiazce Wilsona.Generalnie prawie caly swiatopoglad mistyczny uwaza za zludne zjawisko jako takiego JA. Czesto ksztalt/wyjatkowosc nadaja procesy nieswiadome, nabyte w drodze wychowania/zycia/karmy etc. Za pomoca pewnych cwiczen mozemy je sobie z latwoscia przeprogramowywac- wybierac dla siebie te lepsze.Bedac zdystansowanym do samego siebie jest to duzo latwiej osiagnac, a klasyczne psychodelii w tyn pomagaja. W tym modelu oswiecenie jest stanem totalnej uwaznosci, wylaczeniem procesow podswiadomych i nie utozsamianie sie z jakakolwiek forma ja
  • 3490 / 55 / 0
Romantyczka pisze:
Dysocjanty to też psychodeliki. Chyba szałwią wieszczą nie pogardzisz? ;)
Ale tu mowa o klasycznych psychodelikach, ew. w innej klasyfikacji nazywanych halucynogenami. Chodzi o wszystkie zabawki serotogeniczne: fenetylaminy, lizergamidy i tryptaminy. One się nadają do metaprogramowania, a dxm nie.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 915 / 4 / 0
a jeszcze ściślejsza nazwa to enteogeny, ponieważ poprzez właściwe temu słowu wzbudzanie doświadczeń religijnych ma miejsce stan, z punktu którego można wziąć na warsztat swoje nawyki i je usunąć, bądź zmienić.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Enteogeny
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 640 / 6 / 0
Cytujac za slownikiem wyrazow obcych:
psychodeliczny(psycho-+gr.delos=jasny,widoczny,oczywisty)o stanie umysłu,samopoczuciu:odznaczający się glębokim spokojem,wzmożoną wrazliwoscia na przyjemne bodzce,sklonnoscia do zachwytow estetycznych,takze o pewnych narkotykach:wywolujacy taki stan.
To w ten sposob nawet heroine mozna pod psychodelik podciagnac bo wrazliwosc na przyjemne bodzce.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 1 z 3
Newsy
[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.