...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 35 • Strona 1 z 4
  • 1 / / 0
Na forum wszedłem poczytać o metaamfetaminie ponieważ w ostatnim czasie ją dosyć dobrze poznałem. Po sporej lekturze (różne wątki) pomyślałem, że napiszę bo widzę, że niektórzy na forum może rzeczywiście coś podpowiedzą...

Największy błąd w życiu jaki popełniłem to spróbowanie nauki pod wpływem fety i innych... Wszystko samo wpadało do głowy i do tego jeszcze stawało się ciekawe. Potem kolejne inne ciężkie sprawy itd.. Jak to jest, że pod wpływem nawet takiego narkotyku jak mefedron, który zdecydowanie ogłupia, lepiej mi się pracowało???
Rzuciłem to na 1,5 roku!!! (chociaż imprezowo zdarzało mi się dosyć często) i kurwa znowu to zrobiłem!!! najpierw tydzień potem tydzień przerwy i znowu tydzień... tym razem pierwszy raz użyłem metaamfetaminy, bo po prostu wpadła w ręce..
Oczywiście nawał roboty zredukowałem, chociaż nie do końca, a poza tym zaraz jej przybędzie. W głowie burdel bo po ostatnim razie drzemnąłem się 2h i teraz ta świadomość najbliższych godzin i dni... Poczucie dna, wkurwienie na siebie, brak chęci widzenia się z kimkolwiek co jest niemożliwe! Ale nie to jest najgorsze! Najbardziej się boję, że mimo powrotu lepszego samopoczucia za kilka dni, brak koncentracji i zdolności do efektywnej pracy będzie większy niż przed tymi 3 tygodniami... a w dodatku do dyspozycji mam tylko to cudeńko, które ponoć wyniszcza jak nic innego.
Chciałbym przeczytać od Was jakąś sensowną poradę. Może psycholog? Warto? Jak siąść do ciężkiej umysłowej monotonnej pracy mając świadomość, że można sobie pomóc? Dodam, że jest to robota, którą naprawdę lubię, a mimo to w ciężkich momentach nie jest to wystarczającym motywatorem....

zmieniono nazwę tematu #pyzg
  • 1 / / 0
Przede wszystkim kompletnie pozbyć się metaamfetaminy.

Jej wpływ na dopaminę jest tak duży, że jej stosowanie po pewnym czasie sprawia że jakiekolwiek aktywności, jak seks, jedzenie itp nie wydają się organizmowi potrzebne bo nic nie równa się z "nagradzaniem" jakie odczuwa po mecie.

Jeśli wziąłeś raz czy kilka razy to nie ma problemu, pozbądź się reszty i przerzuć się na zwykłą amfetaminę, lub coś lżejszego.

[ external image ]

Psycholog Ci nie pomoże, jeśli zadasz sobie pytanie czy wyobrażasz sobie najbliższy rok bez sięgania po narkotyki i odpowiedź brzmi nie, bo nie wyobrażasz sobie imprezy bez dragów itp. Innymi słowy nie chcesz i nie jesteś w stanie się ich pozbyć a na to wszystko wskazuje.

Możesz tylko samemu sobie pomóc stopniowo ograniczając częstotliwość stosowania. Ustaw sobie pułap, w pierwszym miesiącu np 6 - 8 razy maks, w drugim miesiącu 5, w trzecim 4, w czwartym maks 2 razy gdy sięgniesz po amfę - wedle uznania impreza / nauka, i zrób wszystko by się tego trzymać.

Jeśli wskoczysz w metaamfetaminę głębiej to nie wypłyniesz. Bo żaden drag, nic zupełnie na świecie nie da Ci tyle frajdy co meta. To fantastyczny drag ale dla ludzi, którzy umieją się hamować, sądząc po treści Twojej wiadomości to definitywnie nie jest zabawka dla Ciebie. Baw się z amfetaminą, nawet latami, ale jak zaczniesz regularnie stosować metę może być naprawdę kiepsko.
  • 45 / / 0
meta mocno rysuje czache. Mam z nią mały kontakt, brałem to może z kilkanaście razy, ciąg max 3 dni, i po każdym braniu nie mogę dojść do równowagi umysłu przez tydzień, chodzi tu o dopamine której źródło jest stopniowo wypalane przez piko. Najlepiej zerwij kontakt z znajomymi którzy kojarzą ci się z metą, pomysł na co możesz wydać pieniądze które do tej pory przeznaczałes na metke
  • 38 / 2 / 0
Ja paliłem tylko raz i nie wiem jak można tego nie odstawić...
Uwaga! Użytkownik h4x0r nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3523 / 51 / 0
h4x0r pisze:
Ja paliłem tylko raz i nie wiem jak można tego nie odstawić...
To masz szczęście stary :-) :-) gratuluję bo większość ludzi ma odmienne nastawienie i uzależnia się od pierwszego razu(tak to możliwe).
  • 64 / 6 / 0
To ja podepne sie pod temat, moze ktos cos madrego napisze.
Moj najlepszy przyjaciel byl/jest mega bardzo wjebany w mete. Jaral to jak fajki. Twierdzi, ze robil przerwy, jednak zawsze jak sie z nim widzialam to byl na fazie. Okolo tygodnia temu postanowil to rzucic. Bardzo duzo czasu spedzil u mnie/ze mna. Wiekszosc spiac, jedzac i pijac wino. Wszytsko super, wsztsko pieknie, ale pewnej nocy mu odjebalo, wstal wsciekly na mnie, ze mu spac nie daje (bo rozmawialam przez telefon) i pojechal wpizdu, mimo, ze mial przed soba 40 min jazdy. Wolal jechac o 2 w nocy te 40 min niz sie dac przeprosic, uspokoic i wrocic do lozka. Czy takie jazdy to kwestia odtrucia czy moze on jest taki zryty? :P Nie wiem jak mam reagowac, nie wiem jak pomoc i czego sie spodziewac. Jakie zachowania uznac za normalne, a jakich nie powinnam tolerowac. Chce go wspierac jak tylko moge.
"Here we are, she thought, At the edge of the world, the very edge of western ... and all of us are so desperate to feel something, anything,…”
  • 512 / 56 / 0
Mogą to być objawy odstawienia, lub szkody wyrządzone ćpaniem mety. Zależy też jak długo to brał w jakich ilościach ale jak mówisz że jarał to jak fajki to grubo musiało być. Lepiej uważaj na siebie nie wiadomo co takiemu może odjebać ;)
  • 64 / 6 / 0
aaaa az tak zle moze byc? Wlasnie dostalam przeprosiny smsem, ale w ciagu dalszym nie wiem co moze sie wydarzyc i jak sie z nim obchodzic :( Bral duzo za duzo, to na pewno :(
"Here we are, she thought, At the edge of the world, the very edge of western ... and all of us are so desperate to feel something, anything,…”
  • 512 / 56 / 0
Według mnie są to objawy odstawienia ale nie jestem pewny, po piko można się wszystkiego spodziewać a ogarnąć się po długim ciągu nie jest takie proste jak w przypadku innych stymul. i potrzeba trochę czasu.
  • 64 / 6 / 0
Niestety sprawa nieaktualna! Dzis sie pochwalil, ze znow przyjebal :/ Skad cierpliwosc brac do takich? :(
"Here we are, she thought, At the edge of the world, the very edge of western ... and all of us are so desperate to feel something, anything,…”
ODPOWIEDZ
Posty: 35 • Strona 1 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.