http://m.youtube.com/watch?hl=pl&gl=PL& ... O7tl38Rsh8

Wiem ze link jest jaki jest ale moze pójdzie:
Emancipator Rattlesnakes

Jak to włączyłem sobie po spaleniu 5-MaO-DMT, to koniec.
Odleciałem, poczułem TO.

Genialna substancja.

Z braku porządnego wapo pod ręką począłem sprawdzać inne metody administracji 5 meo. Zaciekawił mnie całkiem przyjaźnie wyglądający sposób podjęzykowy, bowiem w igły się nie bawię, sniffa również.
A że w torebce pozostała mi resztka, a konkretnie 33mg postanowiłem to wszystko załadować pod język.
Oczywiście wcześniej przeczesałem bluelighty i inne drugs-forum w poszukiwaniu informacji o takich eskapadach, zachęcił mnie szczególnie ten temacik : http://www.drugs-forum.com/forum/showth ... p?t=177249

Ostatecznie stwierdzam że coś musiałem źle doczytać albo mnie trzyma tolerka z zeszłejzeszłej soboty z hometem.
Przejebałem resztkę towaru na.. w sumie nic, efekty na granicy placebo, był jeden moment ok. 20 minut po zaaplikowaniu substancji gdzie dało się poczuć delikatny come up, ale to wszystko, trochę tryptaminowych skurczy mięśni, poza tym absolutne nic.

Gdzie indziej pisali że jakiekolwiek podanie 5 meo oralnie powinno odbywać się z MAO żeby to wszystko było aktywne.. z kolei też wyczytałem że właśnie powyżej 30mg 5 meo jest aktywne bez MAO, no cóż, to musi być chyba ta minimalna granica, a ja raczej jestem człowiekiem którego mocno trzepią fenyloetyloaminy, z kolei tryptaminy nawet w sporych dawkach jakoś nie kopią.

Zawsze byłem przekonany że analogicznie do DMT tutaj też trzeba by MAOi żeby zadziałało to oralnie. W tym linku co podałeś to przerabiają to do soli podczas przyjęcia, też przerabiałeś czy wsypałeś freebase pod język?

Freebase by go chyba poparzyl. Dmt FB parzy jak kapsaicyna tu pewnie byoby podobnie

czy spalone w blancie blancie będzie miało widoczne efekty (chodzi po prostu o zrobienie żarciku i mam wyjebane na wszystkich moralizatorów którzy powiedzą, że tak sie nie robi)? Jeśli tak to jaka powinna być dawka (oczywiście rozłożone raczej na całej długości)

Nie zadziała w ten sposób, tutaj analogicznie do DMT musisz przyjąć całą dawke w jednym porządnym buchu. Pozatym żar z płonącej MJ rozłoży termicznie substancje i będzie taki brązowy niedobry w smaku dym. Jakaś tam nieznaczna część oczywiście sie wchłonie ale 5-MeO-DMT w małych dawkach to takie nudne lekkie otępnienie, żadna tam psychodela.

To ja już nie wiem co z tym brązowym sortem trzeba począć, aby uraczył mnie choć małym smagnięciem...
Piszecie, że to dobry sort to po pierwsze primo, po drugie używałem dobrego vapo. (temp ustawiłem na 176F/ok80*C) i to by było na tyle ze wszystkich atrakcji jakie miałem z 5meo.

Vapo było rozgrzane, ciągnałem ile płucotchawka na to pozwala i tak naprawdę to nawet po 5min wewnątrz vapo zostawały brązowe bobki. Dopiero jak już podkręciłem warjata na 450F to coś więcej posmaku zostawało na języku i to wciąż byłoby na tyle...pomijając wciśnięcie w pufę i delikatnie rozchodzące się mrowienie po ciele... Prosta sprawa, że nie spodziewałem się tu diemtemowych fajerwerków, aczkolwiek śmiem twierdzić iż można tu chyba coś więcej wycisnąć.

Jak myślicie wina wapo, jeśli tak tak to może lepiej pobawić się w machine? Problem dawek tu odpada bo sypane było łopatą.

Bo 70*C to dopiero melting point. Czy jeśli jest na dworze zero stopni i lód topnieje, to czy staje się odrazu parą wodną? .

Temperatura jakiej potrzebujesz to temperatura wrzenia 5MeODMT, czyli coś około 200*C, a może i więcej.

Rozumiem pojęcie t.topnienia, zastosowałem się do i tak ubogich info min z BL, stąd ta niższa temp.
Generalnie, coś musi być na rzeczy bo dopiero przy ponad 400F można było poczuć jakikolwiek draśnięcie.

Palenie 5MeoDMT wygląda podobnie jak samego diemte? tzn czy trzeba w przeciągu powiedzmy tych 20/30sek wciągnąć w płuco tyle ile komornik uniesie, bo w innym wypadku momentalnie skacze tolera na 2h?

Dokładnie tak to wygląda zresztą po wypuszczeniu pierwszego bucha generalnie nie ma już zbytnio czasu na drugiego o ile była odpowiednia ilość.
Jeden z moich znajomych jest bardzo odporny na dragi, i pamietam dałem mu właśnie opary 5-MeO-DMT które sam podgrzewałem w butli i prawie go nie ruszyło. Kiedy ja i 2 inne osoby były po tej samej ilości i technice rozjebane pare minut wcześniej.