4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1486 • Strona 137 z 149
  • 13 / 1 / 0
Tylko, że ja nie twierdze, że już nigdy tego nie przyjebie, ba, zrobię to na pewno w celu poczucia fajnej fazy, a jeżeli fazy potem nie będzie to będę czekała tak długo aż znów tolerancja spadnie. Będę podchodziła do tego drugu raczej mocno rekreacyjnie, bo nie sprawdza się on w ogole do jakiś ciągów, o których ludzie się tu tak rozpisują. Ja odnoszę się do uzależnienia takiego, że ktoś to musi walić dzień w dzień i do opisywanych juz tu sytuacji jak to się całe życie rozjebao, bo się wpadło w to gówno, które się wali dla samego walenia a nie dla tego zeby cos po tym waleniu poczuć. Nawet teraz sobie myślę, że z chęcią poszłabym na narty ale od razu przychodzi myśl - a niby po co, jak nic po tym nie poczuje prócz piekącego nosa, łez w oczach i chujowego spływu.
Osobiście uważam, że gdyby nie szybko rosnąca tolerancja to byłabym w stanie uwierzyć we wszystkie te historie bez mrugnięcia okiem.
  • 158 / 45 / 0
@jazdaska Jak dobry sort to potrafi klepać nawet po kilkunastu godzinach zabawy, ale wiadomo, że efekty są nieporównywalne z pierwszymi 3-4 kreskami. Tolerka to jedno, ale dawka też ma znaczenie, bo widziałem typów co walili takie pasy ogromne, że mieli ładny rozpierdol na bani pomimo wyrobionej tolerancji i długiego posiedzenia.

Zrób sobie przerwę z 3-4 tygodnie, zadbaj przede wszystkim o odbudowę serotoniny i będzie elegancko.
  • 2 / / 0
16 lipca 2023jazdaska pisze:
Tak sobie ostatnio myślałam o tym wjebaniu w mefa (wiadomo pewnie to co mam od vendora to jakis inny uliczny krysztal jakis cmcek czy cos). Ostatnio miałam mały ciąg trwał kilka dni, zaczynałam o 8 rano konczylam o 15 i w kolejnym dniu znow od nowa o 8 i tak samo przez powiedzmy jakis tydzien. Pod koniec tygodnia w nos musiała iść juz narta o wadze pewnie 200mg (czyli jak na sposob podania to juz calkiem sporo) zeby moc czuć faze na nie wiem, z 15 min moze? Oczywiscie pusta stymulacja trwała jeszcze przez okolo 1-2h ale przeciez nie o to chodzi w waleniu mefa. Ta stymulacja jest juz raczej bardziej denerwująca niz niezbędna. I teraz do sedna. Zeby mi tu zaraz ktos nie zaczął krzyczec ze mef to mef a nie jakis bieda keton, ktory wącham, to powiem ze chodzi ogolnie o szybko rosnącą tolerancje i na przyklad w moim wypadku to owszem tydzien minął szybciutko i po ostatnim pasku zaraz mialam ochote na kolejny, ale jak wiadomo worek byl juz pusty (tego sie nie odstawia jak w worku jeszcze cos jest xD) Natomiast nie mam zadnej ochoty na kupowanie kolejnego, poniewaz nie widze jakiejkolwiek potrzeby w podawaniu sobie czegos co dziala na mnie juz tak bardzo krotko a zaraz nie bedzie dzialac w ogole chyba ze nie przywale jakis końskich dawek po ktorych nos będzie do wymiany.
Boje sie stwierdzic jak moglabym sie wiebac w to gdyby na omawiany produkt tolerancja rosła bardzo wolno albo nawet wcale, wtedy to czuje ze odstawic mefa graniczyłoby z cudem. Wiec jezeli chodzi o jego uzależniający potencjał to powiedziałabym ze jest raczej średni ze wzgledu na tolerke, przynajmniej jezeli chodzi o moje podejscie.
Ja ogólnie teraz napiszę z totalnie innej beczki i chęci dowiedzenia się czy ktoś z Was ma taki problem jak ja. Otoz to, zażywam mefedron już od dwóch lat od ponad pół roku bardzo regularnie (kilka razy w tygodniu, często ciągi kilkudniowe) i czuje że jestem mocno już uzależniona, a więc jestem ja takim etapie z tą używką. Ogonie to na pewnym etapie brania, kilka miesięcy temu, na jednej z faz wkręcił mi się nawyk, że cały czas dotykam swoich włosów,drapie się po głowie, mam od tego strupy które cały czas pogarsza dotykanie ich dłoniami na których są resztki mefedronu. Jest to zjawisko o tyle przejebane, że naprawdę nie potrafię się od tego powstrzymać i w którymś momencie fazy pękam, na każdej fazie to robię. Bardzo mnie to niepokoi bo zamiast na rozmowie lub kochaniu się z kimś moją uwagę zajmuje drapanie się po głowie i psuje klimat. Mój chłopak jest na mnei bardzo zły przez to i często się o to klocimy, no i ja sama jestem na siebie zła.... Też włosy mi się się okropnie przez to zniszczyły i musiałam połowę obciąć....Brzmi głupio ale to jest naprawdę wielki problem dla mnie. A i mam wrażenie że przez to, że bardzo często ćpam to ten mefedron nigdy się nie usuwa z mojego organizmu na tyle żeby się oczyścić i non stop wydzielał toksyny, pot który skleja te włosy. Przez to wydaje mi się cały czas że one są poklejone i splątane. Dodam jeszcze że choruje na AZS jeśli miałoby to mieć jakieś znaczenie. Proszę odpowiedzcie czy ktoś z Was zmaga się z podobnym problem??? I byłabym wdzięczna na jakieś sposoby zwalczania tego.
Pozdrawiam. (Ps. Pisałam to naćpana więc może byc nieskładne, z góry przepraszam).
  • 4 / 3 / 0
Nie będę tu mówił za wszystkich ale chyba każdy na bombie ma jakieś tiki nad którymi kompletnie nie panuje. Ja np mam jakąś manie ocierania palec o palec u stóp przez co robią mi się rany. Pomimo miesiąca trzeźwości aktualnie dalej mam ten nawyk i dopóki się nie zorientuje, że to robię to nie mam na to wpływu.
  • 13 / 1 / 0
Ja serio nie mam jakiś tików, które widać. Nagrywałam się w pokoju, więc wiem to na pewno xD
  • 311 / 43 / 0
Ja mam nawyk wycierania nosa palcami, wiecie tak jakby mi ciekło z niego, na początku robiłem tak tylko jak cpalem a teraz na trzeźwo też to robię, już weszło w krew
  • 3 / / 0
27 lipca 2023Saldov pisze:
Nie będę tu mówił za wszystkich ale chyba każdy na bombie ma jakieś tiki nad którymi kompletnie nie panuje. Ja np mam jakąś manie ocierania palec o palec u stóp przez co robią mi się rany. Pomimo miesiąca trzeźwości aktualnie dalej mam ten nawyk i dopóki się nie zorientuje, że to robię to nie mam na to wpływu.
Ło panie, ja jako nerwicowiec na trzeźwo obgryzam sobie opuszki palców i wargi do krwi. Taka forma odreagowania. Na mefce ciągnie mnie do tego jeszcze bardziej.
  • 759 / 439 / 0
Jest tu ktos kto wyszedl z tego calkowicie? Jestem juz czysty dluzej, niz pol roku od jakichkolwiek uzywek. Jednak swoj stan okreslam jako jakies 30 procent tego co bylo sprzed 3letniego ciagu. Ketony(w ogromnych ilosciach), alko, weed, dyso

Na pewno nadal splycone emocje, brak jakiegokolwiek libido(zdarzaly sie maratony pornograficzne i seksualne na mef), mam dni ze tak naprawde nic mi sie nie chce, ale mam tez dobre dni. Motywacja nie istnieje tak naprawde.
  • 1891 / 425 / 4
yes, taki typ DuchPL użytgkownik "hyperala"
po 5 letnim ciągu... praktycznie dzień w dzień ... out z mefedronem.

przeszło początkowo na 3MMC...
potem na 4HMC ...

teraz 4HMC leci od czasu do czasu... bardzo ŻaTko
raz na miesiąc/dwa/trzy ... z czego prawie 20 lat stażu z narkotykami.
... i żyję.
DXM
  • 1 / 1 / 0
Odstawienie mef
Nieprzeczytany post autor: pazur »
Koledzy i koleżanki.
Mam 38 lat i wpadłem w mef, biorę od 2 mieś, coraz większe dawki.
Dzień w dzień z tygodniową pauzą kiedy byłem chory.
Zaczynam około 20:00 - 21:00 i tak do 1:00 - 2:00 w nocy.
Rano do pracy, wracam o 16:00, ogarniam coś w chacie i na ogrodzie przychodzi 20:00 i się zaczyna.

Szukam osób, które miały podobnie i rzuciły po 1,2,3,4 miesiącach (lub odstawiły).

Podpowiedzcie jak to przebiega, czy będę w stanie funkcjonować, co zażywać żeby jakoś przetrwać odstawienie. Chce to sam ogarnąć.

przeniesiono do odpowiedniego tematu - WRB
ODPOWIEDZ
Posty: 1486 • Strona 137 z 149
Newsy
[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Fabryka narkotyków zlikwidowana

Policjanci Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wspólnie z Zarządem w Łodzi Centralnego Biura Śledczego Policji, przy współpracy z prokuratorami wielkopolskiego pionu Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie wytwarzali środki psychotropowe. W działaniach polegających na likwidacji laboratorium narkotykowego udział brali także funkcjonariusze KAS i pracownicy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Olsztynie.

[img]
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.