4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7656 • Strona 240 z 766
  • 99 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Orme »
"Pamiętamy dobre i złe czasy, mimo że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest."
  • 71 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pete »
W sumie alternatywa to średnia, skoro to ketony. Ich szkodliwość w stosunku do układu krwionośnego pewnie będzie mniejsza o ok. 5%. Wszędzie te ketony ... Gdzie te czasy gdy była porządna ekstaza. ;(
Uwaga! Użytkownik Pete nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 834 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Reez »
Bo ketony bardzo dobrze i szybko uzależniają, co pozwala czerpać bardzo duże zyski z ich sprzedaży :) Na MDMA nie było by aż takiego interesu, bo ciężko to walić w ciągach/używać kilka razy w tygodniu. To są astronomiczne sumy.
To, powyżej, to tylko fikcja. Tak! Zmyśliłem wszystko! Wszystko! Pewnego dnia się obudzisz i będziesz prosił Boga, żeby to był nadal sen (zaboli dusza). Jesteś uczuciowym dnem. Znikniesz,, w swoim obleśnym umyśle, jako przykład psychopaty.
  • 53 / / 0
adx pisze:
hmm.. mój 1 i ostatni raz z mefem (mix z thc i wódką; zażyta dawka? to jest dobre pytanie..): długo, długo nic potem JEB!! i gleba, "hard bzzzzz chemiczna rozpierdziucha!!", chaotycznie-losowo-zmienne ruchy głowy i oczu [kilka na sek nawet], cos ala drgawki, mega lęk i niepokój, szybki oddech, wysokie ciśnienie.. dopiero gdy mnie uspokoili (chwała im za to) zaczęła się spoko euforyczna bania z odkrywaniem na nowo świata.. ;)
Chłopie, strzelił żeś sobie samobója z dodaniem tego thc, nie wspominając już o alkoholu. Samo połączenie jarania z piciem kończyło się czasem u mnie oraz moich znajomych wyjebaniem na kejpaks i wcale tam fajnie nie było wręcz powiem, że chujowo. Ale niektórzy lubią więc ok. spoko. Powiem Ci chłopie jedno: ciesz się, że nic Ci się nie stało na poważnie. Łączenie alkoholu z mefedronem to bezmyślność, a to co Ty zrobiłeś to już skrajna. Pewnie jeszcze wrzuciłeś dawkę nie nadającą się dla prawiczka mefedronowego(- a niektórzy się boją na pierwszy raz kreski 100 wziąć i chcą, żeby ktoś im policzył, żeby przypadkiem nie przedawkować co tez już jest bez sensu-) to nie powinieneś chyba w ogóle nic ćpać już więcej, bo to może być bardzo niebezpieczne dla Ciebie. Taką bezmyślnością to może się 16 latek wykazać chyba, że masz tyle to przepraszam. Nowe rzeczy ostrożnie się bierze bo to nie ma żartów. Nie ma mowy o miksowaniu to chyba proste! Dobrze, że sam nie poszedłeś na ta imprezę, dopiero byś miał nauczkę. Trochę kocioł garnkowi przygania, ale nawet ja bym tak nie zrobiła, a jestem nieprzewidywalna, łapczywa i nie raz przedawkowałam prowiant.



Edit 1: w tej chwili właśnie chyba ja przegięłam z dawkowaniem w mordę jeża, czuję że za bardzo chyba mnie porobiło!. Hipokrytka ze mnie niezła..(Ale Ty kolego i tak bijesz mnie na głowę swoją lekko..., żeby nie powiedzieć bez-myślnością))
A pojebany ten mefedron. Lepiej, że go już nie wdupisz. Żadnej przyjemnej fazy po nim dziś nie było u mnie - nie wiem o co chodzi. Naspidowanie znów tylko tym gównem. A miało nic nie iść do nozdrzy moich- koniec miał być. A jednak się skusiłam i poszła właśnie ponad połowa żeby nie rzec,trzy czwarte. Matko znowu bedzie tragiczny zgon i do tego przez kilka dni jeszcze wyczuwalne pokurwienie organizmu. Nie bierzcie tego.!! :finger: :wall: Albo od razu można strzelić sobie w łeb! :gun: Myśli Twoje już zawsze bedzie nawiedzać ten mefedron. W zasadzie to nie wiem dlaczego tak ciągnie do tego. Raz było zajebiście przez godzinę byłam w lepszym świecie,a przez 15 minut w raju!! :yay: :-D :gun: :diabolic: ale tego mi mefedron więcej nie dał. Jakaś sieczka teraz a nie faza. I wcale za dużo nie wzięłam na początek skromnie, na zejściu bani dowaliłam nową i mnie wypierdoliło niepozytywnie z butów!I
Ostatnio zmieniony 06 maja 2010 przez LucyintheSkywithDiamonds, łącznie zmieniany 3 razy.
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać." F. Nietsche
"Lepiej być władcą w piekle, niż służyć w niebiosach". J. Milton
  • 248 / 3 / 0
Od razu widać kto nawciągany pisze, haha. Jak dla mnie do mefa musi być wóda i jarunek też wskazany, od kąd nie pale papierosów to lufeczka jest wręcz konieczna.
Moët Strawberries Cocaine Saint-Tropez
  • 53 / / 0
A Ty Reez cały czas korzystasz z mefedronu? Jesteś takim stale piszącym w tym temacie. Bierzesz to regularnie czy tylko przesiadujesz na forum? Sprawia Ci przyjemność ten mefedron większą od kosztów brania go częstego? Napisz jak się Twoja przygoda z tym specyfikiem toczy, bo ja już napisałam i jestem ciekawa jak to z tym mefedronem jest u Was. Np. Śpiący zachwala i pisze, że sobie nie żałuje wcale. A inni? Raz na ruski rok jak ja bierzecie? Pozwoliłam sobie nie czytać postów wstecz zadając to pytanie..
gdyby coś, ale chyba piszesz coś o uzależniającej mocy mefedronu ........





@oazospokoju
Ty znasz swój organizm. Wiesz jak reaguje na mefedron. I pewnie ilości też masz odpowiednio (skromne dobrane.) Jeden browar jedna lufa jedna tzn. ze 4 kreski %-D i nie więcej
Ostatnio zmieniony 05 maja 2010 przez LucyintheSkywithDiamonds, łącznie zmieniany 1 raz.
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać." F. Nietsche
"Lepiej być władcą w piekle, niż służyć w niebiosach". J. Milton
  • 834 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Reez »
Nie wracam już do mefedronu bardzo, bardzo długo i nie mam zamiaru. Koszty niewspółmierne do przyjemności. Przed zastopowaniem miałem właśnie takie zjebane fazy jak Ty. Jak dla mnie bez sensu ładować coś, co jedynie szkodzi, do tego później śmierdzisz dwa dni tym, co organizm stara się wydalić. Jeśli chodzi o ketony, to wszystkie mają pierwiastek doprowadzający do rozpadu duszy i ciała. Trzeba się z tym liczyć zaczynając przygodę z nimi. Mam niefajne wspomnienia związane z opiatami i nie chcę powtórki ze stymulantami, bo one w porównaniu do opiatów niszczą człowieka w trybie ekspresowym, przy tym patologicznie krzywią psychikę. Zbyt niebezpiecznie się robiło, więc teraz ograniczyłem do bólu (hehe, pasuje tutaj to słowo. Ból psychiczny jest porównywalny momentami do tego fizycznego po opio. Na szczęście szybko mija.). Rozumiem jednak ludzi, którzy mają problem z wyjściem z tego. Gdyby nie wcześniejsze przygody i uzależnienie od opiatów, to wpierdolił bym się szybciej niż ustawa przewiduje. Nawet szybciej niż w opio. Tyle ode mnie w tym temacie.

Dodam jeszcze, że miesiąc na stymulantach (ale nie w ciągu) wyrządził mi więcej szkody w sensie fizycznym i społecznym, niż pół roku z kodeiną, morfiną i tramadolem.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2010 przez Reez, łącznie zmieniany 1 raz.
To, powyżej, to tylko fikcja. Tak! Zmyśliłem wszystko! Wszystko! Pewnego dnia się obudzisz i będziesz prosił Boga, żeby to był nadal sen (zaboli dusza). Jesteś uczuciowym dnem. Znikniesz,, w swoim obleśnym umyśle, jako przykład psychopaty.
  • 53 / / 0
@Reez

Życzę Ci wytrwałości w wytrwaniu w tym rozsądnym postanowieniu. Racja z tym wyniszczeniem organizmu po stymulantach, fetach wszelakich. Wysiada człowiek szybciej niż się zdąży dobrze rozsiąść. Nie wiem czego ja szukam w mefedronie. W zasadzie to najbardziej mi pasują te stymulująco-euforyzując dragi. Ten jednak nie jest dla mnie stworzony. Nie jest dla tyc, którzy są w stanie wpierdolić kilka worków jednego dnia. Skutki są opłakane: ledwie widzisz na oczy, a pozostaje myśl, żeby dociągać bo może się polepszy.

Koniecznie chcę chyba być pierwszą osobą, która się po mefedronie przekręci.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2010 przez LucyintheSkywithDiamonds, łącznie zmieniany 6 razy.
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać." F. Nietsche
"Lepiej być władcą w piekle, niż służyć w niebiosach". J. Milton
  • 23 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Xxlk »
Mowie powaznie, Jak sie nazywały te mapety z ulicy sezamkowej 18, mowie powaznie i powaznie mowie ze mieszkam na takiej ulic w wesołej w warszawie.
  • 53 / / 0
Nie wiem, ale duckduckgo pewnie Ci tę prawdę objawią :D
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać." F. Nietsche
"Lepiej być władcą w piekle, niż służyć w niebiosach". J. Milton
ODPOWIEDZ
Posty: 7656 • Strona 240 z 766
Newsy
[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.

[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.