aenedue pisze:No to musiałaś nieźle napier*** to ścierwo bo ja rekreacyjnie sobie przyjmuję fetę tak spokojnie od 12 lat i jakoś nie zauważyłem większych problemów ze zdrowiem - owszem kondycja mi się znacznie pogorszyła ale to ogólnie przez siedzący styl życia (wystarczy jednak, że pobiegał za piłką raz na tydzień po 1,5h i już po 4-5 takich sesjach widać poprawę). Tak więc wydaje mi się, że kluczem do wszystkiego jest po prostu rozsądny umiar zarówno w dawkach jednorazowych jak i częstotliwości przyjmowania i tyczy się to wszystkich subtancji. Do tego nie zawadzi chociaż trochę dbać o swoje zdrowie i raz na jakiś czas przebadać się czy wszystko jest OK.Fasolkaaa pisze: Ja po 3 latach przygody z fetą nabawiłam się arytmii oddechowej mimo, że serce miałam jak dzwon!
Alexander Shulgin, PiHKAL
W ciągu stycznia wciągnąłem wydaje mi się mało, bo z 2-3 gramy, nie wiecej niz 0.5 na dobe ostatnio co jakies 3 dni. No i jak wczoraj przyjebalem kreske (ni chuja nie wiem ile bylo tam dokladnie, strzelam ze kolo 170mg? pewnie mniej z tego co sie orientuje) to do tej pory, 20 godzin pozniej, mam wyraznie przyspieszoną akcje serca. i nawet nie było zajebiscie tylko tak 'ok'. tak więc
-serce napierdala/pobolewa
-niedobry spływ
-może to kwestia dawkowania ale nie mam zamiaru ważyć sobie każdej porcyjki jeśli to te paredziesiąt mg tak zmienia postać rzeczy
było miło, nara. nie wiem jak można się uzależnić od mefa
Alexander Shulgin, PiHKAL
Poczytalem na temat nadcisnienia. Bo 194/104 przy pulsie dochodzacym prawie do 200 to jakis koszmar, nie zdawalem sobie sprawy ze jest az tak zle.
aenedue pisze: Dobrze, że jest takie coś jak tolerka :-).
Polecam to samo co wyżej, moja ulubiona terapia, do tego Olimp Stress Control 2 rano i 2 wieczorem i jest naprawdę wspaniale.
Jak tam się ogólnie trzymasz? U mnie okej, ale tego gówna, tych czerwonych szatanów nie chcę nawet widzieć. Amfibie trójki kiedyś jadłem, aktualnie chcę spróbować jeszcze raz i zobaczyć, może jednak to jedne z najlepszych są dla mnie. Mef faktycznie ryje serce, o piciu się zapomina i 48h ciągle napierdalając mefa kończy się strasznymi parestezjami.
Pozdro :)
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!
Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1
GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mikrodawkowanko.jpg)
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit
Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.