ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 1 z 9
  • 39 / / 0
Przejrzałem forum i nigdzie nie spotkałem sie z podobnym tematem.Mianowicie czy można porównać mefedron do MDMA i jakie są różnice i podobieństwa miedzy tymi dwoma specyfikami.Prosze o zabieranie głosu osoby które miały do czynienia z obydwoma "cudami" i w związku z tym mają jakiś obraz i mogą obiektywnie porównać.

Z tego co wiem to mefedron działa napewno krócej ale co dalej ... ????
  • 1985 / 77 / 0
Dalej wyjeb sie na suty i udawaj jeza. Nie rozpierdala cie tak muzyka jak po mdma, po mdma kazdy dzwiek tak sie wkreca w mozg az gnie, po meph'ie nie jest az tak mocno. Jest wiecej stymulacji niz euforii.
The mind is the most dangerous weapon alive
Spin doctors operate behind enemy lines
Mind control, something you could potentially buy
The new holy war has arrived, you ready to DIE?
  • 656 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mayday »
Po co zakładasz nowy temat skoro te info można znaleść w poświęconych na temat mefodronu tematach?
Szukać nie umisz?
Pozwól że ci pomoge.
http://talk.hyperreal.info/index.php?re ... l=&Forum=0
Ostatnio zmieniony 17 maja 2009 przez Mayday, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1233 / 10 / 0
Mayday pisze:
Po co zakładasz nowy temat skoro te info można znaleść w poświęconych na temat mefodronu tematach?
Nie ma jeszcze wątku poświęconego porównaniu tych dwóch substancji. Trochę informacji na ten temat można znaleźć w innych tematach, ale lepiej mieć wszystko w jednym miejscu.
Uwaga! Użytkownik MaciekB nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1213 / 14 / 0
NIe próbowałem jeszcze mefedronu ale MDMA w swoim życiu wiele wpierniczyłem.
I wątpie aby jakiś tam mefedron działał jak królowa MDMA.
Japierdolekurwamać, co ja bym dał aby znów poczuć to co przy pierwszym zażyciu MDMA..
Ta bezgraniczna miłość, euforia i exstasa.. ehh, to se ne vrati :( Nawet hel się z tym nie równa.
Pamiętam jakby to było wczoraj, noc wigilijna kilka lat temu, pierwsze spotkanie z MDMA, w ogóle pierwsze spotkanie z narko [nie licząc mj] - 2x podwójne wisienki (białe), z głośników leci lekka, chillautowa, psychodeliczna, indiańska muzyka (tych indianów co grają na metro centrum), ja leże wygodnie w łóżeczku.. powoli narasta, miłość i euforia, cały czas rośnie i rośnie, az osiąga niewyobrażalne rozmiary, istny orgazm mózgu. Boże.. najpiękniejsza wigilia w moim życiu :) Od wtedy zacząłem ostro ćpać.
Chujowo, że tak ciężko teraz dostać MDMA, na szczęście 4-AcO-DMT w dawce 40mg działa na mnie prawie jak MDMA.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2009 przez xxxzzzxxx, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik xxxzzzxxx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 57 / / 0
Pozwolę sobie poprawić nieco kolegę p4g. Euforii po mefedronie jest moim zdaniem tyle samo co przy MDMA tylko, że stan ten utrzymuje się krócej natomiast na pewno jest mniej empatii po mefedronie. Po mefedronie odczuwasz potężne samozadowolenie i jest to odczucie bardzo egoistyczne cały czas chcesz je przedłużyć. Po MDMA odczuwasz po prostu miłość do świata.
Uwaga! Użytkownik mastman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 462 / 20 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Jeśli miałbym z czymś porównywać mefedron to szybciej z kokainą niż mdma.
  • 164 / 2 / 0
mef jest podobny bardziej do amf tylko bardziej towarzyski nastepuje od razu dosyc mocna stymulacja, bariera "człowiek rozmowa człowiek " albo barira "pomysł wykonanie" sa niedostrzegalne, przez to się jest dosyć nieodpowiedzialnym , rozrzutnym ale mega towarzyskim . Noi zajebiście sie pomefie tańczy.

Mdma za to do stymulacji i to lekkiej jest godzina , za to wrażenia zmysłowe albo zajebiste albo tak zajebiste ,że aż psychdeliczne. Ja miewam haluny a po mefie nie. w sensie towarzyskim występuje np. więsza chęc zrozumienia ale mniejsza możliwośc wypowiedzi. mi się często zdarza gadac torche surrealnie.


Mieszanka tych dwóch substancj(ew + alk albo mj albo gbl) to najbardziej kozackie miksy imprezowe.

zawsze wrzucałem najpierw MDMA ( 100 mg -300mg) a potem pod koniec wieczoru mef ok 200 mg, ale teraz zrobiłem odwrotnie najpierw mef a potem MDMA i było chyba jeszcze lepiej. MDMA spiłowało tochę stymulację za to dało fajny klimat i generalnie rozmycie.
  • 24 / / 0
mastman pisze:
Pozwolę sobie poprawić nieco kolegę p4g. Euforii po mefedronie jest moim zdaniem tyle samo co przy MDMA tylko, że stan ten utrzymuje się krócej natomiast na pewno jest mniej empatii po mefedronie. Po mefedronie odczuwasz potężne samozadowolenie i jest to odczucie bardzo egoistyczne cały czas chcesz je przedłużyć. Po MDMA odczuwasz po prostu miłość do świata.
I to mi się właśnie podoba w mefie. Czasem potrafi się załadować tak, że aż ciary po plecach przechodzą. W prawdzie euforia jest krótka ale daje bardzo przyjemne samopoczucie i mnóstwo pozytywnej energii. Po MDMA aż za bardzo włącza się takie otępienie umysłu, że wszystko dookoła wydaje się być piękne co czasem jest męczące. Ostatnio z kolei wrzuciłem mefa po dexie i hmm efekt był podobny do amfy której nie lubię. Mef to dla mnie świetny balans pomiędzy fetą a MDMA, coś co możemy sobie zarzucić na początek złego dnia bo poprzednie dwie to raczej typowo imprezowe chociaż i po mefie lepiej się z ludźmi rozmawia i gada a co najważniejsze w pełni się to kontroluje ( po MDMA czasem tą kontrole się traci a feta z kolei stępia myślenie ;) ). Teraz sobie robie przerwę od dragów i mefa, nie chce żeby ta euforia po mefie przez tolerancję zmalała :)

Co do dorzucania hmm mi się jeszcze nie zdarzyło.
Uwaga! Użytkownik Noriega1337 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 9 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: tygrys »
Nie miałem jeszcze okazji spróbować MDMA, ale mefa testowałem przedwczoraj. Jak dla mnie to jest zupełnie inne niż amfetamina, zupełnie inne niż metylon czy butylon (też ketony) z kapsułek z dopalaczy. Właściwie nie potrafie tego do niczego przyrównać, bo ta substancja mnie tak rozpierdala (pozytywnie oczywiście) że jest to poza wszelką skalą. Mef to niby stymulant i euforiant, ale zupełnie niepodobny do klasyków. Uczucie jakie pojawia się na wejściu mefa kojarzy mi się bardziej z opiatami, bo człowiek wtedy ma wszystko gdzieś, nic się nie liczy, zero problemów (nie brałem opiatów, ale tak wyobrażam sobie ten stan). I fazie towarzyszy ekstremalne wyluzowanie ciała a inne stymulanty często powodują raczej uczucie napięcia. Mef zmienił moje postrzeganie dragów. Jak dotąd nic nie było tak dobre. Dodatkowy plus stanowi to że ja nie mam po nim zjazdu (dziwne bo wszyscy piszą że zjazd jest koszmarny). Dosłownie zero obniżenia nastroju. Opuszcza moje ciało łagodnie i bezboleśnie. Minus za bardzo silny szczękościsk, brak apetytu i potworną chęć ponownego przyjebania.

Jeśli chodzi o podobieństwa: (oczywiście teoretycznie bo nie brałem MDMA), niesamowita euforia w początkowej fazie działania, zawroty głowy i ogólne uczucie ujebania, spowolniony obraz (nie wiedziałem że stymulant może tak działać), i ultrawyluzowanie i spokój w całym ciele, rozpływanie się. A jeśli chodzi o działanie empatogenne, po mefie chce mi się rozmawiać, budować więzi międzyludzkie, mef powoduje że odczuwa się uczucia i odczucia o których w sobie nie dostrzegałem. Bardzo uczuciowa substancja. Ale muzyka nie wciąga, taniec też nie.

Pytanie do ludzi którzy testowali już mefa i MDMA: prosto- co jest lepsze. Aż nie chce mi się wierzyć że MDMA może przebijać mefa. Mef zmienił moje pojęcie o dragach. Jeśli to wyjdzie kiedyś na ulice, przejdzie do podziemia, to wyprze większość innych środków (np. amfetaminę która nie dorasta mefowi do pięt). Ale z tego co wiem MDMA też jest tak wyjątkowa że stanowi klasę samą w sobie i nic jej na razie nie zagraża.
Uwaga! Użytkownik tygrys nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 1 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.