Wogle jaki to by miało sens. Niezależnie czy by miało służyć wzmocnieniu działania palenia, czy jego wadze. Podejrzewam że topy po namoczeniu/nasączeniu w domestosie zabarwiły by się na niebiesko, co raczej każdy by zauważył. Do tego pozastałby jego aromat i posmak. Jedyne w co hurtownicy mogli by się bawić, w celu wzmocnienia mocy, to syntetyczne kanabinole.
Co innego jeżeli chodzi o zwiększenie wagi. Tutaj chwytają się milionów metod. Ta z którą sie najcześciej spotykam to soda. Nie wiem czy palenie jest nasączone w jej roztworze, czy jest dosypywana(większość ludzi twierdzi że towar jest maczany, ale wg. mnie suszenie tego trochę by musiało trwać).
Potem takie palenie trafia do dilla, i on przycina jeszcze na swój sposób.
Jednak w przypadku dillera nasączania nie ma już sensu, bo nie ogarnie wysuszenia takiej ilości, a przecież musi się tego jak najszybciej pozbyć.
Zazwyczaj zamiast 1g palenia daje 0,8g. Jezeli bierze palenie na setki, to w najgorszym wypadku wychodzi mu tego 120sztuk(spotakałem się też z takimi co ze 100g potrafili zrobić 175sztuk). W ten sposób naczysto potrafi zarobić 600zl, albo mieć palenie na własny użytek, bez ponoszenia kosztów.
Panowie!!!!
Po co ma w czymś maczać, skoro może dać po prostu miej wysuszone? i Na wadze jest idealne 5, 10, 100 kg czy ile ma dać? Gdzie tu logika? Przecież ten sposób oszukiwania wagi bije wszystkie inne na głowę?
Ale ok, skoro wam się zdarzają takie palenia jak opisujesz, to nie mogę negować, jest to nienaturalne i coś jest kręcone z tym weedem, aczkolwiek nie widzę powodów dla których ktoś miał by to robić, chyba myśli że jest cwany, a głupoty robi cweluch jeden.
Życzę jak najmniejszej ilości takich transakcji!
Producent sprzedaje 200g po 15zł/g. Trafia to do hurtownika 200g od producenta a ten sprzedaje 250g dilerowi po 20zł/g. Diler dostaje 250g z czego nie będzie sie już jebać prawdopodobnie w zwiększanie i tak już mocno zwiększonej masy. W zależności od pazerności dilera możemy dostać albo 250sztuk (w dzisiejszych czasach nierealne w PL) albo i 450sztuk. Najbardziej pazerni którzy zwykle w średnich miejscowościach są gdzie jest mała konkurencja to nawet z 250g robią 500sztuk po 30zł każda.
Jeszcze 10 lat temu zdarzało się dostać ponad gram jako gram i nie było to nic niezwykłego. Normą był 1gram ważony. Teraz normą są sztuki które teraz mają 0.5-0.75g żadko kiedy więcej.
Kiedyś takie coś zdarzało się u mnie raz na 3-4 rzuty zioła, obecnie jest prawie na okrągło (z wyjątkiem jesieni kiedy pojawiają się w obiegu okoliczne outdoory)"
Umnie w wawie takie zioło pokazało się jakieś trzy lata temu i była z tym prawdziwa plaga.Słyszałem od dila że w holandii można kupić jakis taki środek do posypania i to jest właśnie to.Gówno prawda nie wierzę w to.Słyszałem też że moczą zioło czy tam spryskują wodą z cukrem stąd ten kamień i strzelanie w trakcie palenia.W to już prędzej bym uwieżył.Jednak ja myśle żę takie zioło jest poprostu oporowo nawożone aż do ścięca ( zero FLUSH'a ).Skąd ten wniosek? Takie palenie zawsze ale to zawsze jest kwaśne w smaku zarówno jedzone jak i palone ( smak dymu ).Po za tym kiedyś zostawiłem na krzaczku kilka nie dojrzałych szczytów i dawałem nawuz aż do ściecia.Normalnie ziółko było zajebiste a te kilka bobów nawożonych do końca ( bez flush,a ) były kwaśne strzelały w trakcie palenia i robił się kamień.Ot taki eksperyment....
Natomiast gdy się iskrzy podczas palenia i smakuje/pachnie jak jakiś plastik to wtedy jest moim zdaniem z saletrą, zresztą poruszałem ten temat parę stron wcześniej i saletra by mi pasowała.
Co do tego czy moczone czy sypane to bez sensu dywagować, w każdym razie te "skażone" palenie jest w dużej większości przypadków bardzo suche, z fifki zawsze 2-3 buchy schodzą tylko.
Trudno mi powiedzieć, jak było kiedyś, jak zaczynałem jarać (lata 2005), bo wtedy to ważne było tylko, żeby się zapierdolić i nie zwracałem uwagi na takie rzeczy, ale raczej zawsze normalnie się paliło, pewnie jakieś inne dodatki, ale w czystość większości nie wierzę.
Teraz robię przerwę, więc nie wiem, czy od nowego roku się sytuacja poprawiła (podobno tak, ale słyszeć opinie a samemu sprawdzić to jednak różnica). W każdym razie nie wydaję mi się, żeby to zniknęło, bo dilerzy/producenci są zadowoleni, że więcej zarobią, a większości konsumentów to nie przeszkadza, bo wali w łeb bardzo dobrze (często starczył mi nawet jeden buch, żeby się zajebać, a po wiadrze to już zajebunda konkret)
A na wzmocnienie następny bat jest dobry ;)
Oj Polska,Polska...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kot-przemytnik.jpg)
"Narkociak" próbował przemycić narkotyki do więzienia
Koci kurier z narkotykami wpadł na gorącym uczynku. Strażnicy kostarykańskiego więzienia zatrzymali kota, który do futra miał przyklejone paczki z marihuaną i crackiem. Zwierzak próbował przedostać się na teren zakładu karnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dagmara_j._rouse.jpg)
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukrakcja.jpg)
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób
Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.