Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
papawer somniferum pisze: Mówł że kompot to najlepsze co może być i że jest dużo lepszy od browna i mniej uzależnia.
1. Podajesz sobie bez żadnych kwasków, więc nie niszczy kanałów.
2. Ma milutkie wejście i jest bardziej euforyczny (braun jest "ciężki").
Wszystko oczywiście pod warunkiem, że jest dostęp do dobrego materiału.
A jak taka melinka kompociarska wygląda. Tzn robi się to w garnku i każdy podchodzi ze strzykawką nabiera z garnka i tak co kilka godzin?
Można po tym cokolwiek robić czy poprostu odpływ...
Jak się to bierze z jednego źródła to ma zawsze podobną moc czy inną w zależności od surowca?
A i ostatnie pytanie to prawda że większość kompociarzy ma HIV? Tacy co sami produkują to wydaje mi się że mogli mieć szansę się ustrzec...
MadRider pisze: Hejka
A jak taka melinka kompociarska wygląda. Tzn robi się to w garnku i każdy podchodzi ze strzykawką nabiera z garnka i tak co kilka godzin?
Można po tym cokolwiek robić czy poprostu odpływ...
Jak się to bierze z jednego źródła to ma zawsze podobną moc czy inną w zależności od surowca?
A i ostatnie pytanie to prawda że większość kompociarzy ma HIV? Tacy co sami produkują to wydaje mi się że mogli mieć szansę się ustrzec...
Czystość: końcowy etap produkcji to odparowywanie nadmiaru wody, więc towar jest kilka minut ostro gotowany a następnie filtrowany. Przedtem ścierany watami za pomocą acetonu. Trzeba się naprawdę "postarać", żeby coś było nie tak.
Czy można coś robić? Wszystko zależy od ilości...
Moc jest zbliżona i zależy od źródła. Z gorszego materiału wychodzi mniej towaru.
Część osób ustrzegła się hiv, ale chyba większość jest trafiona. Każdego dla własnego bezpieczeństwa trzeba traktować tak jakby miał. Towar bezwzględnie gotować i używać swojego sprzętu. NIE UFAĆ. Dla pocieszenia mogę dodać, że hiv-a nie jest łatwo złapać, trzeba się postarać.
Pytasz skąd brałem towar. Powiem Ci tak: można przeżyć kilka lat nie wchodząc w kontakt z przedstawicielami prawa i nic więcej na ten temat nie mam zamiaru pisać na forum (PW). Osobiście nie jestem już w temacie, ale znam sporo wartościowych osób, którym życie się nie ułożyło i nie chcę im zaszkodzić.
Jestem z Wawy.
Widzę, że temat Cię zainteresował i nic nie zmieni moje zdanie na ten temat, jednak czuję się w obowiązku napisać, że wpierdoliłem się dopiero jak poznałem producentów tego cudownego (nie da się ukryć) specyfiku. A wcześniej czułem się bardzo mocny, bo przez kilka lat grzałem sportowo, jednocześnie ucząc się/pracując.
Co do "lepszości" od brauna to co kto lubi. Dla mnie bezapelacyjnie kompot jest lepszy: fajniejsze wejście, bardziej euforyczne działanie i co najważniejsze nie niszczy kanałów tak jak braun na kwasku cytrynowym.
Do niczego oczywiście nie namawiam, a opisuję to wszystko bo wkurwia mnie stereotyp kompot=bajzel, syf i HIV. Spotkałem w swojej "karierze" bardzo różne osoby, część z nich normalnie funkcjonuje w społeczeństwie (rodzina, dom, czasem praca), inni nienormalnie (bajzel, policja, kradzieże) - jak wszędzie. Gdybym miał znowu zacząć, na 100% wybrałbym kompot, bo jest najlepszy. Do tego troszkę proszku... Ech, rozmarzyłem się...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.