Edit: 05 lip 2012, 06:10
Jako że nie mogę edytować, proszę o scalenie.
Czytam sobie te fora i czytam, i są na prawdę różne opinie. Jedni mówią: 0,5 alpra w nos, 1 pod jezyk i 2 jedzone (dla tej osoby) by poczuc threshold effects, a inni zaś że wszelkie inne niż połknięcie to strata. Jedna z opinii o lorazepamie była nawet, że wrzucił 3mg podjęzykowo i nie zrobiło go prawie wcale, a jakby połknął to miałby mocną pizdę (nie cytuję dosłownie, ale takie było przesłanie).
Z drugiej strony, przeglądając medyczne badania, sugerowane jest, że 77% donosowo i ~90% (nie pamietam ile dokladnie,ale cos kolo tego) doustnie. I że zauważono dwa peaki, sugerujące wchłanianie z nosa i żołądka (o lorazepamie mowa). A podjęzykowo, w badaniach, nie ma większej różnicy poza faster onset. Już nie wiem czemu ani komu wierzyć.
Nie rozumiem. Czyżby ślina psuła substancję? Przecież i tak się to połyka.
A problem mój jest taki, że żrę tjokodin. A jak wiadomo opiaty zatrzymują jelita. Kiedyś, za czasów dopalaczy, byly Jaxy. Wrzuciłem jednego, nie działa. Drugiego, nie działa. Wciągnąłem więc połówkę, która wchłonęła się z nosa i przyspieszyła układ pokarmowy zatrzymany kodeiną (wtedy to nie thio, a nurofen+ był, w postaci r-ru, więc koda się wchłaniała i nie było bagna w żołądku jak to z thio jest). Jak pierdolło, to wiksowałem sam pod sceną, aż butelkami zaczęli we mnie rzucać (nie pytajcie - ludzie to ścierwo). A że thio robi jeszcze niezłe bagno w żołądku, to połknięte benzo zadziałałoby nie wiem kiedy i nie wiem o której. W tym jest cały problem. Doustnie odpada dla mnie.
Wrzuciłem ćwiartkę tego lorazepamu (a raczej, ćwierć rozkrobanej połówki bo mi się chujowo rozpołowiła, ale udało mi się dokładnie pół drażetki uzyskać) pod język, poczekałem parę minut, i niby coś czuję, ale nie wiem czy to placebo czy to faktycznie działa. Wrzucam dosłownie po ziarenku pod język, został mi większy kawałek który wygląda na, no nie wiem, 1/7 tabletki, a inaczej jak na to spojrzę, to circa 1/4 połówki. Wrzucę pod dziąsło i kładę się spać dalej. Trzymajcie kciuki, bym się nie przebudził i nie naodpierdalał.
Kurwa, połówka tabletki 2.5mg a jak pies do jeża podchodzę, wiem, ale ostrożności nigdy za wiele.
scalono - Dzielnicowy
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!
Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1
GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
Chyba, że robisz jakiś roztwór 2-litrowy z czymś psychoaktywnym, to wiadomo, że wchłonie się w jelicie cienkim.
Próba z lorazepamem odłożona - dostałem Xanax. Jednak bardziej mu ufam. Zobaczymy, eh? ;)) O tym, jak było, napiszę w odpowiednim temacie, a jak przyjdzie czas na lorka, to wrzucę pół draży na raz pod język (czy połknąć jednak?) i będę czekał co się będzie działo.
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!
Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1
GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
Acha. czy wy też słyszeliście że niektóre benzodiazepiny lepiej przyswajają się w obecności tłuszczu?
"Siedzę sobie wypierdolony na lorazepamie..." <-- każdy kocha te swojskie klimaty :yay:
Zeżarłem właśnie 16 mg Lorafenu, w blistrze zostało jeszcze 9. Do tego 1 mg zolpiklonu. Minęło już ponad pół godziny i nic nie czuje! Mam wysoką tolerancje na benzo bo do niedawna wpieprzałem zolpidem jak cukierki, ale żeby 16 mg lorka nic mnie nie ruszyło? Ile wynoszą zazwyczaj dawki rekreacyjne tego specyfiku? Mozę coś do niego dorzucić?
Jeśli zjadłeś 16mg lorazepamu to pomódl się do pana bozi, żebyś nie odwalił niczego głupiego. Ja nawet teraz po kilku klonowych ciągach, bałbym się zjeść 16mg lorazepamu, prędzej już pewnie zjadł bym 60mg klonazepamu, co też nie jest rozsądne, do tego nikogo nie zachęcam do jedzenia takich dawek klonów i innych benzodiazepin!. Ale lorafen działa mocno amnezyjnie i do tego można w tym półśnie łatwo coś głupiego zrobić, na wiele osób działa dużo mocniej niż np. takie klony.
Jeśli nie jest to prowokacja i jak przeżyjesz, budząc się po 2-3dniach to daj znać jak faktycznie było. Przecież w tym temacie informacje są podane niemal jak na tacy, a są ludzie którzy najpierw biorą oporową dawkę jakieś benzodiazepiny, a potem dopiero pytają co się stanie. Sorry za ostre słowa krytyki, ale według mnie to czysty idiotyzm. Jeszcze miksować to z zolpiklonem :nuts:
Czytajcie najpierw, zanim weźmiecie za dużo i zrobicie sobie, lub też komuś krzywdę :finger:
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/petru.jpg)
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły
Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.