Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
ODPOWIEDZ
Posty: 1860 • Strona 170 z 186
  • 355 / 97 / 0
@Anszuaa03 Lorazepam uzależnia fizycznie po 2-3 tygodniach regularnego stosowania. Jest to chyba najbardziej doraźny lek z tej grupy.
Jeśli wystarczały ci dawki rzędu 1 mg, powinieneś brać słabsze benzo jak bromazepam = mniej odstawki i łagodniejsze objawy.
Dla własnego komfortu sugeruję przerzucić się na 0,5 mg klonazepamu, tam masz podziałkę na cztery części - 0,125 mg, jest to też dlużej i stabilniej działający związek, więc ewentualna odstawka powinna być bezproblemowa.
  • 65 / 3 / 0
Dzięki. Byłam u lekarza mam znowu brać 0.5 mg tak biorę od tygodnia czekam aż lek się znowu wkręci i minie mi zespół odstawienny. Na jakiejś grupie doradzili mi żeby diazepam em zastąpić lub rozpuszczacz lorafen w wodzie. Ja to wszystko zrobię tylko chce znowu się czuć normalnie na głowie... Niech lek znowu zacznie działać a później po wolna odstawka 4 msc mi doradzili 0.5 mg myślę że poproszę na następnej wizycie o diazepam i tak zacznę odstawiać albo będę ten lorafen rozpuszczać. Klona nie chce to też mocny syf czytałam na grupie że klona odstawia się najgorzej i Xanax. Ale wiadomo na każdego leki inazczej działają. Dzieki
  • 118 / 25 / 0
Xanax- ogólnie alpra, potem lorafen a dalej klon- to 3 najbardziej i najszybciej uzależniające benzodiazepiny. Niektórzy uważają jednak, że lorafen jest wręcz gorszy do odstawienia niż alprazolam.
Uwaga! Użytkownik Maykell85 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2204 / 1
12 października 2022Wariat108 pisze:
@Anszuaa03 Lorazepam uzależnia fizycznie po 2-3 tygodniach regularnego stosowania.
No chyba cię poje...o. Sugerujesz że jeden blister lorazpamu zjedzony powoduje fizyczną zależność od tejże substancji? O czym Ty mówisz? Toż ludzie jedzą tygodniami i odstawiają z dnia na dzień bez kłopotu.

Gdyby było jak mówisz, to każde wypisanie tego leku skończyło by się fizycznym uzależnieniem, a tak przecież nie jest.

Nie, żebym nie widział potencjału uzależniającego benzodiazepin. Tak, jest to duży potencjał, ale nie wmawiaj, że po 2 tygodniach używania mamy uzależnienie fizyczne. Toż to absurd jest.

PS. O cudownym odstawieniu benzo przy przejściu z lorka na klon nie wspomnę. Genialne po prostu. LOL.
  • 355 / 97 / 0
15 października 2022DexPL pisze:
No chyba cię poje...o. O czym Ty mówisz?
Po raz kolejny przekonuję się, że użytkownicy z dużą ilością postów/karmy nie zawsze mają rację i nie szanują innych, chociażby odnosząc się do nich poprzez wulgaryzmy czy inwektywy. Najpierw czytam że jestem idiotą, a teraz że mnie pojebało. Co ja wam do ku*wy złego zrobiłem? Mam już tego dość.

Alprazolam na mnie nie działa, więc nie znam jego potencjału uzależniającego. Klonazepam brałem codziennie po 4 mg, przez co najmniej dwa miesiące i nie zauważyłem prawie żadnych objawów abstynencyjnych przy nagłej odstawce. Wziąłem raz 2 mg kilka dni później i wszelkie lekko niepokojące objawy ustąpiły na dobre, ale i tak nie było to nic strasznego. Przeziębienie jest gorsze w skutkach.
15 października 2022DexPL pisze:
nie wmawiaj, że po 2 tygodniach używania mamy uzależnienie fizyczne. Toż to absurd jest.
Lorazepam natomiast, ze względu na potrzebę brałem w dawce 5 mg (równoważnik 2,5 mg klonazepamu) przez niecałe dwa tygodnie i po nagłym odstawieniu miałem przez kilka dni mocno nasilone lęki, dreszcze, poty i prawie całkowitą bezsenność. Takie rewelacje pamiętam jedynie z czasów brania RC benzo, a były to środki często kilkunasto- lub kilkudziesięciokrotnie silniejsze od lorazepamu.

Przytoczę też informację z polskojęzycznej wikipedii odnośnie lorazepamu - "Wykazuje silny potencjał uzależniający. Przyjmowany w dużych dawkach może wywołać zespół abstynencyjny już po dwóch tygodniach." Podobnego wpisu nie doczekały się nawet alprazolam czy klonazepam.

Teraz coś z ulotki jednego z leków zawierających moim zdaniem najsilniej i najszybciej uzależniające, apteczne benzo - "Stosowanie lorazepamu powinno być ograniczone do pojedynczych dawek lub przyjmowania przez kilka dni. Po
2 tygodniach codziennego przyjmowania, lekarz powinien stopniowo zmniejszając dawkę
zdecydować, czy leczenie lorazepamem jest nadal potrzebne."


Nie pisz więc, że mnie pojebało czy próbuję coś ludziom wmówić, bo tak nie jest.
  • 4603 / 2204 / 1
Cytujesz i dalej nic nie rozumiesz. Stąd może ten płacz nad tym jak jesteś przez innych postrzegany. Brany w dużych "dawkach". Rozumiesz pojęcie dużej dawki? 5mg to zwykłą dawką terapeutyczną. Co do Twojego "doświadczenia" z lorazepamem to wybacz, ale nawet go nie powąchałeś i w pełni zasłużyłeś na to, co przeszedłeś. Bo kto odstawia z dawki 5 mg do zera od ręki. Nawet sam zacytowałeś, co się powinno wtedy robić!

No i najważniejsze. To, co opisałeś nie oznacza że się uzależniłeś, tylko że miałeś zwykłe efekty odstawienie leku, które są typowe dla beznodiazepin. Tak samo działa klonazepam, alprazolam, czy inne brane w średnich i większych ilościach i nagle zostawione, nie znaczy to jednak, że się uzależniłeś. Uzależnienie to o wiele więcej niż "nasilone lęki, poty i dreszcze". Zdecydowanie więcej. No, ale skąd ty to możesz wiedzieć skoro Twoje doświadczanie z lorkiem to 2 tygodnie, a skutków pozytywnych szukałeś "dopiero" po odstawieniu klona po 2 miesiącach. Te leki działają zupełnie odwrotnie niż ich od nich tego oczekujesz.


Ps. Na szacunek trzeba zasłużyć minimum inwencji intelektualnej. Tej Tobie najwyraźniej brakuje.
  • 355 / 97 / 0
Ty w ogóle nie zrozumiałeś, co napisałem, a to mi zarzucasz, że nic nie rozumiem.
Próbowałem tylko uświadomić ci potencjał uzależniający lorazepamu. 5 mg można uznać za dość dużą dawkę, na pewno ciut większą od maksymalnej dozwolonej, jednorazowej - 4 mg, przy krótkoterminowym, lub doraźnym leczeniu.
Co do mojego "doświadczenia" z lorazepamem, piszesz że nawet go nie powąchałem i jednocześnie w tym samym zdaniu stwierdzasz, że w pełni zasłużyłem na to, co przeszedłem. Dobrze się czujesz? Ty masz się za elitę intelektualną, jak w jednym zdaniu się gubisz?

Brałem 5 mg (wg ciebie zwykła dawka terapeutyczna) przez niecałe dwa tygodnie (wg ciebie to absurd, żeby uzależnić się fizycznie), a przez 2-3 pierwsze dni nawet 2,5 mg. Ogólnie Lorafenu 2,5 mg przerobiłem ok. 40-50 opakowań, więc nie pisz mi, że czegoś nawet nie powąchałem, bo mnie człowieku nie znasz. Ostatecznie zrezygnowałem przez jego silne właściwości uzależniające, przy których klonazepam to cukierki. Zachowujesz się jakbyś był pracownikiem służby zdrowia, masz identycznie nadmuchane ego i wrażenie niepodważalnej wszechwiedzy.

No i najważniejsze. Bronisz tego lorazepamu, gdzie oficjalne źródła jasno piszą o uzależnieniu fizycznym w przeciągu dwóch tygodni wmawiając mi, że doświadczyłem objawów z odbicia, które de facto trwają 1-2 dni i wiążą się jedynie z niepokojem i bezsennością. Utrzymujące się prawie tydzień dodatkowe dreszcze, poty i dziwne zaburzenia świadomości, to już objawy uzależnienia fizycznego.
Kiedyś biorąc flualprazolam, który od pierwszej tabletki wymknął się spod kontroli (amnezja i niekontrolowane dorzutki) po upływie sześciu dni zacząłem odczuwać wyżej wymienione objawy, tylko mocno spotęgowane i przeplatane dwoma napadami padaczkowymi grand mal z utratą świadomości włącznie. Nie pisz mi więc "skąd ty to możesz wiedzieć skoro Twoje doświadczanie z lorkiem to 2 tygodnie", bo powtórzę to kolejny raz - nic o mnie nie wiesz, tylko patrzysz z góry. Moje doświadczenie z tą jedną benzodiazepiną, to 1,5 roku.

2 tygodnie to był jeden, krótki "terapeutyczny" ciąg, który sponiewierał mnie prawie tak, jak tydzień brania klonazolamu w dawkach do 1,5 mg. Identyczne odczucia, może odrobinę słabsze, ale gdybym pociągnął to trochę dłużej, wymagałbym interwencji medycznej. Nie pouczaj mnie więc, co to są "zwykłe efekty odstawienia, charakterystyczne dla benzodiazepin", bo miałem cię akurat za jednego z najbardziej doświadczonych, inteligentnych i kompetentnych użytkowników, a tymczasem próbujesz mi wmówić, że jestem półgłówkiem i jeszcze mnie pojebało.

"Ps. Na szacunek trzeba zasłużyć minimum inwencji intelektualnej. Tej Tobie najwyraźniej brakuje." - czym sobie na to zasłużyłem? Jestem świadomy swoich pewnych ułomności i nigdzie się z tym nie ukrywam, ale jak ktoś będzie mi to wytykał palcem na każdym kroku, to mu tego palca w końcu upie*rolę przy samym łokciu.
  • 86 / 13 / 0
5mg lorazepamu dziennie to nie jest mała dawka, chociaż wciąż w zakresie terapeutycznym.
Czy zejście z korka klonem to dobry pomysł? Znaczy ja bym z każdego benzo schodził diszepamem, ale klonik działa długo i ma długi okres półtrwania, więc w teorii można by tak robić. Chociaż klon może spowodować większą szansę na padaczkę przy odstawieniu. Mechanizm działania benzodiazepin jest w teorii taki sam, jednak każda ma swój unikalny profil, chodzi o to, że w innym stopniu łączy się z daną podjednostka receptora GABA.
W kwestii uzależnienia, to psychicznie można wpaść po uszy dość szybko i to niezależnie od substancji, co do fizycznego uzależnienia to chyba zależy od definicji.
  • 65 / 3 / 0
Slyszajcie ja wciąż nie rozumiem. Na to wychodzi ze zrobiłam CT. Bo w 2 tyg na ćwiartce i 25 dni byłam bez lorafenu. I od 5 października biorę i jest dupa wciąż mam objawy z odstawienie i. Mówia że to nazywa się przywróceniem i czasem nawet wezmę dodatkowe 0.5 i dupa wcale nie jest lepiej po 3 4 h poty lęk jakiś No dziwna sytuacja. Myslam że jak ktoś ma przerwę to będzie działać lepiej tylko wiem. Byłam w ciągu i niestety miałam wszystkie najgorsze objawy odstawienie doszły omamy więc że starch wróciłam.bo oszaleć szło. Zjeb*** ordynator mówił że 0.5mg to. Żadna dawka a wyraźnie piszą ludzie że to się odstawia mega powoli do pół roku zależy od dawki. Nie wiem co. Robić wzięłam. Dziś 0.5mg idę do lekarza w przyszłym tygodniu. Albo tego klona. Najniższa dawkę i z tego schodzić? Nie wiem co mam robić Narazie będę się obserwować ale. No organizm. Jakby wariował cały układ nerwowy. Dejta spokój. Najgorsze to że ja mam depresję i nie wiem. Czym. Ja leczyć. Moja ostatnia szansa to moklo ale żeby go brać muszę być stabilna bo do szpitala 3 raz nie pójdę. Chyba że oszaleje No to wtedy nie będzie wyjścia. Benzo to gówno wiedziałam. O tym ale myslam że z takiej dawki się łatwiej schodzi. Teraz mam. Stara dawka nie działa a raczej działa źle. Diazepam będzie za słaby moim. Zdaniem teraz. Miałam. 1 tabletkę od kuzynki fajnie mnie 5 mg zmulilo i tyle... Klona nigdy nie brałam bo ja benzo w ogóle brać nie chciałam ale Nos kurr... Od. Roku nikt nie. Może mnie ustawić na niczym... Marzenie być na jakimś antydepresancie i żyć i odstawić ten badziew. Zespół neuroleptyczny spadki. Dopaminy No powiem wam że w głowie mam maskarę. Wiem że to nie temat antydepresantow ale myslam że na świecie są leki typowo sdri że serotonina plus dopamina. A tu chu...
  • 65 / 3 / 0
@Wariat108 myslisz że Klon by zaskoczył i mogłabym zmienić na 0.5 mg i brać to 0.25 i później z tego powoli schodzić? Lorafen na mnie nie działa zawsze tak jak powinien zawsze dawał ulgę w polineuropatii a tu większe bóle mam pisali mi na fb że to przywrocenie i lek może nie zaskoczyć i ludzie muszą zmieniać na inne benzo. Myślisz że to by wypaliło? J a prdl co ja zrobiłam a czułam się już w miare ok. Spałam bez leków jakoś funkcjonowałam. A teraz warzywko domowe z małym dzieckiem nie ja już sił na to nie mam. Idę do lekarza ale nie wiem czy jeszcze czekać aż ten zespół minie czy lepiej odrazu klon? Masz jakiś namiar do siebie(priv) miałabym kilka pytań. 😉
Ostatnio zmieniony 29 października 2022 przez Anszuaa03, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 1860 • Strona 170 z 186
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.