Zgadza sie Lobelia plus Mj rowna sie senna zmula . Jesli chodzi o smak palonych ziolek to mnie pasuje zdecydowanie Damiana ( Turnera Aphrodisiaca ) . Jest tania , polecam skrety z jej udzialem .

Połączenie lobeli i tytoniu w 1 skręcie jest zajebiste. Z kumplem wyjaraliśmy po 2 skręty połowa tytoniu połowa lobeli i śmialiśmy się z niewiadomo czego ;) a po jakiejś godzinie był lekki kacyk ;/

Qpa: takie są efekty jeśli spozyjesz za dużo

NorNumer: 4 czy 5 łyżek to również jest za dużo, jedna z pewnością wystarczy.

Ja mam spory zapas tego tytoniu (jakieś 80-90g) i jestem zadowolony ;). Dobrze zastępuje fajki, i zabija nikotynowego głoda. Sam dym dla mnie jest dość lekki, ledwo czuje ze coś sie pali. Już nawet mj ma cięższy dym.(To że dym jest lekki to nieznaczy ze momentami niegryzie). Co do herbatki to racja, kiedy sie pije to tak nie czuć tego "niedobrego" ale gdy już połkniesz to na końcu języka/początku przełyku czuć, dlatego dobrze z czymś mixować. Ja często w półlitrowym kuflu robie sobie napar z melissy (z ogródka ;>) z mięty (też z ogródka ;>) z zielonej herbaty i właśnie lobelii, i jest naprawde smakata! ;)

---------------------------------------------------

To ze jestem leniuch i nie chce mi sie skręcać to ostatnio postanowiłem zaeksperymenotować. Mianowicie teraz biore se lobelie tak jak mozna brać zwykły tytoń, pod górną warge. I akurat to podanie obecnie podoba mi sie najbardziej.

-------------------------------------------------------

Nie robie snusa, tylko normalnie pod warge. Nie, nie piecze,w sumie to wgl nie czuć smaku. Efekty raczej takie same jak przy paleniu. Tak se trzymam 5-10 min pod wargą, a potem biore łyk wody i wypluwam wsio ;)

Scalono. taurinnn

Sprówałem zapalić tą lobelie . Na początku z kumplami spaliliśmy spliffa na trzech . Dobry skunk , więc już było zajebiście . Po +/- po 25 minutach spaliłem skręta z lobelią i tytoniem i nagle poczułem jak bym był po spaleniu jointa z jakiegoś dobrego zioła , po spaleniu czułem się tak wyluzowany że nic nie chciało mi się robić . Taki indicowy haj . Reasumując naprawdę niesamowity zamiennik mj . Serdecznie polecam ..

Lobelina zawarta w Stroiczce wykazuje silne właściwości antydepresyjne poprzez Inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i dopaminy (SDRI), dodatkowo jest agonistą receptorów nikotynowych co sprawia że w połączeniu z SDRI, świetnie sprawdza się w celu łagodzenia głodu nikotynowego.Lobelina sprawdza się także jako używka rekreacyjna, która w małych dawkach poprawia humor,dodaje motywacji i energii a w dużych działa silnie depresyjnie na układ nerwowy, dając efekt podobny do słabej sativki. Należy jednak pamiętać że mimo wymienionych korzyści, Lobelina jest substancją toksyczną więc nie należy przekraczać dawki doustnej około pół łyżeczki suszu na dzień a co dopiero waporyzować. Polecaną metodą przeze mnie jest palenie, ponieważ minimalizuje ryzyko zatrucia a mimo to daje pożądane efekty, natomiast nawet palenia Lobelii, nie polecam osobą niedoświadczonym.

Dodam jeszcze że mi osobiście bardzo pomaga w stanach depresyjnych i lękowych

Maksymalna dawka dobowa wynosi pół łyżeczki od herbaty. Tak blokuje transport Dopaminy i serotoniny. Zdecydowanie w małych dawkach stymuluje dodaje energi i rozszerza oskrzela.
Jest stosowana w małych dawkach i reszta zioł też z zeń szeń syberyjski, portulaca oleracea ( portulaka pospolita), oraz korkowca amurskiego.