Założyłem wątek, aby uzyskać odpowiedź na bardzo ważne dla mnie pytanie zawarte w opisie. Przy założeniu, że wybrałbym się do lekarza w celu spróbowania leczenia NDRI, jaki lek możecie polecić ? Kiedyś dosyć często zażywałem stymulanty, właściwie to spróbowałem prawie wszystkich. Obecnie nie przeginam jak dawniej. Nawet wolę efekty małych ilości typu 15 mg MDPV rozłożone na cały dzień czy niewielkie ilości fety, bez motywu więcej=lepiej. Czy mam szansę dostać lek z tej grupy, jeśli lekarz wiedziałby o takich skłonnościach w przeszłości ?

Dam Ci dobrą radę: nie wymądrzaj się przed lekarzami.Jeśli zaczniesz sypać definicjami i opisem działana poszczególnych leków oraz wyjaśnieniami co według Ciebie z punktu widzenie medycznego mogło by Ci pomóc to tylko wkurzysz lekarza.Lepiej udawaj głupka.Najlepiej powiedzieć coś w stylu: "Wziąłem kiedyś od kuzyna lek o nazwie (tu wstaw nazwe pożądanego leku) i brałem go przez dwa tygodnie.Wiem ze nie powinienem był tego robić ale bardzo zle się czułem a oboje z kuzynem bylismy za granicą wiec nie miałem jak isc do lekarza.Kuzyn sam mi zaproponował. lek działał świetnie na moje samopoczucie i nastrój nie odczułem zadnych skutkow ubocznych.Chyba zapisałem gdzies pełną nazwę tego leku..o tu to mam.. Jak pan myśli czy mógłbym go dalej brać? Na pewno lepiej się pan na tym zna ode mnie więc niech pan sam osądzi..Ale tak myślałem skoro tak dobrze działał...a ten ostatni ktory mi pan przypisał po nim miałem mdłości i wogole.." To czasem działa.Wiadomo -z jednym lekarzem mozna stosowac tylko raz.Potem zmienisz lekarza co najwyzej i pojdziesz z tą gadką do innego

Dzięki. Całkiem dobra rada. Naprawdę myślę, że to mogą być skuteczne leki. Nie mam zamiaru traktować ich jak następnych substancji do ćpania. Tylko wytrzymać to udawanie idioty. :-)

ta same dobre rady ... ;) kuzyn mi dal cocaine (NDRI) dzialala swietnie ;) pan doktor wypisze co :) heh bracia i siostry macie se pomysly

Przecież forum [H] to skarbnica to dobrych rad

sorry za offtop ale nie mogłam się powstrzymać.

ooo i Lilia1: Dzięki za posty, które do tematu tyle wniosły. :-)
Karokaro22 przynajmniej pisała na temat, choć pomysł trzeba dopracować np.: Miałem kiedyś Zyban gdy starałem się rzucić palenie, niestety po roku znowu palę, ale działał bardzo dobrze na ...

Nawet nie chodzi mi o wyłudzanie leków. Nie chcę tylko wydawać pieniędzy na nie potrzebne SSRI, żeby za 10 razem dostać coś z grupy NDRI.

Ale to proste. Idziesz do psych, opowiadasz o depresji i jak Ci wypisze jakiś lek np. sertaline, to możesz powiedzieć, że kiedyś jak miałeś depresje to sertalina na Ciebie źle działała, ale za to wellbutrin (np) działał b.dobrze. Ja tak załatwiłem sobie wellbutrin.
Psych powiedziała, że leki różnie działają na różne osoby, więc praktyka jest taka, że jak kiedyś coś komuś pomogło, to najlepiej zacząć od właśnie tego rozwiązania.

agsfd: Chyba lepiej wybrać prywatnego lekarza. Myślę o tym w kontekście wglądu lekarzy do dokumentacji pacjentów. Wiesz może jak ta kwestia wygląda ?

Najgorzej to jest jak ktoś przeczyta kilka stron z Wikipedii i i myśli że wie jak to się kręci
I prezentuje się lekarzowi w sposób wyuczony ale nie douczony
Mówiąc lekarzowi o lękach i prosząc o bupropion ...co za głupota !!!!
Co do cocainy ...można ją spotkać u dentysty kiedyś podczas wizyty otwarcie poprosiłem o buteleczkę i dostałem
ale to wiadomo wszystko zależny od człowieka jakiego się spotka

Ja akurat nie mam problemów typu lęki. Raczej problemy z motywacją i angażowaniem się w nudne codzienne zajęcia. Nie wiem jak to nazwać, ale najzwyczajniej rzygać mi się chce jak mam się za coś zabrać. Nie jest to zwykłe lenistwo. Czasem zrobienie czegoś da mi satysfakcję, ale w zdecydowanej większości przypadków jest mi to kompletnie obojętne. Dotyczy to różnych zajęć, w stosunku do których reakcje innych osób są bardziej normalne. Ja albo postrzegam coś jako nudne albo się wkurwiam. Mam tak od kiedy pamiętam. Małe ilości stymulantów znoszą ten sposób widzenia. Potrafię się wtedy zaangażować w różne sprawy albo przynajmniej neutralnie do nich podejść. Jako dziecko nie miałem ADHD. Na kryzys wieku średniego to jednak parę lat za wcześnie. Dlatego właśnie sądzę, że leki NDRI mogą być pomocne.