Produkty medyczno-farmaceutyczne opatrzone nazwami generycznymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
  • 3072 / 576 / 0
Ja najgorzej mam z gastrofazą po lekach wieczornych, po prostu lunatykuję do lodówki, sytuację często ratują słodkie napoje typu cola lub jakieś owocowe, lub duża, ilość mleka, ale z kranu cola i mleko nie leci, i w miarę przeanalizowania zawartości lodówki skuteczne są kanapki, Zamysł jest taki żeby ograniczyć kalorie do minimum. Macie jakiś sposób, spostrzeżenia lub relacje z podobnych sytuacji? temat jest o tyle ciekawy że np za cenę zaśnięcia po otumanieniu kaloriami, można mieć kłopoty z wstawaniem w nocy, lub zaburzony rytm regularnego odżywiania z powodu wysycenia kaloriami dzień wcześniej.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 186 / 35 / 0
@VERBALHOLOGRAM Opanować to będzie bardzo ciężko, jeśli nie niemożliwie. Podobnie jak u niektórych po alkoholu. Próbuj ograniczać straty., Jeśli chcesz "zadbać o linie":
-napoje zastąpić wersjami bez cukru. Strasznie tuczą
-wywalić majonez (to jest najgorsze co można znaleźć w lodówce), sos tatarski itd. Jak musisz mieć coś do polania to keczup, musztarda albo sos czosnkowy zrobiony samemu na jogurcie naturalnym (majonez sam tłuszcz, 580kal/100g vs. sos na jogurcie 100kal/100g i znikoma ilość tłuszczu)
-wywalić masło i margarynę z lodówki
-kiełbasy toruńskie, podwawelskie, tyrolskie, salami i kabanosy zastąpić kiełbasami chudymi - z indyka, kurczaka - 100-150 kalorii na 100g
-dorzucić do lodówki zapychaczy - ogórki świeże, ogórki kiszone, sałaty, kiszone kapusty, rzodkiewki
-wywalić całkowicie cukier, przerzucić się na słodzik.
-jak lubisz pasztety to pomyśleć nad przejściem na chudsze paprykarze (150kal/100g vs 200-250/100)
-jak musisz zjeść drugie dane w środku nocy to najtańsze pyzy z mięsem na gresie ziemniaczanym zamiast prawdziwych ziemniaków, dobrze chłoną wodę i finalnie wychodzi ok 700g dania z ledwo setką kalorii na 100g. Zapełni żołądek bez konsekwencji. Nie polewaj tylko tłuszczem ani masłem.

Niestety jedzenie przed spaniem to najlepszy hodowca grubej dupy i oponki. Osobom które chcą zrzucić zawsze proponuję zjeść ostatni lekki posiłek 4 godziny przed spaniem i położyć się głodnym. Śniadanie wchodzi wtedy lepiej niż zwykle i bez konsekwencji.
Jak potrzebujesz indywidualnych rad albo jadłospisu to wal na PW, mam w tym doświadczenie, zaburzenia odżywiania prawie wysłały mnie do grobu.
Gdyby podróże w czasie były możliwe, udusiłbym sam siebie poduszką w czasie snu 21 grudnia 2018 roku. Oszczędziłoby to wielu problemów.
  • 3072 / 576 / 0
@DistortedMan
Wszystko co opisałeś to najświętsza gastronomiczno dietetycznie prawda.............. ale JEŚLI CHODZI O MNIE to wdrożenie diety trochę potrwa, stopień po stopniu redukcja tolerki kalorycznej :-), na dzień z dnia nie da się.trzeba wyrobić sobie nawyk świadomości co się je i z jakim skutkiem...........ale po np olanzapinie nawet ś.p. @anabolik pisał że w tych rodzajach leków tyje się od wody z kranu. Tak samo spożywanie w dzień i kontrolowanie tego co się spożywa, jest dla mnie problemem zerowym. I tu właśnie zonk............wieczorne leki. Ale dobrze się czyta porady o których się słyszało i są potwierdzane niż działanie głosami własnymi.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 186 / 35 / 0
@VERBALHOLOGRAM Podstawowe pytanie z mojej strony - do lodówki idziesz odcięty na autopilocie czy na świadomce? Jak działa to odruchowo, to po to napisałem co wywalić i co dorzucić, żeby jak już gastro uderzy, jak najszybciej zrobić szamę z tego co masz w lodówce. Na luna mode nie będziesz przecież szedł do supermarketu kupić co Ci pasuje. Drugie pytanie, potrzebujesz coś zjeść czy zapchać kichę 0,5-2 kg jedzenia aż nie będziesz w stanie wstać z wyrka? Zależnie od tego mogę Ci pomóc zapełnić lodówkę i szafki tym co ulży bez konsekwencji. Niestety, jestem chodzącą encyklopedią kalorii i składników odżywczych, ułożę Ci dowolny posiłek obliczony na wagę, objętość, kalorie i tłuszcze/białka/węglo.
Gdyby podróże w czasie były możliwe, udusiłbym sam siebie poduszką w czasie snu 21 grudnia 2018 roku. Oszczędziłoby to wielu problemów.
  • 3072 / 576 / 0
Wiesz co, ja mam teorię że tu chodzi o dopaminę smakową po neuroleptykach, bo np coś słodkiego wygina mnie jak po przyjebaniu czegoś na skręcie, a np, białko mięsne i tłuste dodatki nie mają takiej mocy uspokojenia się, incydentalnie jak rzeczywiście już miałem tego gastro skręta to kilka łyżek cukru do mleka lub zwyczajnie wody eliminowało to zapewniając komfortowe zaśnięcie. Ja będę obstawiał to właśnie wyjaśnienie że chodzi o neuroprzekazniki związane z cukrami, a nie ogólnie kaloriami, dlatego czasami wystarczy cola lub szklanka mleka z cukrem. @DistortedMan

Być może że przed neuroleptykami mózgu nie interesuje poziom cukru we krwi, a podświadomie uruchamia on (mózg) mechanizmy aby były one potrzebne do przestawienia się i odłączenia w tryb snu, to jest pewien rodzaj nie tyle uzależnienia co zakłóceń i rozregulowania IMO. To coś jak właśnie skręt naturalno biologiczny czy jak to można podobnie określić. Stresy ponad normę w ciągu dnia mózg musi wyrównać w fazie snu, a żeby osiągnąć wyładowanie naurotransmiterów musi mieć zapas naturalnych drago bio dopalaczy w postaci czegoś co naturalnie reaguje w organizmie ale jest to skrajnie właśnie rozregulowane.....................jeszcze raz dopiszę że takie gastrofazy są tylko po lekach wieczornych przed zaśnięciem, a jak leki które docelowo są obliczone na 20tą wezmę np 17-18 gastro występuje też dopiero 20 lub po w porze naturalnego zaśnięcia. Jakoś wcześniej skupiłem się na samych kaloriach.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3072 / 576 / 0
Ostatnio zauważyłem że zwyczajna cola,, nawet taka polo cockta, redukuje wieczorem do minimum potrzebę spożycia gastro, lepiej popijać colę niż obracać tabliczkę czekolady IMO.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 186 / 35 / 0
Jedno i drugie to zło... Litr Coli to to 100g cukru...
Gdyby podróże w czasie były możliwe, udusiłbym sam siebie poduszką w czasie snu 21 grudnia 2018 roku. Oszczędziłoby to wielu problemów.
  • 3386 / 523 / 0
jak kola to tylko bez cukru tyle ze jest chyba o zlotowke drozsza.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 4633 / 767 / 0
Co z tego że nie ma cukru skoro ma masę substancji zastępczych równie szkodliwych...
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 336 / 68 / 0
Mam patent na opanowanie ochoty na slotkie po mitrazepinie, zjesc ja z tabletka berbetyny.
Mitra cos tam pierdoli z cukrem stad ten apetyt.
Uwaga! Użytkownik HardCracks nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.