@Opomary
@JaTy1234
Są nawet ludzie co się rozbierają i płacą za biczowanie, to im odpowiada.

Przecież kwatiepina to idealny lek na sen i lekkie wyciszenie myśli w dzień. Nie porównywałbym tego leku do haloperidolu. Tylko na początku są nieprzyjemne efekty takie jak zamulenie w dzień. Jak się ją bierze regularnie to idealnie usypia i nie ma jakichkolwiek efektów ubocznych. Tylko kupowanie tego od jakiś randomow z internetu jest śmieszne. Ketrel 25mg przepisze nawet lekarz rodzinny, mi przepisywał.

Kwetiapina to naprawdę super lek! Jako jedyna wyciągnęła mnie z potwornie ciężkiego epizodu depresyjnego. Lęki hulały jak szalone, nie myślałem logicznie, nic do mnie nie docierało, chciałem TYLKO umrzeć, zero motywacji, do tego jeszcze naprawdę poważna bezsenność, ogółem dół głębokości Rowu Mariańskiego! Myślałem, że już dosłownie nic mnie z tego nie wyciągnie i szykowałem się do odejścia! ALE... Pewien lekarz był bardzo mądry, powiedział, że tak ciężki dół to może być początek schizy lub ChAD i stwierdził, że antydepresanty tutaj absolutnie nic nie zdziałają, a wręcz pogorszą (brałem moklobemid na ten ciężki dół i rzeczywiście było po nim tylko gorzej, złe myśli nie zniknęły, a tylko bardziej się napędziły!!!). Dostałem Ketrel w dawce 400mg + opipramol 150mg na okres 2 miesięcy, żeby łatwiej było mnie z tego dołu wyciągnąć i po 2-3 miesiącach czekania, z dnia na dzień ciężka depresja zniknęła bezpowrotnie. Co prawda były pewne wahania, ale w obecnej chwili jest naprawdę super. Nie mam ŻADNYCH myśli samobójczych, lęków, jestem bardziej zainteresowany światem zewnętrznym i lepiej go rozumiem niż kiedykolwiek, funkcje poznawcze poprawione, myślenie wyprostowane, zero niepotrzebnego rozmyślania, czuję się taki super normalny, błyskotliwy, roześmiany, taki prawdziwy ja. Jednak jest jeden skutek uboczny, co jest oczywiście normalną sprawą, skoro to jest lek - okropne zaparcia. Ale kwetiapina za dobrze mi pomaga, by ją odstawiać czy zmieniać tylko z powodu zaparć, bo zdaniem mojego lekarza, żaden inny neuroleptyk nie działa tak silnie przeciwdepresyjnie jak kwetiapina. Jak już to pewnie będę miał coś dorzucone do niego, najlepiej lamotryginę, bo ona blokuje receptory 5-HT3, co pobudza w pewnym stopniu jelita. No i lamotrygina zapobiega nawrotom depresji przy ChAD. Bo pić ciągle laktulozę to nie bardzo dla mnie... Oby tak dalej!

Ile mg kwety bierzecie przez dzień?

Ja mam pytanko czy kweta 50 xr jest tak samo mocna jak 'zwykla 50'?

Przeniesiono do wątku ogólnego — Catch

@Mefistofeles1945 ja brałam 50mg xr, teraz 25mg xr i próbuje się tego pozbyc

Ketrel leczy czy działa tylko objawowo? Można go brać podczas stosowania 300mg pregabaliny dziennie? Wlanie wziąłem pierwszy raz i po pół godziny bardzo wyciszył nerwicę natręctw i poczułem spokój. Jest to forma leczenia na dłuższą metę, że kiedy przestanę go brać to stan już może być stabilny czy to tylko tymczasowe tłumienie?

@halcoder

Ketrel leczy, pod warunkiem, że bierze się go regularnie. Ma też działanie zapobiegające nawrotom. Można go brać długotrwale, nawet do końca życia. Przerwanie leczenia spowoduje nawrót objawów. Jeśli natomiast wystąpi jakaś bardzo długa remisja objawów, to lekarz może podjąć decyzję o odstawieniu Ketrelu. Ja jego pełne działanie lecznicze poczułem po około 3 miesiącach, wyciągnął mnie z naprawdę ciężkiego epizodu depresji. Jak najbardziej można go łączyć z pregabaliną.

Ty masz nerwicę natręctw myślowych? W takiej Ketrel spisuje się doskonale, przynajmniej u mnie. Może nawet naprawiać uszkodzone silnym stresem neurony. Ogółem jest to lek przeznaczony do leczenia schizy i chad, ale tak naprawdę jego zakres działania jest dużo szerszy niż podejrzewano i przez to wykorzystuje się go w leczeniu wielu innych zaburzeń.

Kwetiapina niczego nie leczy, działa objawowo poprzez tłumienie głowie receptorów serotoniny i na pewno nie ma zdolności naprawy neuronów, przez sam fakt odstawienia jej wszystkie dolegliwości wracają, zapewne ze zdwojoną siłą.

Mam pisk w uchu po ciągu na pregabalinie, GBL i alko. Wiem, że przechodzi z czasem, ale nie pozwala mi spać w nocy. Żadne ziółka nie pomagają i z oczywistych powodów nie dotykam nic co wplywa na GABA. Dostałem od psychiatry ketrel 25mg i faktycznie zajebiscie usypia, ale mam dwa pytania.
Czy nie zaburzy w jakiś znaczny sposób regeneracji GABA i kanałów wapniowych.
I czy mogę go stosować z ginko biloba (poprawia to ukrwienie mózgu, przez co pisk mniej daje się we znaki)?