Stwierdzam fakty - po co Ci wiedza z d**y? Bo taką chcesz. Chodzi mi konkretnie o twoją kwestie wąchania. Zadawaj pytania na które ktoś jest w stanie Ci odpowiedzieć o psie w 100% nikt nie da Ci dobrej odpowiedzi albo jakiś pies Ci napisze. "Śmiało dawaj twój sposób jest legit" ....
IKSDE

Więcej w tym temacie nie mam do powiedzenia.

Jedyne mi znane na 100% zabezpieczenie przed psami to jest szczelne zamkniecie czegokolwiek w szklanej ampułce.

Ważne są też ubrania żeby były czyste, ręce też, istotne żeby żadne pyłki niczego nie zostały na nas.

Rozpuszczanie w alkoholu, chowanie do jakiś płynów zmniejsza szanse ale nie eliminuje tego w 100%

Można też poprosić koleżankę o wniesienie, to jest całkiem skuteczna metoda

Witam
Pytanko mam: kupiłem rzekomo MDMA- zapłaciłem 80zl/gram, towar ma postać białego proszku, przypomina cukier puder i pachnie jak pasta do zębów colgate. Czy to normalne w przypadku tej substancji?

@LilDick zawsze możesz wstawić tego fote.
Biały proszek? Może być - np. sproszkowany kryształ.
Co do zapachu.. nie powinno mieć ale jeśli to wąchałeś to na pewno coś wleciało do nosa... piekło? Nie? Powinno. Mogło też to wszystko leżeć obok jakiejś chemii i przesiąknąć zapachem.

Nie jesteś pewien czy nie łykniesz jakieś gówno wyrabiane przez Sebiksa? Kup test. Kupisz go wszedzie i nikt w dowód patrzeć Ci nie będzie.

dzięki D4RKJOY za odpowiedź, zamówiłem właśnie test z netu, czekam aż przyjdzie i zbadam to. Przy powąchaniu nos piecze jak cholera - z tego co mówisz to dobry znak :)

Biały proszek to trochę słabo przy emce. Nigdy nie widziałem jej w innej formie niż białe/kremowe/brązowe kryształy z charakterystycznym słodkim zapachem, jak wali chemią/chlorem/sikami to pewnie dron. Jak miałeś kiedyś to nie da się pomylić z niczym innym. Po smaku można poznać, takie połączenie gorzkiego ze słodkim. Nos źle reaguje ale nie tak jak przy dronach i inny typ bólu, zamiast takiego tępego jakby ci wyżerało to jest bardziej lajtowy, szczególnie jak nie przekraczasz 100mg. Jak nie próbowałeś ani jednego ani drugiego to nie rozpoznasz raczej.

robiłem test reagentowy i wyszła amfa :/

Kojarzę jednego vendora ktorego emka jest białym proszkiem, ale to dlatego że pewnie ma te kryształy zmielone. Ewentualnie dlatego że pisał coś, że sam oczyszcza i widoczne może nie rekrystalizuje tego po całym procesie. Z drugiej strony głównie brałem to w formie pigułek, więc nie przyglądałem się temu proszkowi czy składa się on z drobnych kryształków, a testy kolorometryczne wykazały że to emka, więc przynajmniej na pierwszy rzut oka emka może wyglądać na biały proszek.

2g emki w krysztale poszly w kibel zeby moja dziewczyna nie dostala relapse na euforyki i ketony . Czego to sie nie robi z milosci ...
Jakos specjalnie mi nie jest szkoda bo ani to drogie nie bylo ani nie jestem przywiazany do tej grupy substancji . Sam sie zastanawialem na ile to jest "terapeutyczne" i "oswiecone" zebym na tym etapie jeszcze korzystal z takich rzeczy . Dla mnie to byla taka szara strefa miedzy dobrem ( ) a zlem ( ) . W kazdym razie ten stan euforii moge zreplikowac poniekad na trzezwo biegajac na kofeinie tzw. "euforia biegacza" i zapewne wyjdzie mi to na dobre .

emka to według mnie idealny przykład tej szarej strefy, jednak nie ma ona jasnych gaśnic i tak na prawdę wszystko w niej w jakimś stopniu się może zawierać. Wiadomo w niektórych przypadkach zdecydowanie bliżej substancjom do jasnej a innym do ciemnej strony. No jednak wszystko to narzędzia które mogą być źle lub dobrze używane. No i niektóre z nich potrafią wiele dobrego wyrządzić niosąc niewielkie ryzyko, a niektóre mają ścisłe zastosowanie i używanie nie zgodnie z przeznaczeniem wyrzadza szkody. No a emka pomimo tego że może być lekiem to jednak przede wszystkim jest używana rekreacyjnie i ma potencjał do nadużyć. Zachowując jednak zasady harm reduction np 3 miesięcy, nawadnianie się odpowiednią ilością wody itd. utrzymuje się nawet w tym rekreacyjnym użyciu w bilansie zysków i strat na plusie. Tak czy inaczej faktycznie na Twoim etapie potencjał terapeutyczny i oświeceniowy raczej już się wyczerpał, a jak rekreacyjnie znajdujesz lepszą opcję to decyzja jak najbardziej słuszna. Sam po emkę sięgam bardzo okazjonalnie więc na moim poziomie widzę przewagę pozytywów, jednak no widząc jak czesto ludzie nieodpowiedzialnie z niej korzystają to zdecydowanie zgodzę się, że jest to substancja będąca bardzo pomiędzy dobrem a złem.