bez recepty sie nie pobawimy?? widzisz, u mnie w malej miescinie, "wszyscy" cpaja tramca bo to wlasnie ON jest dostepny bez recki-na ulicy, ludzie nawet nie wiedza co to kodeina.. ja tam dopiero jakies dwa lata temu poznalem kode. Mimo tego nie patrzac na cene, sposoby zdobywania, tylko na samo dzialanie ZAWSZE WYBIORE tramadol

A dla mnie tramadol (Poltram Retard) po ostatniej sesji (1g/dziennie x 3 dni) stracił większość swoich pozytywnych stron i totalnie mnie do niego nie ciągnie. Dla mnie to trochę jabol wśród opio, chociaż koda też mnie zaczyna już męczyć np: w tym momencie to dla mnie głównie substancja ułatwiająca zasypianie, a to tego po jej przyjęciu zaczęły się u mnie pojawiać stany lękowe jak kiedyś po zielsku, mimo że regularnie brana alpra (wcześniej klonik) powinna wykluczać takie sytuacje. Co się dzieje do k.... nędzy, lęki po kodzie i to nie na skręcie tylko zaraz po zarzuceniu?

Mam dokładnie tak samo! Do tego stopnia, że dziś mimo ochoty nawet nie poszedłem po kodę. Bo pomyślałem, że nie będzie błogostanu tylko lęk. Szczęście w nieszczęściu normalnie, chyba zakończę przygodę z opiatami :wall:

Swoją drogą jest już nawet temat http://talk.hyperreal.info/stany-kowe-opio-t36493.html

By nie robić off-topu dodam, że w starciu kodeina vs tramadol wybieram kodeinę.

Tramadolu próbowałem tylko raz i odczucia opisałbym jako bardziej przymulające, mniej przyjemne.

Wybieram dawną kodeinę oczywiście. Bo może mam w głowie jakieś chore teorie spiskowe, ale działanie lękowe kodeiny to nowość od niedawna u wielu osób. Nie tylko z HR, ale i moich znajomych. Mówię o działaniu po zażyciu, nie o abście...

bo sam tramadol dziala glownie ssri i snri, i dla mnie to jest piekne, chec zrobienia wszystkiego, chec zycia.. chociaz jego glowny metabolit NA MNIE tez dziala nieziemsko, zasypianie na stojaco i w kazdej pozycji, te przyjemne drapanie.. po kodzie tego nie mam (tylko ujebanie i LEŃ).. no ale to juz "kto co lubi..."

mam dobre porownanie obydwu substancji poniewaz jakis czas temu w zwiazku z pewnymi problemami zdrowotnymi dostalem recke na "wchuj" tramca (a potem jeszcze wyżebrałem wiecej :diabolic: ). mialem troche wolnego czasu i tolerancje zerowa bo od ostatniego razu z opioidami to... lata swietlne raczej. dzien przed zabawa wzialem troche Tramalu tak "dla wyrobienia receptorów" (nie wiem czy to ma jakis sens, tak slyszalem). pierwszego dnia tramal (2 razy) i drugiego dnia koda, obydwa w ilosciach wiekszych (cos kolo 450 mg). Substancje brane "na sucho" - nie mieszane, nie wzmacniane - tak żeby metodologicznie naukowo eksperymentalnie porownać oba gady. Moim zdaniem tramal w ogole nie nadaje sie do cpania :#: Nigdy nie mialem z nim stycznosci, z koda tak i to wiele razy. koda porobila mnie mocno i czytelnie, a po Tramalu... costam bylo ale fazą bym tego nie nazwał. Nawet gdyby tramal był bez recepty to i tak mnie nie przekonuje.

A nastawiałem się na coś grubszego ponieważ znałem pare osob co zachwycało się Tramalem i w ogole krążyła taka opinia że fajnie po nim jest. Tyle w tym temacie.

faza - opio to nie dekstrometorfan aby oczekiwać nie wiadomo jakiej fazy. Opio to przyjemność, zapomnienie o tym co Cię trapi i świat w lepszych barwach a nie faza.

Ostatnio znów coraz bardziej przekonuję się do tramadolu. Na ćpanie kodeiny mnie już przez tolerancje nie stać a tramadol w moim przypadku jest wydajniejszy, dużej działa - inaczej - to jest oczywiste. Nie zmienia to faktu, że miks kodeiny i tramadolu uważam nadal za przyjemne poczynanie - wczoraj 450mg kodeiny + 400mg tramadolu i byłem w siódmym niebie.

oj uwierz mi kolego że wiem jakiej "fazy" oczekiwać od opio :) a tak w ogole to tylko kwestia nazewnictwa: zmieńmy słowo faza na stan umysłu i bedzie okej. ale fakt niezaprzeczalny to że tolerancja po kodzie rośnie jakoś bardzo szybko (to z dawnych spostrzeżeń)

@up glupoty piszesz!!!!!! ze tramal nie nadaje sie do cpania, haha.. napisz jeszcze ze amfetamina nie nadaje sie do cpania... z tego co widze twoje doswiadczenie z trampkiem jest zerowe, a druga sprawa CHYBA OCZEKUJESZ OD tramadolu NIE TEGO CO TRZEBA!! dla mnie porownywanie kody i tramca jest conajmniej bez sensu, bo dzialanie samego Tramalu, praktycznie nie ma nic wspolnego z dzialaniem rekraacyjnym kody, mowie o SSRI i SNRI.... w moim przypadku po calkowitym zmetabolizowaniu tramadolu do o-demetylotramadolu czasami dostaje takich nodow, ktorych koda mi jeszcze NIGDY nie dala (choc bralem nawet 1500mg kodeiny) ze potrafie usypiac np zawiazujac buta, gdy ide ulica, a nawt jak z kims rozmawiam.. doslownie plywam sobie... ale zanim tak sie dzieje dzieki dzialaniu SNRI czuje sie BOSKO!!! nie bede juz wymienial zalet bo za dludo by bylo, kto poczul ten rozumie...na ty polega roznica wlasnie...

faktycznie moje doswiadczenie z trampkiem jest bardzo male. ale jesli biore 450 mg trampka i nic, biore drugi raz tyle samo i troche sie w glowie kreci i koniec, no to chyba nie tak powinno byc, ok? moze zapomnialem dodac - dla mnie, dla mojego organizmu sie nie nadaje, a jak kogos to robi no to spoko. sa tacy na ktorych koda nie dziala.

witam jak dla mnie koda solo zdecydowanie nad trampkiem
trampki owszem ale tylko z mocnym benzo klon lub alpra
tramadol serotonina padaka sztucz niedosyt haju latwo zrobic kuku sobie bez benzo
koda leczy ladnie mnie po alko a tramal to delirka 4 real
wogole kodeina jest w preparatach otc tramadol nie ale dostac czysty fosforan kodeiny...
jezeli chodzi o rekreacyjne stosowanie tramal jest wg mnie o wiele bardziej niebezpieczny
wiem ze ma swoje zalety znam je ale kiedy z braku laku zaczniecie sie leczyc na sile Tramalem moze
wam zrobic przykra niespodzianke a kodzia moze rozczarowac albo mile zaskoczyc
ale lepsze to niz epi jazda uwierzcie w to