- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
No więc tak...
Wczoraj wyszło tak że kumpel z pracy namówił mnie na ostatnią krechę, bo już koniec miał akurat na 2 solidne(kreski) starczyło, wcześniej brałem jeszcze 2 mniejsze w ciągu dnia. Myślę sobie "kurde godzina już późna, jutro do roboty co prawda na popołudnie.. no ale już posypane to niechaj będzie".
Oczywiście skończyło się tym że w nocy nie mogłem zasnąć i przewracałem się z boku na bok w łóżku, spałem może z godzinę.
Następny dzień... tragedią w robocie, tak bardzo nie wyspany ale bez zjazdu większego, taki minimalny. No trudno trzeba przeżyć jakoś więc godzina 13 mała kreseczka na lekkie pobudzenie, ale naprawdę mała może z 50mg amf w niej było. Dobra, ogarniam już w miarę co się dzieje wokół mnie, nie zasypiam na fotelu, lekko humor poprawiony, ale nie wystrzelony, IDEALNIE. Coś jakbym kawę bez tolerki na kofeinę wypił, taką mocną z 3 łyżeczek. Bla bla bla godzina 16 trzeba poprawić trochę bo zaczynam znowu coraz bardziej leżeć na fotelu. Sypło się trochę ale nie dużo, tak z 0,5x więcej niż na pierwszą(kreskę), już sporo mocniejsze pobudzenie, ale nadal nie jest to "standardowa" dawka, poprostu czas reakcji wrócił do poziomu normalnego(takiego gdy jestem wyspany), a te mniej przyjemne aspekty w pracy stały się trochę bardziej.. znośne. Nie będę szczegółowo opisywał, jaki jest amf każdy wie(chociaż podejrzewam że dorzucony do niego może być jakiś B-keton bo bardziej euforyczne to było niż większość amf jakie brałem). W końcu koniec roboty. Po wyjściu pierwsze co to kieruje się do pobliskiej apteki, jednej, drugiej, trzeciej... oke, autobus za pół godziny więc łykam 2 tabsy apapu noc (tańsze niż aviomarin ale raczej nie polecam na ciąg z kody) a za 45 min w autobusie już dyskretnie łykam 2 duże i 3 małe paczki thio, łącznie 930mg kody(mam sporą tolerke na kode mimo że w ciągu nie jestem jak narazie, choc się zdarzały, najwięcej lekko ponad pół roku ciagu). Mija godzina spędzona w autobusie, wysiadam w swoim mieście i kurde co jest??? prawie wyjebalem się przy wychodzeniu hahsh. Takiego ujebania opiatowego nie czułem od 2 lat chyba. Idę szybkim krokiem do domu bo deszcz ze śniegiem napier.. jeszcze zaszedłem do Turka po kebaba. Jak położyłem się już do łóżka z kebabem to przez chwilę poczulem się jak przy pierwszych razach z kodą No ale nic nie trwa wiecznie 20 min po przyjściu do domu zaczęło mnie swędzieć, najpierw dłonie, stopy potem coraz więcej, coraz mocniej! Mówiłem coś o pierwszym razie z kodą? No to tak mnie swedzialo całe ciało jak przy pierwszym razie gdy 2 paki thio zjadłem zamiast jednej bez antyhistaminy. A tutaj po 50mg difenhydraminy łyknietej odpowiednio wcześniej tak mnie zaatakowało? Nie dało się wytrzymać, 2 razy byłem w łazience schłodzić przynajmniej dłonie(bo one najbardziej swedzialy) w zimnej wodzie. Dopiero po wzięciu dodatkowych 2 tabsow alerteca i wysmarowaniu się prawie cały fenistilem zaczęło odpuszczać trochę. Ale co jak co przez chwilę było cudownie. Gdy to pisze jest jest prawie 23 czyli minęły 4 godziny od łykniecia thio, swędzenie prawie całkowicie minęło i została lekka opiatowa kordełka jeśli wiecie co mam na myśli. Także podsumowując...
2 dni na stosunkowo małych dawkach amf, w tym nieprzespana noc. Cieszy mnie to że kodeinka dalej potrafi zaskoczyć nawet mnie... gościa który w peaku nałogu łykał czasami 2g dziennie. Pozdrawiam wszystkich którzy dobrnęli do końca tej powieści haha chyba bardziej na neurogroova by się to nadało niż tutaj haha
Jeśli ściera jest mocna to na odwrót nie ma najmniejszego sensu… no chyba, że z niską tolerką na opio i pod sam koniec zabawy jak już puszcza zwała.
Zajebalem dobry pasek szmaty juz pare godzin temu i shot z 250mg parakody nie zadziałał. A ostatni raz grzałem 300 solo ok 2 tygodnie temu i było w miarę spoko… chociaż już nie tak fajnie jak za pierwszymi razami
Czy świadek może odmówić odpowiedzi na pytania w sprawie o narkotyki? Analiza art. 183 K.p.k.
Konsekwencje płynące z rozporządzenia MZ ograniczającego pacjentom dostęp do medycznej marihuany
Brazylijskie służby znalazły narkotyki na polskim statku. Ponad 100 kg kokainy
Brazylijska marynarka wojenna ujawniła na polskim statku "Polsteam Łebsko" 134 kilogramy kokainy. Narkotyki miały zostać przetransportowane do Maroka. Wiadomo, co dalej z polskim masowcem
Narkotykowy proceder w centrum przemyśla przerwany przez CBŚP
Funkcjonariusze CBŚP wspierani przez kontrterrorystów rozbili zorganizowaną grupę przestępczą powiązaną z pseudokibicami, która w centrum Przemyśla „w biały dzień” handlowała narkotykami. Zatrzymano dwóch mężczyzn i zabezpieczono narkotyki o wartości 1 mln PLN. Sprawę nadzoruje podkarpacki pion PZ Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Syrop "przyjaciel matek". Dzieci spały jak zabite, niektóre nigdy się nie budziły
Syrop dla dzieci na bazie opium i alkoholu? A może preparaty z kokainą lub heroiną na różne dolegliwości? To produkty, które w minionych wiekach były powszechnie stosowane zarówno w uspakajaniu oraz leczeniu dzieci, jak i dorosłych. Dopiero z czasem okazało się, że preparaty te bardziej szkodziły niż pomagały.