Zanim przejdę do sedna problemu może najpierw opiszę moją historię z używkami. Otóż kilka lat temu na przestrzeni może 5 lat bardzo ostro piłem, poziom uzależnienia umiejscowiłbym mniej więcej na etapie wzrostu tolerancji i pojawienia się fizycznych objawów abstynencyjnych, ale jeszcze nie było to całkowite stoczenie się. Od kilku lat jestem już trzeźwy no może poza jednorazowymi epizodami, ale bez ciągów, ogólnie nic destruktywnego.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy postanowiłem kilka razy spróbować kodeiny. Wybór padł na Thiocodin (nie chciało mi się bawić w ekstrakcję Antka) Pierwszy raz jakieś 3 miesiące temu wziąłem 150mg (10 tabletek x15), nie spodziewałem się wielkich efektów i rzeczywiście nic. Minęło trochę czasu i tydzień temu postanowiłem spróbować ponownie tym razem 300mg. Kolejny zawód, jedyne efekty jakie wystąpiły to te uboczne: świąd, senność no i zaparcia. Na drugi dzień spróbowałem z 400mg, nadal nic.
I teraz pytanie do ekspertów gdyż mocno się zawiodłem. Czy to normalne, że kodeina na mnie nie działa? Nigdy nie brałem żadnych dragów więc nie miałem nawet kiedy zbudować tolerki na opiaty. Ja wiem, że niektórzy ludzie różnie metabolizują kode, czytałem też o wyrabianiu receptorów no ale bez przesady, jakiś efekt (nawet jeśli tylko minimalny) powinien być. Czy może być tak, że to przez lata ostrego picia mam rozregulowaną chemię w mózgu?
I najważniejsze pytanie : czy jest dla mnie nadzieja że kiedyś koda "zaskoczy"?
Na trzeci załaduj 300 mg + hydroksyzyne.Jak nie zadziała to znaczy, że masz zjebany metabolizm.
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.