Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 2 z 3
  • 14 / / 0
Tak, zresztą podobnie jest z lekami, jedni uważają że skutkują na innych zupełnie nie działają. Przeciwmigrenowe np. są skuteczne u 80% chorych, reszta uważa je za nieskuteczne.
  • 6 / 1 / 0
To fakt, że klasterowe bóle głowy są okropne. Mój tata cierpi właśnie na zespół Hortona (czyli właśnie klasterowe bóle głowy) Objawy są okropne i już samo patrzenie jak on cierpi jest bolesne dla całej rodziny. Przetrzepałam już chyba cały internet i jeśli chodzi o sposoby załagodzenia objawów to można zaleźć ich mnóstwo. Próbowałam przekonać go do grzybów albo LSD ale po pierwsze jest to nielegalne i tata jak to mówi "nie chce wejść w konflikt z prawem" a po drugie (i tu mu trzeba przyznać rację) to chuj wie co w takich dragach kupionych "na ulicy" jest... I tu zaczynają się schody, bo tata nie chce słyszeć już nawet o tych rozwiązaniach a też ciężko biernie patrzeć jak się męczy. Może macie jakiś pomysł jak go przekonać? Myślałam też nad zrobieniem mu małej niespodzianki i zaaplikować mu jakiś specyfik w jedzeniu czy coś. Może jak zobaczy, że to na serio działa to się do tego przekona. Co o tym myślicie?
  • 418 / 1 / 0
nie wiem czy to dobry pomysł. Ciężko zaaplikować komuś karton, a co do grzybów to sam nie wiem, są chujowe w smaku, łatwo się zorientować
Aa, a, kotków sześć,
Nieskończoność w szklance mieść.
  • 1934 / 108 / 0
w badaniach medycznych potwierdzalo sie ze GHB jest skuteczny w przypadku klasterowego bolu glowy...

a tu jedno z takich badan potwierdzajace moje slowa:

"Długoterminowa skuteczność hydroksymaślanu sodu u 4 pacjentów z przewlekłym bólem głowy klastra."
http://translate.googleusercontent.com/ ... BIzx4CysLw

co do GHB mysle ze latwiej by ci bylo przekonac tate poniewaz jest to lek - Xyrem czy Alcover oba zatwierdzone w unii europejskiej... do konca nie wiem jak zadziala na objawy twojego taty, tyle cowiem to to ze GHB pomaga w przypadku klasterowego bolu glowy nic wiecej....

byc moze baclofen tez bedzie skuteczny ,a jezeli baklofen bedzie skuteczny to Phenibut tez powinien przyniesc ulge - > Phenibut to suplement dla sportowcow dziala bardzo podobnie do baclofenu -> GHB ale slabiej i znacznie szybciej pojawia sie tolerancja, za to znacznie latwiejszy do zdobycia bo o ile nie mieszkasz w duzym miescie i nie dostaniesz tego w sklepie z suplami to zawsze mozesz bez problemu zamowic z internetu :)
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
  • 367 / 7 / 0
szymonkus pisze:
nie wiem czy to dobry pomysł. Ciężko zaaplikować komuś karton, a co do grzybów to sam nie wiem, są chujowe w smaku, łatwo się zorientować
Wrzucenie halucynogenów komuś z tajniaka jest Bardzo głupim pomysłem typ u mnie na osiedlu wyskoczył po tym z okna na klatce ma platynę w nogach i piękną kwadratową szczękę po tym jak go poskładali. Nazbieraj grzybów i daj mu jakąś mała dawkę PO KONSULTACJI.
Uwaga! Użytkownik wujciodobrarada nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2652 / 382 / 0
Polecam spróbować tlenoterapii normobarycznej. Polega to na tym, że pacjentowi podaje się tlen z ustaloną szybkością przepływu przez ustalony okres czasu, który zazwyczaj wynosi 15-20minut. Używa się do tego maski, bądź cewnika nosowego, sprawa jest dość komfortowa i nie wymaga żadnego wysiłku, a jedynie czasu. Najkorzystniej jest przetestować to przy początkowych objawach (pierwszych bólach klasterowych), oczywiście po konsultacji z lekarzem. To ważne ze względu na wszelkie przeciwwskazania. Trzeba się liczyć ze szkodliwością nadmiernej inhalacji tlenem, przede wszystkim z możliwością zapadnięcia się pęcherzyków płucnych. Mimo tego leczenie epizodów bólu klasterowego tlenem jest skuteczne, ale tak jak mówię - najlepiej zacząć przy pierwszych symptomach. Jeśli epizody bólu pojawiają się od dawna, to często tlenoterapia jest już niestety nieskuteczna.
mietowa_herbata pisze:
Myślałam też nad zrobieniem mu małej niespodzianki i zaaplikować mu jakiś specyfik w jedzeniu czy coś. Może jak zobaczy, że to na serio działa to się do tego przekona. Co o tym myślicie?
Najgłupszy z możliwych pomysłów. Chcesz go leczyć, czy dać mu przyćpać? Przekonać go do ćpania, czy leczenia? Niespodzianka będzie, jak będzie miał badtripa, liczysz się z taką możliwością? Wykazano wpływ halucynogenów na ból klasterowy, ale są inne metody leczenia, które nie wymagają zmiany stanu świadomości pacjenta i tego bym się na Twoim miejscu trzymała.
angrybrads1 pisze:

byc moze baclofen tez bedzie skuteczny ,a jezeli baklofen bedzie skuteczny to phenibut tez powinien przyniesc ulge - > phenibut to suplement dla sportowcow dziala bardzo podobnie do baclofenu
Z baclofenem może być problem ze względu na dawkowanie. Zazwyczaj osoba, która go bierze kombinuje z ilością (z moich obserwacji), a to z kolei prowadzi do objawów niepożądanych. Odradzałabym też ze względu na zaburzenia kardiowaskularne. Natomiast z tego co mi wiadomo phenibut pod tym względem jest bezpieczniejszy ;)
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Witam. Nie czytałem każdej odpowiedzi ale uznałem ze mógłbym sie wypowiedzieć. Osobiście cierpię na klastra juz bedzie 15 lat. Myśle ze nie da sie opisać go słowami, to co trzeba przeżyć zeby zrozumieć. Moje objawy to oczywiście ogromny ból w lewej skroni który z czasem zaczyna promieniować za oko na czoło, czubek głowy potem potylica. Po tygodniu klastra... ( zazwyczaj pojawiał sie dwa/trzy razy w roku na okres od tygodnia do 2 miesięcy. Problem pojawił sie w tym roku, rzut trwa juz około 3 miesięcy) ... Ból "rozlewa" sie dalej. Atakuje szyje, brak i lewe ramie przy tym moNa sie spodziewać zacisku w przełyku łzawienia z oczu i kataru z nosa. Ogromny światłowstręt i drażliwość na dźwięki. Temperatura ciała wzrasta do 37-38 st. Celsjusza. W maksymalnym poziomie bolu wykręca lewa stronę albo większość ciała. Oczywiście to sa objawy fizyczne.

Przez pierwsze 5-7 lat musiałem nauczyć sie to przezywać, pogodzić sie z tym o znaleść w sobie tyle siły by starać sie myślec racjonalnie. Po pewnym okresie i wzroście mocy bólów człowiek z automatu zaczyna nastawiać sie na definitywne usunięcie bolu. Na początku próbujesz fizycznie czyli zimna woda, masaż, dotyk. Potem próbujesz farmakologi, lekarze bedą chcieli przetestować na tobie ogrom leków często w żadnym stopniu nie związanym z migrenami czy bólami z powodu precedensu. Ja osobiście skończyłem z ta metoda. Od paru lat na słabe bole stosuje podwójne dawki leków przeciwbólowych typu solidnie czy inne śmieszne gadżety. Przy ostrych pomaga mi imigran aerozol do nosa, drogi bo 100 zł za dwie dawki doraźne ale skuteczny. Na początku mam wrażenie ze rozstania trochę atak i jest gorzej ale po około 15 min jak ręka odjął. Przez około 4 lata zdarzyły mi sie atak po zastosowaniu imigranu albo tak jak obecnie słabe działanie ale może to poprostu tolerancja, Aha przy pierwszych 2-3 aplikacjach imigranu możliwe wymioty które mogą być nieprzyjemne w ataku. Warto wyposażyć sie w tlen który czasami nie dopuści do rozwinięcia sie ataku w innych przypadkach imigran.

Odnośnie zapytania to kiedyś studiowałem to można było eksperymentować. Mianowicie LSD nie działa na klastra przynajmniej u mnie kuracja nie przyniosła efektów co prawda ciezko uznać kuracje za właściwa przy obecnych obostrzeniami. Marihuana tez nie pomaga może działać przeciwbólowo ale tylko przy przerwach miedzy atakami kiedy ból jest migrenowy i jako środek odstresowujacy z przyczyny wrazliwosc klastra na alkohol, trzeba pamietać ze palenie może wywołać tez atak. Obecnie testuje inne środki które wybrałem z farmakolgi jako godne przetestowania. Narazie jest ok ale musze jeszcze znaleść coś na skutki uboczne. Jak sie uda dam znać.

Pozwoliłam sobie podzielić Twój post na akapity dla ułatwienia czytania. "Ściany tekstu" są naprawdę ciężkie w odbiorze, wielu userów po prostu się zniechęca i scrolluje dalej. LMR
Ostatnio zmieniony 04 marca 2016 przez LucretiaMyReflection, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1660 / 300 / 0
Z tego co słyszałem, to lekami przerywającymi owe bóle to werapamil, sumatriptan oraz zolmitriptan. Jeżeli zwyczajni lekarze rozkładają ręce, to będziesz musiał chłopie próbować każdej metody, nawet tej z psylocybiną (oczywiście z kimś obok), która ponoć ma potencjał antymigrenowy.

Strasznie ci współczuję i zarazem podziwiam, że masz silę by żyć z tak zajebistym bólem nie reagującym na normalne leki. Są jeszcze inne opcje, np. terapia tlenem. Nie poddawaj się, chłopie. Walcz z tym gównem, wielu to doprowadziło do samobójstwa. Nie bądź jednym z nich.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 13 / / 0
Też mam nieprzyjemność cierpieć na klasterowe bóle i nie życze tego nikomu. Najgorsza jest chyba bezsilność w walce z bólem. Jednak od siebie moge dodać że od czasu kiedy poznałem pewną białą pannę na A, klastry znikły ostatni atak miałem chyba z 5 lat temu i bardzo się z tego ciesze ,nie wiem czy to ona pomogła czy po prostu jest to przerwa między klastrami oby nie.
  • 7 / / 0
Cześć. Klaster od 20 lat, epizody 1-2 miesięczne, jesienią w lata nieparzyste. Ostatni klaster przesunął się na wiosnę w następnym roku (teraz). Przesunięcie wiąże z kilkoma sesjami LSD w 2019 (pierwszy raz w życiu). Podczas aktualnego klastera miałem 2 ataki i jak dla mnie miały skalę 8-9. Nigdy wcześniej tak nie bolało. Poczytałem i postanowiłem spróbować DMT. Zamówione w darknecie. 100% skuteczności w przetrwaniu ataku. Im wcześniejsza faza ataku (mniejszy ból) tym mniej oparów wystarczy wciągnąć. Z reguły mi wystarcza dziesiąta cześć grama (nie mam wagi, ale ilość jest bardzo mała). Ból ustepuje w ciągu maks 30 sekund. Zaraz po tym Cienie 100mg i na jakieś 8 godzin mam spokój. Praktykuje tak od 4 dni. Jeśli ktoś chciałby więcej szczegółów, chętnie rozwinę. Pozdr.
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.