Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 698 • Strona 68 z 70
  • 460 / 305 / 0
Jeśli miałbym liczyć takie moje akcje, ze wypierdalalem proch i byłem kilka dni trzeźwy to było ich pewnie jakieś 200. Oczywiście za każdym razem byłem świecie przekonany, ze to już koniec i nawet wierzyłem w ta iluzje, która serwował mi nałóg. Jednak dopiero w konfrontacji z osiągnięciem całkowitego dna w każdej sferze życiowej zrozumiałem, ze to jest ten moment i czas się ogarnąć. Nawet przez pierwsze 6 miesięcy trzeźwości nie przyszła mi myśl, ze to jest jakiekolwiek ogarnięcie tylko walka o przetrwanie. Dziś po prawie roku abstynencji mogę jakos stwierdzić, ze może w koncu zaczynam sie ogarniać
  • 391 / 149 / 1
Ja się narazie ogarnąłem tak, że miesiąc bez stymulantów.
Gorzej o tyle bo wszedłem w kodeine. Najgorsze możliwe ogarnięcie..boję się o siebie za kilka lat..żart zawsze wiedziałem siebie na starość z łyżką i zapalniczką i lepsze to chyba niż banknot i karty...
Wszyscy umrzemy to pocieszające
  • 1351 / 529 / 0
@Rs3mati wlasnie trafiles w punkt bo ludzie tutaj mysla ze jak przestana cpac to bedzie nie wiadomo co a rutyna szare zycie wiekszosci ludzi wyglada tak : pn-pt praca , potem zalanie paly w weekend , zdychanie na kacu w niedziele i z powrotem do kolchozu caly cykl od nowa ... Tutaj oczywiscie przyklad mlodych ludzi 18-30 , jak sie jest starszym i jeszcze ma dzieci do tego + obowiazki domowe to zapierdalasz jak dziki i luksusem stanie sie godzinna drzemka przed TV czy ten tydzien wakacji all inclusive ...
Przez 45 lat albo wiecej a potem emerytury i tak nie dostaniesz jesli w ogole dozyjesz . To jest optymistyczny scenariusz , a gdzie kryzysy gospodarcze , choroby , rozwody , dlugi i niefortunne zdarzenia ?

Caly ten system jest depresyjny . Zyjemy w niezgodzie z natura i placimy za to cene .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 3510 / 537 / 1630
@CieplaPoduszka Ale sami na to pracujemy. Wyjść można, tylko efektem musi być tzw "zapalniczka" — chęć wyjścia z danej substancji bądź nałogu. Kwestia indywidualna dla każdego z nas. Stan po alkoholu/opio czy stimach jest fajny, ale ile można latać nafuranym, albo zmulonym? Człowiek ogarnia się z czasem, każdy tak jak pisałem, indywidualnie na miarę swoich możliwości.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 3407 / 530 / 2
Ja miałem kwach w huuu* z dragami i alko ale "trzeba stawiać na inne rośliny niż dotychczas"

Jest po prostu taki dzień że jebiesz wszystko w huuu* i jest fajna stopa.wtedy najlepiej kojarzyć się będzie terapia z terapeutą od uzależnień. Jak jesteś w ciągu lepiej detox w psychiatryku dopiero potem terapia.


P.s. ach piękny kryminał "krytyczna terapia" michael Palmer ; -)
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 2840 / 483 / 0
Prawdopodobnie po śmierci będę ogarnięty ładnie w grobie, teraz to ni chuja, spokojne ułożone życie na lekach byle tylko nie bolalo. No i eZ.

Nie wyobrażam sobie zakładać rodziny. Tylko więcej problemów.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 1351 / 529 / 0
@deadmau5 nie wiem , ja nie jestem wjebany w nic ciezko mi powiedziec o wychodzeniu . Nigdy nie bylem w ciagu nawet .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 985 / 218 / 9
Doszedłem do wprawy, wiem jak robić zwarcie w matrixie nanoboty mogą mi naskoczyć ale jak bieżąca sesja symulacji wygaśnie to nie tknę nawet aspartamu i acesulfamu K nawet jak mi agenci będą proponować cukier
i am bound to chains on my ankles, that grow heavier with every step, the infinite amount of sand will be my tomb and my foolishness will be my legacy
  • 3200 / 497 / 1
O! zyjesz @Ratnehap

Ja standardowo "dziś ostatni razi" albo "zaczynam od jutra".

Potrzebuje terapii wstrząsowej, hard resetu. Tylko nie chciałbym żeby to była diagnoza ciężkiej choroby, np nowotworu albo śmierci rodzica.

Świadom swoich niedoskonałości w życiu bym się nie zdecydował na zakładanie rodziny.. nie chce nikomu spierdolic życia, dość że sam utknąłem w loopie, loopie prawie jak ten loop myślowy po przekaraniu kanna
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 883 / 70 / 0
Czuję się zdeterminowany by po przeszło 2 tygodniach siedzenia w domu ruszyć wraz z poniedziałkiem na powrót do pracy. Muszę sobie zarobić na mj i na inne. Dzieci póki co brak. Trójka z przodu. Zarówno ten wątek jak i moja wypowiedź może być traktowana jako spam. Więc ogarnianie wiele twarzy ma:)
ODPOWIEDZ
Posty: 698 • Strona 68 z 70
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.