Przeglądając tematy o ketonach, często natrafiałem na stwierdzenia, że substancja x dajmy na to np. 3mmc jest bardziej "dopaminowa", czy dopaminogenna, a inna serotoninowa, czy serotogenna. Pytam z ciekawości:
-które właśnie dokładnie substancje/grupy są bardziej serotoninowe, a które dopaminowe?
-czym się różni "faza serotoninowa" od "fazy dopaminowej"? Eufo? Spidem?
I jakieś inne różnice jak są nw. w dawkowaniu czy coś
-Rozumiem, że po prostu- w chłopskich słowach - wypi*rdala ci bardziej serotonine albo dopamine?
Zaciekawiło mnie to, z góry dzięki za odp

Sero to przysypianie, ziewanie, lekkie noddowanie przy przedawkowaniach, możliwe zmiany wizualne falowanie oddychanie rozmywanie tekstur.
Dopamina bardziej skupienie, ekscytacja. Zmiany wizualne przy większych dawkach i mocnych stymulatorach, inne niż przy serotoninowych narkotykach. Rozmywanie bardziej w stronę skrzących się kryształów, sero jakby rozlewanie się. Przy przedawkowaniach możliwe fajne oevy z klatkowaniem obrazu jak przy świetle stroboskopowym.
Sero to hormon szczęścia, dopa nagrody tak w skrócie.

Co do samych narkotyków, serotoniki to na ogół zabawki przy dopaminergikach. Przede wszystkim nie da się ich walić w ciągach, ale przyjemności też zapewniają mniej niż narkotyki działające na dopaminę. Mało jest też narkotyków dzialajacych tylko na serotoninę (poza psychodelikami serotoninowy mi) lub dopaminę. Serotoninowe dragi zwykle działają też trochę na dopaminę, dopaminowe chyba zawsze na noradrenalinę dodatkowo, czasem na wszystkie trzy. Dodatkowo masz też w mózgu receptory opioidowe różne rodzaje, z których niektóre potrafią działać psychodelicznie, białka działające psychodelicznie itd itd. Dość rozległy temat :)

Wiem, że późno, ale dla przyszłych czytelników - serotonina to bardzo charakterystyczne uczucie, warto wziąć tramadol chociaż raz, żeby wiedzieć o co chodzi, osoba, ktora sprobuje tramadolu w wiekszej dawce czy MDMA juz na zawsze bedzie wiedzieć, co to znaczy "serotonina". Dopamina zaś ma różne oblicza, czasami dosyć dobrze udaje serotoninę w kontekscie takiego "flow", "przepływu" przyjemności przez ciało, ale ogólnie to dopamina działa na wiele różnych sposobów, np nikotyna i amfetamina, i 3cmc. wszystkie te subst. dzialaja glownie na dopamine, a odczucia zupełnie inne.

Zdradzę Wam, że większość ketonów jest dopaminowa i różnią się tylko tym, że w niektórych jest więcej serotoniny a w innych mniej.

@NahoyCito przy 3 cmc tej serotoniny też jest naprawdę sporo tylko większość ludźmi wali to na potęgę więc zasoby sero mają wypłukane.Mój znajomy kiedyś po 2 letniej przerwie jak zarzucił 3cmc to byłem w szoku,powyginało go jak po emce.

a na pewno nie było to 4cmc?

@NahoyCito na 100% było to prawilne 3cmc.To były czasy jak jeszcze sam zarzucałem takie substancje.Braliśmy we trzech z czego ja i jeden kolega co jakieś dwa tyg i u nas główna rolę grał speed tak u niego eufo/speed na równym poziomie.Byłem po prostu w szoku bo myślałem że takie rzeczy tylko po emce Ja go ogólnie nie znałem i siedział z tyłu i wciskał mi kolana w siedzenie.Myślałem że zaczepki szuka i się odwróciłem żeby grzecznie zapytać czy ma jakiś problem.Odwracam się a gość szczęka wykręca na wszystkie strony,no zrobiony był ostro,wyginało go fest

Pisałem już kilkukrotnie. 3cmc jest serotogeniczne. Nie tak jak czwórki ale jest serotogeniczne.
Pierwsze sorty które jadłem (2015rok) dawały fazę mieszanej dopaminy z serotonina.

Mam od pewnego czasu 3 CMC wręcz podręcznikowe wedle wielu zawodników i stwierdzam, że jest tam pewien potencjał serotoninowy, ale i tak jest przykryty przez dopaminę. Nie walę często, ten okres mam już za sobą, dieta i sport więc wiem, co mówię, bo łeb mam czysty - dopamina przykryje serotoninę, proporcje to jak 2:1.

Pomiesziałes okrutnie. Aż się zastanawiałem czy posta zostawić czy wywalic. Bo właśnie te różnice w działaniu robią te "inne" receptory".