zolpidem( Zolpic) nawet pół tabletki i po 30 minutach leżysz i spisz, ewentualnie chlorprothixen 50mg, godzinka poltorej i zasypiasz. Z jednym i drugim raczej nie ma problemu z receptą nawet u lekarza pierwszego kontaktu( o ile dobrze się zagada).

Ogólnie sporo neuroleptyków działa nasennie i nie uzależnia. Wśród tej grupy leków radziłbym ci poszukać. Mnie osobiście z nóg ścina tisercin, rzadko stosuje bo nie mam problemów ze snem ale po 20-30 min śpisz jak zabity.

Jak wymieniali ludzie zopiklon lub zolpidem (zolpidem może dawać charakterystyczne skutki uboczne lub nie działać).
Kwetiapina w dawkach 12,5-25mg ale może być zamuła rano.
Reszta neuroleptyków działa długo i mocno.
mianseryna - raczej odpada bo działa dość długo i różnie to jest.
Ja od siebie dodam może estazolam - choć to benzo.
Na takie krótkie sytuacje jednorazowe : difenhydyramina z apapu noc (ale uważać bo paracetamol) jak ktoś napisał można dodać melise.
Jak nie lubisz leków możesz pobawić się z dereniem jamajskim , mulungu itp. roślinkami. (Jak już o tym wsominam dodam tez surowe kakao i banany).
Może jeszcze taki słabszy i krócej działający Xanax to etizolam działa o wiele krócej ale on bardziej na lęki itp aniżeli nasennie.
Często lekarze dają hydroksyzynę ale to raczej nie działa albo działa słabo więc nie polecam.
Może trazodon to antydepresant stosowany także nasennie podobno bardzo dobry pod tym względem.

Wychodzi że najlepszy będzie zopiklon albo estazolam/kwetiapina.

A jakie preparaty z melatoniną polecacie? Benosen jest spoko?

Na początku stosowania zwala z nóg, a po jakimś czasie już tylko usypia : ) Mnie nie zawiodła ani razu. Podobno nasennie lepiej brać mniejsze dawki - 10-15 góra 30mg

Benosen nie zawiera melatoniny to po pierwsze. Po drugie - tak, jest spoko, dwie tabsy pozwalają łagodnie zasnąć i się wyciszyć. Jak chcesz melatoninę to kup te o zawartości 1mg i od takich dawek zaczynaj, bo to się wydaje śmiesznie mało ale warto poczytać w internecie o dawkach skutecznych.

Da sie po którymś z wyżej wymienionych środków zasnąć dajmy na to po ketonach?

Tak neuroleptyki szczególnie te silniejsze pomagają zasnąć nawet po stymulantach nawet kwetiapina pomaga po amfie zasnać a co dopiero tisercin,chlorprotiksen czy mocniejsze jak Haloperidol.
Na zjazdy najczęściej są używane benzo i one także w więksyzch dawkach uspokajają choć nie uśpią momentalnie (np.Rolki).
Mianseryna też może okazać się skuteczna ale tu różne może być.
Niestety reszta czyli wszystkie melisy,waleriany i preparaty OTC odpadają bo są po porstu za słabe, chyba że jakieś antyhistaminy mocniejsze ale to już na receptę.

rolki to słaba opcja, nawet alkoholików nie usypia na odstawce więc gdzie z tym do stimów.

Chlorprotiksen jest dobrą opcją bo usypia będąc w ciągu na mocnych stymulantach.

Ja od siebię polecę Mydocalm, zawiera barbi oraz poboczne składniki, ale zdaje się robić dobrą robote.