-Tianpentyna to lek na depresje proste o niskim nasileniu nie stymuluje i nie ma działania przeciwlękowego lub jest znikomy.
Do mirty możesz swobodnie dorzucić tianeptynę bo nie wyluczają się. Jednak tianeptyna to raczej recepta na lekkie zaburzenia. Mirta bracie, mirtazapina. Powinna cię zadowolić.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Bylem dzis u psychiatry na nfz. Mialem nie isc, bo we wtorek bylem prywatnie ale pomyslalem ze pojde posluchac skoro i tak mam wizytę i wezmę chociaz skierowanie na psychoterapie, moze tym razem uda mi sie coś znaleźć na fundusz.
Ten lekarz stwierdził że raczej nie chce mi dawać ssri bo i tak mam duże dolegliwości gastryczne i znów mógłbym zrezygnować i odstawić zanim zaczną działać.
Dostalem recke na sulpiryd 1x50 rano i lamotrygina 2x25 ( chyba dlatego ze mowilem ze u mnie samopoczucie przebiega falami, np. 2 tygodnie dobrze- w sensie normalnie , 3 zle ) .
Co sądzicie o takim zestawie ? Wydaje mi się że dokucza mi bardziej nerwica a tam nie ma nic na lęk.
Póki co i tak poczekam bo ostatnio czuje się lepiej ale ciekawi mnie ten zestaw , bo ponoć mniej skutków ubocznych niż przy ssri.
Zdiagnozowanego mam od 10 lat GADa i deprę, ale depra jest tematem pobocznym i pewnie wtórnym wobec zaburzeń lękowych, które w zasadzie mam od dziecka (zawsze byłem lękliwy, no i chuj na to poradze, no).
Jak chodzi o objawy, to ja koszmarnie (ale to naprawdę koszmarnie) somatyzuję przez lęki, od ogólnego wyczerpania jak przy jakieś ostrej depresji i tonę objawów grypopodobnych (lub szerzej: po prostu quasi-chorobowych) tak, ze naprawdę jestem w stanie tylko leżeć i gapić się w komórkę, poprzez kognitywne kwestie: braki koncentracji, depersonalizacje itd. Jak jest naprawdę źle, to mogę spać po 12 h w nocy i po 2 w dzień i nadal umierać - albo tez i nie spać praktycznie w ogóle (2-3h ). No i nic mi sie nie chce. Przez nic rozumiem także rzeczy przyjemne dla siebie - jakieś wyjścia, wyjazdy etc. Kompletnie null, zero. Zmęczenie, rozbicie itd.
Innymi słowy, u mnie lęki i objawy się manifestują w ciele. Nie mam np. natłoków myśli lękowych, obsesyjnego zamartwiania się czy ataków paniki (ataki paniki kiedyś były, ale z tym sobie na psychoterapii poradziłem).
Przez lata escitalopram dawał sobie z tym radę jakoś, nawet całkiem nieźle, no, ale chyba po 6 jego potencjał się wyczerpał - tzn. b. stresująca (acz interesująca i ogólnie spoko robota) położyła mnie na łopatki. Półtora roku się bujałem (pare miesięcy tragedii, potem ciut lepiej albo i nawet normalnie, ale potem znowu koszmar) aż w końcu rzuciłem w diabły, pomimo tego, że lekarz dorzucił mi buspiron i doraźnie xanax.
Jakoś się tam teraz na l4 ogarniam, ale nie mam poczucia wielkiej poprawy. Próbowaliśmy zmiany na wenlafaksynę, ale ta od 150 mg zabiła mnie efektami ubocznymi. I teraz zmiana na sertralinę. Buspiron cały czas jest.
Jeżeli macie jakieś pomysły, o co męczyć lekarza, będę wdzięczny. Jedna uwaga: ja mam problemy z wagą, więc odrzucam leki które mają największe prawdopodobieństwo negatywnego wpływu na to (lekarz chciał mi dac combo paroksetyna + pregabalina, co pewnie by miało super sens jak chodzi o lęki, ale waga... )
Dziękuję!
Ja czułem się dobrze na sulpirydzie i depakinie, jednakże z czasem się psuło, co u ciebie nie musi wystąpić. Lamotrygina jest agonistą sigma, więc może ten komponent pomóc przy lękach. Tak samo antagonizm GHB przy sulpirydzie działa tonizująco więc ma to sens.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
-albo te ciśnienie w głowie szczece (dawno tego nie miałem a id tego się zaczęło)
-często niepokój raczej nie wywoływany konkretnymi zdarzeniami
-drazliwisc i zdenerwowanie bez przyczyny
-poklowanie w różnych stawach
-obniżony nastrój, czasem wręcz depresyjny że nic się nie chce robić (teraz na esci tak mam)
Co brałem? :
-sertalina dojechalem do 200 mg wręcz
pogarszala
-paroksetyna 20 mg (trochę żałuję że
więcej nie próbowałem ale 20 mg nic
nie dawało)
-wenlafaksyna dojechalem do 150mg
nic nie dawala
-coaxil 3xdziennie lipa
Do wszystkich brałem 100 lamitrinu. O przygodach typu 25 mg kwety i kilka podobnych leków w dawkach dla muchy nie będę pisał bo bez sensu było je w takich dawkach brać.,no ale tak chciał mój lekarz..
Teraz biorę 7 tygodni już esci... Obecnie 20 mg i jest lipa... Wczoraj to była już klasyczna depresja :(
Każdemu z leków dawałem dużo czasu bo ok pół roku. A sertalinie to z 10 miesięcy...
Moje pytanie co robić dalej?? To już trwa 5 lat... Brak sił.. Czy to już lekoodpornosc? O jakie leki mógłbym teraz prosić??? Czy czekać jeszcze na esci jeśli po 7 tygodniach nie działa?? Lekarz mówił że jak esci nie zaskoczy to duloksetyne zaproponuje-ale czy jest sens ładować kolejne ssri??? Dzięki i pozdrawiam
25 listopada 2018wnc1964 pisze: Mogłeś zostawić zestaw paroksetyna + pregabalina na lęki bardzo dobry miks. Waga zależy od diety, paroksetyna to nie olanzepina, lit czy nawet mirtazepina, aby zmienić nawyki żywieniowe, i lub np zapisać się na siłownię czy wybrać inną formę aktywności ruchowej.
Ot, i tyle, ja bym nie chciał o tym o tyle dłużej dyskutować bo to jest bardzo długi temat - to jest po prostu warunek brzegowy przy moim leczeniu. I tyle. I się zastanawiam, czy istnieje coś jeszcze, poza długodziałajacymi benzo, które to są jednak koszmarnym pomysłem przy "stałych" lękach ze względu na wzrost tolerancji, uzależnienie itd, czego by można spróbować.
Jeżeli możesz sobie na to pozwolić spróbuj z psychiatrą przegadać pomysł ustawienia farmakoterapii na oddziale
(Wydaje mi się że nie masz jakichś dramatycznych objawów więc może być dzienny)
Pewnie musiałbyś poczekać trochę na miejsce ale odniosłam wrażenie że naprawdę długo szukasz odpowiedniego leku. Niestety tymoleptyki mają to do siebie że odpowiedź na nie jest bardzo indywidualna nawet przy identycznych objawach
Czy jest sens jeszcze czekać z tym esci? Czy jest szukać innego ssri? Czy te leki lepiej sobie już odpuścić?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.