Dział poświęcony przede wszystkim chorobom i nadzwyczajnym skutkom kombinacji tychże z substancjami psychoaktywnymi.
Regulamin forum
Uwaga! Dział zawiera wątki na temat chorób, gdzie osoby dotknięte daną chorobą mogą dyskutować o szczególnych dla siebie problemach!
Nie jest to dział, w którym właściwe są wątki "czy XYZ powoduje ABC-emię" – takie pytania należy kierować do działu/wątku o substancji XYZ!
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Hej, jestem nowa i w braniu narkotyków i w byciu świadoma swojej choroby. Chorobę zdiagnozowano u mnie 2 lata temu a z narkotykami zaczęłam zabawę z pol roku temu. Ponadto jestem uzależniona od alkoholu, ale pp skutecznej terapii, na kt9ra w końcu byłam gotowa od 1,5 roku nie pije i prędzej się zabije niż sięgnę po alko - tego gówna nigdy i żadnych uzależnień. Wiem, że igram z ogniem mając taka historie i chcąc brać okazjonalnie narkotyki, żeby się nie uzależnić. Ale jak pokazałam sobie, potrafię niekiedy zrobić niemożliwe. Ale do meritum.

Próbowałam amfy - bez szału, lepsza koncentracja i delikatny napęd, stąd wnioskuję, że mam add - jeszcze będę działać z tym z psychiatra, bo w końcu po 3 latach tułania się po różnych ośrodkach odwykowych wracam do swojego lekarza. Spróbowałam też kilka razy mefedronu - i tak za 1 razem tak jak amfa, ale też nie wiedziałam jak brać itd I byłam częstowana przez wieloletniego totalnego laika jak widać. Potem inny kumpel polecił grama wziąć na 2-3 razy co ok 45 min-godzine - będzie pierdolniecie. Było, czułam się najszesliwszym człowiekiem na świecie - myślę sobie to jest to. Rozochocona stwierdziłam, że następnym razem jak mnie najdzie ochota to wezmę mefedron i trochę amfy jako stabilizator po imprezie - serio, cała noc impreza, z rana amfy i tak w ciągu dnia niecały gram, od 18 nic i o 22 spałam jak dziecko. Żadnych zjazdów. Znów było super - to był 3 raz, po tygodniu kupiłam znowu bi wiedziałam, że nie będę miała swobodnie okazji wziąć sobie ze znajomymi w domu i było słabo. Zaczęłam o 10 rano, se myślę cały dzień wolny, jutro sobota to czemu nie. I od 10 rano do teraz (4 rano) wzięłam że 3 gramy ( nie chciałam zacząć z grubej rury więc na spokojnie po kresce co jakiś czas, zajebisty dzień, odkryłam swoje powołanie i zorientowałam się, że mogę bo mam takie możliwości pracować w pracy marzeń i jeszcze dostawać za to dobry hajs, że wcale nie muszę się męczyć w biurze z ludźmi, którzy mnie nie lubią. Przyszedł wieczór, myślę sobie czas na kopa, byłam gdzies po niecałym gramie. Walnęłam grama na 3 razy tak jak poprzednio. Nic. Tzn było tak jak cały dzień, nawet serce mi nie kolacze za bardzo, od 19 rozgrzebalam sie z czyszczsniem akwarium I w sumie do teraz to robie bo co jakis czas z kims popisze, albo wejde na forum itd itd, potem juz bralam grama po trochu jak rano. Skonczylam godz temu I jak poczuje ze cos schodzi to wezme amfe ale pewnie koło 9-10 rani I przetrwam sobie dzien z dobrym humorem, koncentracją, świetna organizacją czasu, nie będę czuć tej zarwanej nocki a wieczorem pójdę spać.

I tu pojawia się moje pytanie, bo patrzyłam na inne wątki ale stricte takiego nie znalazłam. Bo ogólnie czasem potrzebuje się odstresować, poczuć fazę inna niż mania bo generalnie trochę się na lekach znam i biorę tak leki że jestem ciągle na delikatnej manii, no albo to to add, generalnie biorę tak:

Rano - parogen 20 (antydepresant) - robi wychwyt zwrotny serotoniny
W ciągu dnia jakąś kofeinę w tabletkach jak mi baterie padają ale to już od 5 lat, teraz żeby coś poczuć przy wadze 55kg muszę wziąć 4 tabletki po 200mg
I na noc - Trittico 150 na spanie bo od kąd rzuciłam alko to budzę się po 5 razy w nocy, ketrel 25 (stabilizator i też na spanie - z Trittico robią robotę), convulex - stabilizator 150, pieprzone tabletki antykoncepcyjne choć z facetami nie chce mieć nic do czynienia ale convulex uposledza płód już w 1 dniach, a w naszym pięknym państwie aborcja jest zakazana a ja dzieci mieć nie chce i flunarizinum 5mg na lepszą pracę mózgu i odbudowę neuronów po 12 la5ach chlania. Sporadycznie jakieś benzo na ataki paniki, kryzysowe sytuacje i bardzo duży zjazd depresyjny.

No i moje pytanie jest takie, co mogłabym spróbować mając CHAD I najpewniej ADD żeby dalo mi fajny odlot, ale bez wizualizacji, halucynacji itd, generalnie startuje z wysokiej półki mając od kad nie pije głównie delikatna manie i raz stan depresyjny, i raz lękowy (kiedy piłam miałam 7 lat depresje), a każdy kto ma CHADA, wie że Mania jest fajna, a jak jest kontrolowana jakąś substancja to już w ogóle.

Generalnie wiem, że mefedron to syf i wolałabym z niego zrezygnować na rzecz czegoś pewnego, dobrego i ew droższego.

Anyone? Anything?
  • 155 / 45 / 0
Skoro się znasz na lekach, to powinnaś chyba wiedzieć, co wpierdolić, żeby się ućpać. Nie chcesz wizualizacji ani halucynacji to pozostały ci benzodiazepiny i opioidy (czego nie polecam, bo w kurwę uzależniają blebleble, poczytaj sobie wątki opiowraków na wykończeniu). kokaina jeszcze przykładowo, ale wątpię, że cię na takie ekscesy stać. Myślę, że najbezpieczniej i najmniej szkodliwie byłoby poeksperymentować z DXM w mniejszych dawkach (I plateau, dawki jakoś do 225-250 mg), wtedy nie ma wizuali, dysocjacji ani halucynacji, a za to może podbijać twoją ukochaną manię. Poprawia humorek, trochę inaczej patrzy się na świat, wszystko jest takie prostsze. Dawkę paroksetyny masz niską, więc przy takich dawkach tego i tego myślę, że żadnego zagrożenia zespołem serotoninowym nie ma. Wypierdol ten mefedron, bo tylko się trujesz. Z amfetaminą też trochę sfolguj. Może nawet i pomoże ci DXM wyjść z uzależnienia i odkryjesz pięknooo życia (nie mówię, że ja odkryłem). Albo się w niego wpierdolisz %-D
Nie ma, że za mocno.
  • 36 / 13 / 0
Opiaty, ale się wjebiesz i nie oszukuj się, że nie, bo "robisz rzeczy niemożliwe". Na tę ambrozję nie ma mocnych, chyba, że sobie raz na pół roku zarzucisz, ale zapewniam Cię - od pierwszego razu będziesz chciała więcej.
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
"Narkociak" próbował przemycić narkotyki do więzienia

Koci kurier z narkotykami wpadł na gorącym uczynku. Strażnicy kostarykańskiego więzienia zatrzymali kota, który do futra miał przyklejone paczki z marihuaną i crackiem. Zwierzak próbował przedostać się na teren zakładu karnego.

[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.

[img]
W sieci znaleźli ogłoszenia, zatrzymali 22-latka. Po raz kolejny za narkotyki

Policjanci zatrzymali 22-latka podejrzanego o posiadanie i udzielanie znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna miał docierać do klientów w sieci i oferować im sprzedaż marihuany i 4CMC. W przeszłości był już zatrzymywany w związku z podobną sprawą.