jak opisze te lęki w komunikacji miejskiej występujące od czasu do czasu (co najlepsze to nie ściema ) i poprosze o coś doraźnie na takie sytuacje to nie będzie zbyt wprost zasugerowanie benzo? kurwa naprawde mi na tym zależy, najchętniej jak już mowiłem widziałbym alpre, a jeszcze idę prywatnie

Nie przejmuj sie tym ze sugerujesz cos wprost. Tez tak myslalem na poczatku, i owijalem w bawelne co skutkowalo jakimis dziwnymi lekami. W ogole dobrze by bylo powiedziec tez ze kiedys dostales alprazolam od kogos i bardzo ci pomogl na te objawy oraz dodac ze probowales leki ziolowe juz wczesniej i ci nie pomagaly. Zaczynam sie powtarzac, ale jestem pewien ze to zadziala.
Z tego co zauwazylem duzo lepiej wychodzi powiedzenie wprost co i jak, niz nawet najdokladniejsz opisywanie objawow i modlenie sie zeby lekarz przepisal wlasnie ten lek, o ktory Ci chodzi. Jak podsuniesz lekarzowi pod nos sugestie diagnozy i rozwiazania i w dodatku same wnioski ze to dziala idealnie to predzej zgodzi sie na to niz zacznie to rozgrzebywac i podawac w watpliwosc. Ludzie boja sie poprostu wyjsc na idiotow a w zawodzie lekarzy jest to niemal jak gwozdz do trumny ;)

edit: nie doczytalem ze idziesz prywatnie. Stary jak idziesz prywatnie to mozesz na wejscie powiedziec co chcesz i dalej w ogole nic nie gadac ;D
Prywatnie to nie ma najmniejszego problemu. Mowisz co chcesz i lekarz to ci przepisuje bo jest swiadomy tego ze jak Ci nie przepisze to pojdziesz do kogos innego. Co wieksze sukinsyny sa swiadome rowniez tego ze jak Ci przepisze benzo to bedziesz do niego przychodzil czesciej bo sie uzaleznisz (to tez wez pod uwage) i bedzie mial wiecej kasy. Prywatnie lekarze to zwykle rzemieslnicy, ktorzy traktuja to jak maszynke do kasy i z takim podejsciem bym ich odwiedzal na Twoim miejscu. Ja na wizytach prywatnych zastanawialem sie ile wziac paczek alpry zeby mi sie to oplacalo. Sprawdzalem w aptekach, ktora wersja alpry jest najtansza i o to prosilem. I nie pytaj o jedna paczke, powiedz ze wyjezdzasz i musisz miec na 3 miesiace.

ale jak pisałem juz byłem u niego wczesniej kilka lat temu i teraz jak przyjde i powiem: "dawaj alpre i sertraline bo spierdalam gdzie indziej" to pomysli ze przez te kilka lat wszczykiwałem sobie niedajboże marihuaen i teraz jestem zdegenerowanym cpunem, a jest dobrym psychiatra i nie chce sobie go spalic
Dobra, w kazdym razie dzieki za rady, napisze jak poszlo po wizycie, ale jak nie dostane tego benzo to bedzie zle

Jak byles kilka lat temu to powiedz ze chodziles do innego psychiatry gdzie dostawales alpre, ale go nie ma bo pojechal na urlop. Ty teraz tez wyjezdzasz i potrzebujesz tego lekarstwa. Sprobuj tak powiedziec, zobaczysz jaki bedzie efekt. Czlowieku ja bym sie nawet nie zastanawial, idziesz prywatnie to masz prawo zadac czegos w zamian. ("Place! ZADAM!" xD)
Prywatnie to nawet jak Ci nie wyjdzie historia to lekarz da Ci jedna paczke bo mu glupio bedzie, no mowie Ci, wez sprobuj.

Proste, mówisz ze leczyles sie u psychiatry pare lat temu, brales takie i takie leki i ze chcialbys na sen i na uspokojenie. Ze brales to i to i to jest najlepsze, to na klonazepam idealna gadka poparta odpowiednim tonem glosu i zachowaniem heh

Clonazepam, mówisz, że masz padaczke i Ci przepisują. Jeszcze łatwiej dostać alprazolam, bynajmniej mi. Ide, mówie, że potrzebuje afobam i mam dwie paczki, czasem trzy. Naprawde bardzo łatwo dostać benzodiazepiny.

Są dwie możliwości: Twój lekarz należy do tych, co rozdają każdemu leki jak cukierki albo jesteś w tak tragicznym stanie, że zapisują Ci benzo od razu, gdy Ciebie zobaczą.
Doraźnie nie jest ciężko dostać klony czy alprę od psychiatry, ale są to na ogół dawki 0.5 mg jak się wkręci, że ma się lęki, ale gorzej już z hurtowymi dostawami, bo jak lekarz jest ogarnięty, to zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak, skoro wpadamy coraz częściej po benzosy.

klonazepam to tylko ściema, że masz padaczke i masz racje, jak mnie tylko zobaczą lecą recepty.

Możesz to sobie wyobrazić chcąc wyłudzić benzosy bo to bardzo dobre i trafne informacje dla kogoś kto chce wyłudzić benzosy. Ale - I TO DLA KAŻDEGO CZYTAJĄCEGO MOJĄ WYPOWIEDŹ: Czy POTRAFISZ TO SOBIE NA PRAWDĘ WYOBRAZIĆ - że na prawdę masz te objawy (tak jak Ja) i przez to całe Twoje życie staje pod znakiem ZAPYTANIA??? Cieszcie się lepiej zdrowiem a jak macie już coś ćpać to prawdziwe narkotyki a nie leki. PAMIĘTAJCIE!!! - większość uzależnień można wyleczyć (albo choć wspomagać wyleczenie) lekami, ale jeśli ktoś uzależni się od LEKÓW - to nie widzę dla niego większych perspektyw w życiu...
Raczej to drugie... Niestety.. Ale huj (czy chuj... kurwa już nie wiem...) z tym...

Zabawne. Znaczy się suponujesz, że status wykorzystywany w medycynie powoduje skokową zmianę właściwości substancji w kontekście potencjału uzależniającego? Jakie to są te prawdziwe narkotyki? Heroina jest stosowana w pewnych krajach jako analgetyk... Ibogaina w terapii uzależnień. Już rozumiem! Oświeciła mnie oświeceniowa żarówka OSRAM - każdą substancję można uznać za lek! Nie mogłeś po prostu napisać, że odradzasz ćpania co do zasady? :-)