Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2841 • Strona 184 z 285
  • 23 / 2 / 0
W swojej głupocie zrobiłam strzała do na wierzchu dłoni. Wydawało się ok, nic nie bolało, tylko po wyjęciu pojawiła się mała gulka, jakby po ugryzieniu komara. Z pół godziny później cała dłoń razem z palcami zapuchła, bolała kurewsko, nic nie można zrobić, złapać etc. Trzeci dzień po całym zabiegu dłoń nadal zapuchnięta, ale już nie boli. Dałam domięśniowo czy coś innego zjebałam? Coś mam z tym zrobić czy samo przejdzie? Na razie smaruje altacetem ale nic to nie daje...
  • 450 / 26 / 1
[mention]oslonautka[/mention]
Nie trafiłaś w żyłę i dałaś podskórnie, co prawdopodobnie rozlało się i naruszyło drobne naczynka krwionośne. Powinno pojawić się przebarwienie, ale po paru dniach zniknie.

Mam pytanie do znawców ludzkiego ciała. Dostałem mocnej gorączki po jakichś dwóch kwadransach od iniekcji, więc podejrzewam strzępek filtra. Teraz już wszystko ok, ale ciekawi mnie, jak organizm radzi sobie z takimi śmieciami w układzie krwionośnym?
Don't get high on your own supply. Of course, not everyone follows the rules, hmm?
  • 657 / 93 / 0
to pirogen raczej , nie strzępek filtra, podałeś niesterylny roztwór
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 879 / 189 / 5
01 września 2017oslonautka pisze:
W swojej głupocie zrobiłam strzała do na wierzchu dłoni. Wydawało się ok, nic nie bolało, tylko po wyjęciu pojawiła się mała gulka, jakby po ugryzieniu komara. Z pół godziny później cała dłoń razem z palcami zapuchła, bolała kurewsko, nic nie można zrobić, złapać etc. Trzeci dzień po całym zabiegu dłoń nadal zapuchnięta, ale już nie boli. Dałam domięśniowo czy coś innego zjebałam? Coś mam z tym zrobić czy samo przejdzie? Na razie smaruje altacetem ale nic to nie daje...
Skoro to się stało dopiero jakiś czas po zabiegu, prawdopodobnie wszystko zrobiłaś dobrze, w każdym razie było to na pewno podanie dożylne. Podawanie w tym miejscu często powoduje komplikacje, jest tam dużo zastawek itd. Przejdzie samo.

Na przyszłość altacet to bardzo zły wybór, polecam raczej coś z heparyną, może cepan (dodatkowo przyspiesza gojenie się skóry i zmniejsza ryzyko powstania blizny) albo lioton 1000(dodatkowo zmniejsza opuchliznę).
01 września 2017yourownsupply pisze:
[mention]oslonautka[/mention]
Nie trafiłaś w żyłę i dałaś podskórnie, co prawdopodobnie rozlało się i naruszyło drobne naczynka krwionośne. Powinno pojawić się przebarwienie, ale po paru dniach zniknie.

Mam pytanie do znawców ludzkiego ciała. Dostałem mocnej gorączki po jakichś dwóch kwadransach od iniekcji, więc podejrzewam strzępek filtra. Teraz już wszystko ok, ale ciekawi mnie, jak organizm radzi sobie z takimi śmieciami w układzie krwionośnym?
Osłonka trafiła w żyłę, objawy podania śródskórnego różnią się bardzo od opisanych przez nią.

Nie wiem, czy mogę się wypowiedzieć jako znawca, ale zaryzykuję ^_^ organizm nijak sobie z tym nie radzi. Strzępki które podasz sobie pod skórę poza żyłę zostaną tam, a strzępki podane dożylnie w większości utkną w płucach jak w filtrze. Nie udusisz się dlatego, że płuca są naprawdę ogromne i można tam zmieścić spore ilości waty.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 2115 / 629 / 0
Co do altacetu, protip: jest bardzo dobry, ale do pielęgnacji miejsca już PO dobrze wykonanej iniekcji, mam na myśli ślady i odbarwienia. Jedna uwaga, MUSI być to altacet w TABLETKACH. Jest trochę droższy, ale warto. Rozpuszczamy jedną (więcej nie) tabsę więcej niż nakazuje instrukcja i w tak przygotowanym roztworze nasączamy opatrunek, który to nakładamy sobie na łapkę czy inne miejsce na noc. Wstajemy "wybieleni". :-)

Tabsy, bo w ten sposób regulujemy sobie stężenie - więc też ostrożnie z tym...

Ale na blizny i inne tego typu osobiście polecam Kontratubeks lub Cepan, drugi ma intensywny cebulowy zapach. Pierwszy powinien być zapakowany "po rosyjsku".
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 657 / 93 / 0
06 września 2017Klepsydra pisze:
.Strzępki które podasz sobie pod skórę poza żyłę zostaną tam, a strzępki podane dożylnie w większości utkną w płucach jak w filtrze. Nie udusisz się dlatego, że płuca są naprawdę ogromne i można tam zmieścić spore ilości waty.
też obstawiam płuca, zwłaszcze, że ciągi na mst , które pewnie nie zawsze się ładnie odfiltrowało kończyły się dla mnie stanem, w którym trudno mi było jednocześnie iść i rozmawiać przez telefon przez brak tchu, myślę , że to była wina wypełniaczy zapychających płuca
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 879 / 189 / 5
06 września 2017KickInTheEye pisze:
też obstawiam płuca, zwłaszcze, że ciągi na mst , które pewnie nie zawsze się ładnie odfiltrowało kończyły się dla mnie stanem, w którym trudno mi było jednocześnie iść i rozmawiać przez telefon przez brak tchu, myślę , że to była wina wypełniaczy zapychających płuca
to raczej wina tego, że opioidy powodują depresję oddechową i problemy z oddychaniem. Przedawkowanie to śmierć przez uduszenie. Gdyby wata Cię doprowadziła do takiego stanu, nie przeszłoby Ci to tak szybko, a najpewniej wcale.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 657 / 93 / 0
rzecz w tym, że nie łaziłem tak uwalony, by to na OD zwalać, jak odstawiłem opiaty przeszło, jakoś się oczyściły płuca?może, gdybam, ale jak oxicontin leciał problemu nie było, a miałem swój patent że klarowny był jak kryształ, a na mst ten patent nie działał, nie winie waty a ten jebany smalec w mst
a dzisiaj pierwszy raz w zyciu miałem do czynienia z oxy 5 mg, masakra, w sumie 10 tabsów przerobiłem, ale na trzy razy, bo ciężko było inaczej, pewnie lepiej by to było zeżreć
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 879 / 189 / 5
Płuca się nie oczyszczają ani nie zatykają w tym tempie, patrz płuca palaczy czy górników, a przecież u nich te zanieczyszczenia mają fizyczną możliwość wyjść z plwociną na zewnątrz.

Skoro po mst tak było, a po wcale nie mniej syfiastym oxy nie, to równie dobrze mogło być spowodowane wyrzutem histaminy. Reakcja alergiczna często wiąże się z utrudnionym oddychaniem. Następnym razem warto spróbować antyhistaminy, może polepszy sytuację :-)

No i warto rozważyć możliwość pośrednią. Kawałki wosku osiadly w oskrzelach wywołując przejściową reakcję alergiczną i duszność. Gdy przestales dorzucac nowe zanieczyszczenia, tkanka otaczająca wcześniejsze się zagoiła.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 45 / 1 / 0
Walnąłem majkę jak zwykle trafiłem ale po 1 ml zaczeła mi reka puchnąć i robić się cała czerwona jakby wyrzut histaminy był i ten jeden mililitr który wstrzyknąłem jakby poszedł podskórnie/domięśniowo, opuchlizna od histaminy zeszła normalnie bo nieraz wchodziło podskórnie i schodziło po 10 minutach lecz ręka dalej gruba nic nie boli TROCHĘ opuchlizna zeszła ale nadal łapa gruba, smaruje hirudoidem i wziąłem aspirynke na rozrzedzenie krwi, iść do lekarza czy samo zejdzie? nie wiem walnąłem drugi raz w drugą łape i dobrze weszło możliwe że nawet nie trafiłem w żyłe i po prostu poszło wszystko podskórnie pod łape albo już bardziej skomplikowana sprawa :/
ODPOWIEDZ
Posty: 2841 • Strona 184 z 285
Newsy
[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling

Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.