Czemu 3 doba bez snu?
Masakra.
Jak Wy tak mozecie funkcjonowac?
Ja nawet jak jednorazowo pospie 5h lub mniej to nie nadaje sie tego dnia do pracy...

za mało, przedzial od 0 do 20 zalezy jak maszyna losujaca wylosuje, ale przewaznie to 3-5 godzin

Ja ostatnio w czwartek położyłem się o 22 wstalem o 13 polazilem troche by zaś spać do 20-21. Cala noc snu i dopiero w te sobotę wstalem o 11.30.

W w sumie sporo godzin ale po prostu organizm się zregenerował potrzebowałem tego snu nie wiem o co chodziło.

Biore mnostwo lekow na sen, aby usnac... Spie 12 godzin.

Biore zolpidem, Tisercin, Ketrel, Neurotop, Xanax, Rispolept... Mam nadzieje, ze ta lista nie przerazi. Biore w najnizszych dawkach i bardzo uwazam na zolpi. Wciaga i chce sie go brac stale wiecej i wiecej. Ze wszystkich lekow tylko on ma takie dzialanie, wiec trzeba sie bardzo opanowac, nie patrzec na ten lek po wzieciu, schowac go... i do lozka,

pozdrawiam

Teraz znowu tak po 4-8h w zależności jaki mam dzień, zwykle 6h, na paroksetynie to było 12-20h, najgorsze że nawet kofeina nie pomagała i tak przez miesiąc xd

Dawniej jak.mialam zdrowy pęcherz, to przesypiałam ciągiem po 8,10godzin.
Teraz się wybudzam co cztery godziny, żeby oddać mocz. Wkurwia mnie to. Bo potem ciężko ponownie zasnąć.
Dodatkowo wstaję głodna i niewyspana.
Potrzebuję spać ciągiem minimum 10godzin, wtedy jestem zregenerowana, mój organizm tak funkcjonował jak był w pełni sprawny.
Teraz muszę zjeść coś, dolewkę benzo se zrobić i usnąć, bo kocham spać, śnić i nic nie robić.

@pomarszczona , taki stan nadaje się już tylko i wyłączenie do leczenie specjalistycznego. Zrób coś dla swojego zdrowia i ogarnij to, bo szkoda twojego życia :)

U mnie zależy od dnia ale jak na trzeźwo to max 6h. Najgorzej to po nockach chodzę nie wyspany bo sypiam 4 max 5h i to na raty. Ale po melanżu mogę spać i 2dni.

Dużo śpię jeśli jestem bez używek to zazwyczaj 22/23 do 7 rano jeśli dzieci odprowadzam jeśli nie to bywa ,że do 10-12 , a jeśli mam ciąg to normalnie chuja spie dopóki się nie przeoram ,że już nie zasypiam na stojąco

Gdy byłem w pełni zdrów przesypiałam po 11h. Nie nawadnialem się mocno na noc.
Teraz, pęcherz mnie wybudza po 3,4 godzinach budzę się nie wyspany.
Zaliczam drugą drzemkę, nieraz za bardzo się rozkręcę i po drzemce nici.
Ale, jak śpię po 5godzin z drzemka godzinna, to i tak chodzę niedospany. Potrzebuję ciągiem spać minimum 10godzin, wtedy wstaje wyspany. Od dłuższego czasu się wybudzam, nienawidzę być niedospany, wstawać na budzik itp. Mam swój rytm, na oddziale wstawając na szóstą, żeby pozmywać podłogę, wstawałem xD.
Takie zasady, że pięć pacjentów i kolejka każdy się zmienia co dnia.
Ale wstawanie rano a potem odliczanie do końca dnia. Nie dość, że godziny się dłużyły, to nawet minuty i sekundy.
tam niektorzy skruszeni przyszli po pomoc
z nakazem policji, ja z nakazem kurator ;o
jeśli bym nie zaliczył, groziło mnie więzienie roczne
właśnie mijałlby prawie rok xD
takie miejsca, mnie odtrącają
ale mi się pofarcilo, pudło rozminawołoby mi psychikę, choćby roczne

Chodziło sie spać po 22, po wydaniu leków.
Ja chrapalem najgłośniej, z oswiadczen kolegów.