ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
Przede wszystkim - po jakim czasie czuć efekty? Czy tylko regularne stosowanie daje efekty, czy np. przyjęcie odpowiedniej dawki w dzień, kiedy czuje się gorzej, poprawi humor, odczuwalnie podniesie poziom serotoniny?
Czy używając regularnie ten środek (dajmy na to przez miesiąc, dwa) odczuwa się skutki odstawienia? Czy może wręcz przeciwnie, człowiek czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem stosowania?
Jak z dawkowaniem?
Generalnie im więcej informacji, tym lepiej.
Pozdrawiam :: )
Uho pisze:Zainteresowało mnie 5-htp i mam parę pytań do osób obytych z tematem.
Przede wszystkim - po jakim czasie czuć efekty? Czy tylko regularne stosowanie daje efekty, czy np. przyjęcie odpowiedniej dawki w dzień, kiedy czuje się gorzej, poprawi humor, odczuwalnie podniesie poziom serotoniny?
Czy używając regularnie ten środek (dajmy na to przez miesiąc, dwa) odczuwa się skutki odstawienia? Czy może wręcz przeciwnie, człowiek czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem stosowania?
Jak z dawkowaniem?
Generalnie im więcej informacji, tym lepiej.
Pozdrawiam :: )
Dłużej nie ma sensu bo tolerka szybko rośnie i wcale nie działa.
Dawki 150-300mg jednorazowo ,2-3x dziennie po 100mg.
Nie ma sensu brać dłużej niż tydzień.
Uho pisze:czy np. przyjęcie odpowiedniej dawki w dzień, kiedy czuje się gorzej, poprawi humor, odczuwalnie podniesie poziom serotoniny?
ALE
1. Grozi to spadkiem dopaminy (motywacji)
2. Następnego dnia możesz poczuć się gorzej. (chociaż takie przypadki występują rzadko - jest to uwarunkowane stanem twoich neuronów)
Czy używając regularnie ten środek (dajmy na to przez miesiąc, dwa) odczuwa się skutki odstawienia? Czy może wręcz przeciwnie, człowiek czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem stosowania?
U niektórych osób downregulacja rec. 5-HT jest pożądana (na takie osoby dobrze działają leki SRI przy stosowaniu długoterminowym).
U mnie np. nie i jestem zwolennikiem upregulacji (np. po zażyciu substancji które upregulację wymuszają, czuję efekt antydepresyjny podobny do... psychodelicznych tryptamin :) ). U takich osób stosowanie 5-HTP (zwłaszcza długotrwałe) tylko pogorszy sprawę.
Niezależnie od tego, czy downregulacja nam polepszy czy pogorszy nastrój, musimy zdawać sobie sprawę z tego że zwiększanie poziomu serotoniny obniży nam motywację do wszystkiego bo mózgowi będzie się wydawało że "jest wystarczająco dobrze". Z jednym wyjątkiem - jeżeli przyczyną naszego nicnierobienia jest zaniżone poczucie własnej wartości, to 5-HTP może to naprawić.
Jak z dawkowaniem?
Radzę zaczynać od 50-100mg.
Ilość dzienna raczej bez ograniczeń.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
hydroksy, Twoja, niestety, nie ucieszyła mnie za bardzo.
Generalnie depresji nie mam, ale często czuje się po prostu chujowo, doskwiera mi ta nuda dnia codziennego, ciągła monotonia. Przez cały czas poszukuje czegoś więcej, takiej zwykłej radości z życia, której mi często brak. Ot, takie nic - ani to radość, ani jakiś wielki smutek.
Chciałbym jednak żeby to życie stało się trochę "latwiejsze w odbiorze", żebym sobie żył i byl choć trochę szczęśliwy.
Poza tym, myslalem, że poztywtny efekt 5-htp wpłynie też właśnie na motywację i jakby większe otwarcie na innych ludzi. Problemów z kontaktami społecznymi nie mam - wręcz przeciwnie, ale często w ogóle nie mam ochoty zawierać nowych znajomości, a przydałoby się jednak.
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Przykładowo, na najpopularniejszej polskiej stronie z aukcjami, można kupić 60 kapsułek po 50 mg za 46 zł, ale zaraz obok jest opcja 60 kapsułek po 100 mg za 49 zł - tej samej, znanej firmy. Skąd ta różnica?
A co myślicie o 5-htp w postaci prochu? Nadaje się? Dawkowanie w takiej postaci ma się tak samo?
Uho pisze:Chciałbym jednak żeby to życie stało się trochę "latwiejsze w odbiorze", żebym sobie żył i byl choć trochę szczęśliwy.
(...) na motywację
i jakby większe otwarcie na innych ludzi. Problemów z kontaktami społecznymi nie mam - wręcz przeciwnie, ale często w ogóle nie mam ochoty zawierać nowych znajomości, a przydałoby się jednak.
NSI-189
Inozytol
Sulbutiamina
Urosept na noc (jest SRE/NDRE/DRE, zatem upreguluje receptory, zwiększa także ilość neuroprzekaźników do wykorzystania w dzień)
Środków zwiększających poziom serotoniny w to nie mieszaj. Antydepresanty działające w ten sposób "zwarzywiają". Jeżeli jesteś znudzony życiem to downregulacja tylko sytuację pogorszy.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
Generalnie szukam jak najmniej inwazyjnego i mniej szkodliwego rozwiązania, do tego preferuję raczej naturalne substancje.
5-htp wydawało mi się takim właśnie , ale skoro odradzasz - to nie będę się na to decydował. Ten inozytol rzeczywiście daje odczuwalne efekty?
Planowałem też w końcu zakupić jakiś środek nootropowy i chyba się skuszę na to polecane przez Ciebie CDP, a nuż to jest właśnie to, czego szukam.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
