@UveKolarz ja pakowałem hexen nie raz, dalej się zdarza, kiedyś rzeczywiście doznania były potężne ale teraz to już niestety nie to samo, nie czuję tego wjazdu, jest tylko szybciej i mocniej. Kiedyś zdarzało się że przy strzale większej ilości dosłownie czułem jak to gówno rozlewa się po ciele i leci do mózgu a w gębie czułem mega intensywnie smak hexa jakbym w mordę go wcierał.
A próbował ktoś hot railsy robić hexa?

W czerwcu miałam hexen w igiełkach który wspominam w pewien sposób milo, mimo że mnie wtedy ostro poschizowal i przetyrał fizyznue tak że połowę z 5g komuś oddałam. Przynajmniej działał jak się było w miarę wypoczętym już przy 15-20 mg, oczywiście euforyczne wejście nie trwało długo i kończyło się kompulsywnym dorzucaniem, ale nawet pod koniec tego około dwutygodniowego ciągu nie dobijalam raczej do 200mg/dobę.
Po jakimś tygodniu ta euforia to już nie była euforia tylko chwilowe zmniejszenie strasznego doła, a spróbowanie dorzucenia większej dawki niż taka która tylko zmniejszała ten dół skutkowało jeszcze większym wpadaniem w rozpacz.
Teraz zamówiłam 5 która ma postać puchu, ale takiego lekko żółtawego i działa z 3 razy słabiej jeśli chodzi o stymulację, a euforii lub chociaż jej namiastki w ogóle nie ma. Cóż, prawdopodobnie był to ostatni raz z hexenem, zważając że u innych sprawdzonych vendorow RC już go raczej nie będzie, a nie jest na tyle popularny żeby nagle zwiększyła się jego podaż w ciemnym internecie.

Po ostrym jakimś 2 tygodniowym tripie z mef ,postanowiłam wrzucić HENIA. Kolega ostrzegał ze to mnie jebnie i będę latac ,tymczasem jem kanapki i obmyślam plan n dzień, faza znikoma ....

Siema. Jedliście może hexe wisniowa? PierwsY raz się spotkałem z takim smakiem

@TobiszKarlito7 na pewno jest tam dodana jakas tabaka wisniowa biala lub jakis aromat spozywczy wisniowy.
Kiedys byly takie "sole" ktore sie nazywaly "imitacja bialego puchu do makiet modelarskich" czy cos takiego (sprawdz w web archive na stronie SIN to bylo od Glownego Inspektoratu Sanitarnego)
Byly wlasnie tzw. mieta i wisnia. Wg. Glownego Inspektoratu Sanitarnego bylo to 4-CMC/3-CMC. Ja akurat zauwazylam ze "mieta" byla na 3-CMC poczatkowe sorty dawaly taki ehm cos jak mefedron wjazd tylko w chuj slabszy jak okreslil to @Modyfikowany Bigos

nie no szkoda bardzo żeby ciebie coś klepnęło po dwóch tygodniach ciągu na mefedronie :p

Echh stary hexen. To było coś :) szczerze powiem wam że wolałem to od fety :D

Ja jadlem wisniowy puch ale to nie byl hexen tylko cherry cocolino.

@Mefistofeles1945 , ten cherry to chyba w zależności od partii bazował na czymś innym. Na początku to chyba jakiś hexen i mefedron, a potem to już coraz słabiej.

Chyba masz na mysli cherry coco? Hexena typowo wisniowego nie spotkałem ale możliwe, że w którymś cherry coco było trochę Henia.

miałem teraz cherry coco które prawdopodobnie było właśnie hexenem

po pierwszym ciągu na hexenie (sort typu białe igiełki) będąc na snri doświadczyłem ciekawego zjawiska - zamiast potężnej zwały dostałem hipomanii,nagle naprawił się mój układ nagrody i cieszyły mnie rzeczy typu pieczenie ciasta i nie wiem,jakieś cudowne ozdrowienie. Ciekawe na czym polegało to zjawisko . Ciekawe też było że po wzięciu alpry na zejście po tym sorcie hexenu jego faza znowu przechodziła w najlepsze aspekty.

drugi ciąg był na sorcie typu puch i on wymagał większych dawek a zwała po nim była bardzo sroga. koledzy zdecydowali się na waporyzowanie i totalnie ich pojebało bo przez 3 dni ćpania jedyne co robili to siedzieli na materacu i gonili krople po folii,non stop,ja po pierwszej próbie waporyzacji sie porzygałem a mój waporyzator do dzisiaj uważam za zepsuty bo po włączeniu i nagrzaniu zacyzna dymić i jebać waporyzowanem hexen pomimo czyszczenia go 1000000000 razy.