Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 351 • Strona 34 z 36
  • 978 / 121 / 0
Im dłużej się susza i w niższej temp tym lepiej.
Stopień wysuszenia polecam sprawdzać ważąc albo całość, albo jedną wybraną sztukę. Jak waga przestaje się zmieniać, można pakować do słoika. Plus zawsze dobrze wrzucić pochłaniacz wilgoci
  • 1617 / 1027 / 7
Nigdy nie przekraczam 45°, sposób z ważeniem jak napisał kolega wyżej jest jak najbardziej akuratny, niestety grzyby różnią się od siebie wielkościowo. Wiadomo, że okazy dorodne będą schły dłużej, niż te z cienkimi trzonkami. Dlatego ze względu na powyższe nigdy nie zbieram całości, tylko na raty, to raz. psylocybina jest dosyć wrażliwa, więc nie ma sensu przeczekiwać, tylko zbierać co na pewno gotowe.

Dwa: dla doświadczonych, wyznacznikiem jest brak elastyczności. Grzyb ma się łamać, jak cienki patyk. Chowamy od razu, szczelnie, odcinamy dopływ powietrza. Rzeczy suche są bardzo podatne na absorbcję drobinek wody z otoczenia. Czym dłużej poleżą suche, tym ryzyko pleśni w przyszłości wzrasta.

Motyw z miodem propsuję, dobrej jakości nie zepsuje się nigdy, świetnie konserwuje. Tylko zważka właśnie, aby wcześniej to poporcjować, nie zalewać przypadkiem całych zbiorów, bo potem dawkowanie będzie w ciemno. Podoba mi się pomysł z tymi małymi słoiczkami. Zwykły śmiertelnik nie jest w stanie i tak przejeść zbiorów z grow kita, co dopiero z większej uprawy, więc jeśli chcemy komuś podarować, to robi wrażenie... No i maskuje ten wstrętny zapach, bo nie oszukujmy się: średnio atrakcyjny jest zapach starych skarpet 🙄 przekłada się to z automatu na smak. Później taką miksturę zalać odrobiną cytryny, wodą i przechodzi bez problemu. Ze względu na swego czasu wzmożone spożycie zaczęłam nagle mieć awersję do zapachu i smaku, więc jak ktoś ma podobnie to na pewno fajnie się ten patent sprawdzi.
𝕊𝕥𝕒𝕪 𝕨𝕚𝕝𝕕, 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝕔𝕙𝕚𝕝𝕕.. 🌙
  • 463 / 281 / 0
Wpadłem na ten pomysł podczas przygotowań do sesji. Pytam żony: mamy jakiś miód? Tylko ten z wesela, w małym słoiczku.

KURWA EUREKA

Przecież to idealna opcja na dłuższy okres, a tak jak Catch piszesz, na sto procent nie przejem wszystkiego w jakimś sensownym czasie, zwyczajnie sytuacja życiowa nawet na to nie pozwala.

Ale i tak mam zamiar tylko część w ten sposób "zawekować", reszta pójdzie w próżnię, bo jednak czasem lubię wrócić do korzeni - zauważam profilowe różnice w tripie na LT, a takim zwykłym spożyciu, choć rzeczywiście po czasie ten smak i zapach nie napawają optymizmem :D.

Żeby jednak nie offtopować, to podzielę się spostrzeżeniem na temat suszenia. Otóż zauważyłem, że gdy się im da wyschnąć naturalnie, to nie zawsze będą super łamliwe. Jakby taka forma wysychania nadawała im elastyczności właśnie. Grzyby były już na pewno suche, leżały grubo ponad tydzień w lecie, w upale 30 stopni, w miejscu przewiewnym. W dotyku suche jak wiór, z tym że nadal gibkie.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 31 / 3 / 0
Mario Escobar - właśnie mam taką sytuację jak opisujesz. Grzyby suszą się tydzień na szafie. Wydają się suche jak wiór ale nie łamią się z trzaskiem tylko są elastyczne i gibkie. Pytanie : czy dłużej czekać a może już można je pakować do słoika?
Ostatnio zmieniony 30 sierpnia 2022 przez max11, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 463 / 281 / 0
Przeprowadziłem eksperyment: jeżeli chcesz, by "trzaskały", to takie giętkie ale suche grzyby możesz na dosłownie 30 minut wrzucić na blaszkę na papierze do pieczenia do piekarnika. Temperatura 30 stopni wystarczy. Ja dałem też termoobieg i uchyliłem drzwiczki.

Wyszedł istny grzybowy chrust ;)
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 31 / 3 / 0
:extasy: :extasy: Postanowiłem nie czekać dłużej i zdecydowałem się zapakować grzyby w samarki i do słoików. Powinno być ok :extasy:
  • 15 / 5 / 0
03 maja 2017Konkormir pisze:
Aktualizacja do mojego poprzedniego wpisu:
Ususzone, szczelnie zapakowane i zamrożone cubensisy po 6 latach nie straciły nic na mocy. Nie wystąpiły również żadne dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Test przeprowadzany był przez 5 osób.
Kolejna aktualizacja.
Po 11 latach przechowywania jak wyżej, nie odczuwam żadnego spadku mocy.
Zjadłem "tylko" 1,3g. Co prawda miałem kilka lat przerwy, ale efekt i tak był znacznie powyżej oczekiwań :D
Niech sobie reszta czeka na dogodną okazję :)
  • 1 / / 0
Miałem kiedyś grow kita, wszystko pięknie wyrosło ale jakoś nie miałem okazji ich zjeść. Suszyły się w temperaturze pokojowej ze 3 miesiące, potem je zmieliłem, wsadziłem do buteleczki po lekach z takim wkładem, który pochłania wilgoć. Leżą tak już z 1,5 roku szczelnie zamknięte. Myślicie, że jest w nich jeszcze moc? Szykuję się na 1-szy raz :)
Czasami zjem sobie 0,15g w celach microdosingu i czuję lekkie pobudzenie. Jak myślicie?
  • 3 / / 0
@Artic11 Jak przy microdosingu nadal je czuć, to zdecydowanie zachowały jeszcze moc :)
  • 32 / 7 / 0
Trzymałem kiedyś grzybki na kaloryferku tak przez 2 mies. i wydaje mi się, że były słabsze. Myślę, że długotrwała wysoka temperatura może mieć niekorzystny wpływ na trwałość psylocybiny
ODPOWIEDZ
Posty: 351 • Strona 34 z 36
Artykuły
Newsy
[img]
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość

Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.