Jakie w końcu jest poprawne PH?Bo np przy nawozach Canna piszą,że zalecane dla roślin jest 5,2 - 6,2.

Lekko kwaśna. Moim zdaniem 5.2 to zdecydowanie za niskie - może chodziło o kokos, albo hydro? Większość poradników podaje 6.5. Jeśli będziesz miał 6.2-6.7, to nic się nie stanie.
Jak widać na załączniku, kluczowe pierwiastki są najlepiej przyswajane w ziemi o pH w przedziale 6 - 7.
5.2 to już wyraźnie zmniejszona przyswajalność Azotu, Fosforu i Potasu.

Zapomniałem wspomnieć, że warto dodać też mikoryzę w jakiejkolwiek postaci. Jest to grzyb, który wchodzi w symbiozę z korzeniami. Kiedyś widziałem fotkę bryły korzeniowej z i bez mikoryzy i różnica była kolosalna. Większa bryła korzeniowa = większy i mocniejszy krzak.

Wczoraj natknąłem się na nawozy,które niby same regulują PH do odpowiedniego np takie

https://allegro.pl/oferta/canna-aqua-ve ... 4291fbf951

Rozumiem że to działa,ale jest lepiej kontrolować?Tym bardziej że mierniki do gleby na Allegro są po 2 dychy?

To jest nawóz do hydroponiki. Warto kontrolować pH, choć ja przyznam się bez bicia, że nigdy tego nie robiłem. Jakoś tak intuicyjnie działam ; )

SIRPAWPIFIN
Czytaj chłopie dokładnie opisy bo się kiedyś natniesz smutno.
Te nawozy są dedykowane dla hydro i same mają odpowiednie PH i nie ma potrzeby doregulowania PH wody po ich rozprowadzeniu w wodzie która uprzednio przygotowana ma odpowiednie PH.

W tym roku stwierdziłem, że polecę tylko z automatami które są wewnątrz szklarni zbudowanej na terenie starego tartaku (który obserwuje już od długich lat i jestem na milion procent przekonany iż nikt go nie odwiedza ani nie pilnuje). Wolałbym chyba lecieć full organic, czyli tak jak mówisz herbata z banana będzie dobra tylko pytanie czy ja mam to zaparzyć i ile wody dawać/kg banana. Z tego co się orientuję to chyba automaty kwietnienie mają jakoś po 3-4 tygodniach z podkreśleniem chyba. I jeszcze jedno pytanko czy opłaca mi się robić wywar z pokrzywy do podlewania?

Zalewa się letnią wodą, a nie wrzątkiem. Wywar z pokrzyw możesz jak najbardziej zrobić. Poza odżywianiem chroni podobno przed jakimiś szkodnikami.
Swoją drogą miło czytać, że coraz więcej osób bierze się za uprawę. Jeśli wszystko wyjdzie OK, to jest się już samowystarczalnym. Ja mam jeszcze 3 litrowe słoiki wypełnione w 2/3 - 3/4 najlepszymi pałkami z zeszłego sezonu. Gdyby nie pobyt w Chile (gdzie kupiłem 2.5 g Super Silver Haze, które za pierwszym podejście zmiotło mnie z przysłowiowej planszy na wiele godzin), od sierpnia nie wydałbym na zioło ani złotówki. Żadna susza na mieście mi nie straszna. Nie wspominam już o tym, że pod wieloma względami mój outdoor bije na głowę większość ulicznego tematu. Pięknie się mieli (nie w pył), daje gęsty dym który w ogóle nie gryzie po gardle no i działanie jest takie, jakie lubię. Nie najmocniejsze, jak np Blueberry, ale daje radę : )
Szkoda, że mam tylko 2 odmiany (Passion #1 i Early Skunk), ale jakoś mi się nie nudzą. Niemniej w tym sezonie celuję w nieco więcej. Chciałbym mieć 1 Sativę do dziennego użytkowania - reszta Indyjki.

A ilość wody na tę herbatę? I kiedy to lać jakiś czas konkretny czy ten co podałem będzie dobry? A i oprócz tej herbaty i pokrzywy po uwzględnieniu kwasomierzem gdy będzie dobre to, to w zupełności wystarczy? (A gdy pH nie będzie się zgadzało dodać tego dolomitu, tylko ile?) Haha sory, że tak napinam ale wolę mieć pewność, żeby tak jak ty nie wydawać kasy, bo te ceny gdy nie kupuje się więcej niż 5 od strzała to już przesada.

Ilość na tzw. oko : ) Ciężko jest to przedawkować.
Tak, nawozy z pokrzywy na wegetację i z bananów na kwitnienie powinny wystarczyć, ale z pewnością nie zbierzesz tyle, ile zebrałbyś stosując (właściwie) dedykowane nawozy, czy jakiekolwiek inne, mineralne (uniwersalne). Za to zioło będzie czyściutkie.

A papierkiem lakmusowym można zbadać pH gleby? Czy to będzie takie nijakie badanko.