Ja miałem tak, że 1 butla 50ml w życiu to było coś pięknego. A potem to już tylko większe ilości, ciągi, GBL traci swój urok.Ogólnie to warto, ale trzeba się bardzo kontrolować jeśli lubicie depresanty.

Z gieblem to jest tak, że jednak trzeba mieć do niego pewne predyspozycje. Nie każdemu się podoba, ja na przykład stosuję tylko i wyłącznie do miksów, raz na kilka miesięcy. No ale jestem dziwny, bo stymulanty i depresanty nigdy mnie w siebie nie wkręcały, natomiast taka maria już potrafiła czasem wręcz ubezwłasnowolnić.

Ile najwięcej jebneliście giebla na raz i jakie były tego skutki? jest osobny wątek dla tego pytania

nie warto, sama faza jest zbyt nijaka aby to było warte wjebania sie, cale to obniżenie hamulców itd, libido, euforia i wszystko o czym tutaj sie pisze, występuje ale nie dość wyraźnie żeby było fajnie, dawkowanie wygląda tak ze dawka x jest nie zadowalająca ale juz 0.1ml więcej kończy sie zgonem, zamuleniem, zaśnięciem, do tego strasznie to niebezpieczne bo mając tak duzo tego za tak tanio nie sposób sie powstrzymać chociaż często mialem "jezu nie chce mi sie tego gowna pic ale nic innego nie mam wiec moze potem...", to jest bardzo nudna substancja, na początku miałem wrażenie ze musi sie rozkręcić żeby zacząć działać ale tak naprawdę nigdy sie nie rozkręciła mocniej niz te kilka pierwszych razów, dalej było tylko słabiej i nudniej. to samo powiedział kumpel któremu kilka razy nalałem. aaa i zjadło mi kawałek obudowy od telefonu!

po twoich postach tylko jedno mi przychodzi na mysl.... ODBIJ !! zostan przy alko , tym nie trzeba umiec sie poslugiwc...

po twoich postach mozna tylko jedno wywnioskować i kazdy ci to mowi mimo ze nie dociera to tam gdzie trzeba, jestes pieknie uzalezniony i to jest tak oczywiste ze nawet nie chce mi sie z toba rozmawiac na ten temat bo pewnie sam niedługo to zrozumiesz, alkoholu nigdy nie lubilem a doswiadczenie z GBL tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze zapewne nigdy tez go nie polubię.

oo tak po same uszy... a mnie twoje posty utwierdzily ze nie umiesz sie poslugiwac ta substancja, zycze milego przysypiania dzis w szkole...

Wedlug mnie warto, fakt faktem latwo mozna poplynac ale da sie to ogarnac .
Wydaje mi sie ze gdybym zamowil butle 0.5 litra lub litr to juz bym byl wjebany w ciag 24/7 , ale ze jestem rozsadny to zamawiam zawsze 100 ml i jak sie konczy to poprostu wole odczekac najczesciej ok 2 tygodni :)...Dzieki temu nie mialem nigdy zadnych zjazdow fizycznych , czasem lekko psychicznie sie czulem ciut wyprany jak konczyla sie butla, ale ciag trwal 6-7 dni bo GBL sie zara konczyl spoko, wiec uwazam ze to dobra metoda :) Kupowac mniejsze ilosci i bedzie git ludzie
Co to samej fazy po GBL, to szczerze mowiac moglbym chodzic zgieblony non stop.. Dodaje mi odwagi, pewnosci siebie, ostrzejszego temperamentu, poprostu staje sie lepszym czlowiekiem i nawet ludzie to zauwazaja i pytaja czesto skad te zmiany mojej osobowosci oczywiscie na plus , mam swoj sekret :)
Uwielbiam tez wieczory z panna kiedy sobie co 2-3h dolewam tak 1.8- 2 ml i jestem dla niej taki dobry, ze ona nie chce potem sie odkleic od mnie, a sex oczywiscie na najwyzszym poziomie :D ..Noi trzeba dodac, ze nawet jak juz z tydzien jedziesz non stop i zrobisz przerwe to na trzezwo bedziesz mial takie mysli " kurde na gieblu bylem fajniejszy i nic nie bylo takie nudne " wiec polecam , ale prosze z umiarem bo naprawde jest to szczescie w plynie. Przynajmniej dla mnie, choc wielu chyba podziela moja opinie .

Na to pytanie to odpowiadam z pełnym przekonaniem - TAK!

Okrutnie wspaniały seks, substancja tania, korzystajcie póki dostępne :)

no tak, kobiety mysla tylko o jednym....

koki dobry sposob jak ktos ma troche slabsza wole, a GBL/GHB okreslil bym w skrocie jako, wzmacniacz pozytywnych emocji i odczuc, bo te negatywne blokuje :)

Warto ja brałem pierwszy raz i zbudziłem się z kolezanką u ziomka w kiblu w jednoznacznej sytuacji nie wiem kiedy odleciałem nawet heheh, fakt faktem boje się że mogę się uzależnić bo z kolei mój ziomek dostał jakiejś padaczki od tego i gdybym nie poszedł po niego, nie wiem co by było, ogólnie widok był taki że nakurwiał głową w wannę i w pralkę, krwi od zajebania, na szczęscie zgieblony zachowałem spokój i go jakoś ogarneliśmy z koleżanką, niestety na drugi dzien jak walil zabrała go karetka znowu z tejże padaczki:/