Dział poświęcony najprostszym pochodnym amfetaminy, oraz niej samej. To grupa stymulantów - oddziałują na układ katecholaminowy.
Więcej informacji: Amfetaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1676 • Strona 167 z 168
  • 9388 / 1827 / 2
Libido średnie. Choć mały może zawieść.
Źrenice różnie, u mnie zdarzało się, że wywalało.
Sama substancja jest mało przypadkowa ale po 1 odstęp od b-k (zwłaszcza chlorow) to min 3 miesiące po 2 dawkowanie to te maks 150mg na wrzut bo fluorek działa relatywnie długo.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 4894 / 853 / 0
Ja po tym zawsze mialem taka euforia że mnie w pełni zaspokajala i nawet nie myślałem o sexie, nie zezwierzeca jak ketony, działa dlugo i stabilnie, pierw euforia później pozostaje stymulacja. Wrzucać max 150mg jak pisze przedmowca.
  • 757 / 114 / 0
Wczoraj sobie potestowałem tę zabawkę, plan był taki że oral 200 + sniff 100 po odczekaniu 1-2h (jak zwykle szlak trafił i przez noc torebka wyzerowana, eh te złe przyzwyczajenia). W sumie to kiedyś wcześniej pare razy brałem przy okazji jakichś imprez jeszcze z czasów legala, ale mimo wszystko traktuję jak nową substancję, zwłaszcza że sort sortowi nierówny.

No i tak w skrócie to fajna, stabilna faza i zbilansowany repertuar sero i dopy. Zajebiście wchodzi muza i chce się działać np. w ogródku. U mnie zero problemów kardio mimo że wepchnałem całego grama w ciągu 10h. Przyjemnie i nienachalnie, choć trochę jakby czegoś brakowało takiego oomph (ale to już może kwestia jakosci sortu albo podejścia spaczonego przez chlory). Zasnąć po tym imo raczej ciężko, ja mam nockę do tyłu, ale już dzisiaj po południu mi się powieki lekko kleiły, choć pewnie i tak jakąś lekką dawką benzo się wspomogę. Redukuje apetyt bardzo mocno jak to feta, w zasadzie zostaje jakiś zdroworozsądkowy jogurt/banan. A, no i jedyny zauważalny ubok to siódme poty na głowie, po ketonach mi tak garnek nie parował jak tu, no niezła masakra (ale przynajmniej wydzielający się pot nie jebie tak jak ten po chlorach). A co do ew. zwały to generalnie miałem dobry humor cały dzień, optymistycznie i bez zmartwień, trochę taki kwasowy afterglow w wersji light. Jedynie dwa momenty nagłego przypływu smutku i zażenowania swoimi nałogami, które jednak szybko przeszły. Chyba że kara przesunięta na jutro (odpukać)

tl;dr fajna rzecz i warto się zaznajomić, ale jednocześnie bez szału (?) bo w kategoriach rekreacyjnych do np. emki brakuje sporo
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 79 / 22 / 0
Ja zawsze miałem uczucie niedoćpania przy tej substancji.
"jak Ci się nie podoba rzeczywistość, to sobie idź gdzie indziej".
  • 757 / 114 / 0
ok, z mojej strony update taki nieco ku przestrodze bo wcześniejszy post mógł być jednak zbyt tęczowy i optymistyczny :D

kara jednak przyszła, w moim przypadku wszamanie całego worka to była noc z pn na wt (koniec ćpania tak circa 6 rano, next day wolne). Zajebisty humor i brak uboków cały czas ale uspiłem się delikatnie benzo, żeby odpocząć i funkcjonowac w robocie. Sroda w pracy w była zajebista, czas leciał szybko, dobry kontakt z ludźmi, wszystko załatwione, 8 godzin mineło w cztery. Wieczorkiem poszedł 4-pak piwa jeszcze i niby nice and all...a czwartek to było kurwa jakieś piekło...nie wiem dlaczego, ale wszystko było trudne i wkurwiajace, taka irytacja i zmęczenie wiszące w powietrzu, a tym razem przelicznik czasu poszedł w drugą stronę i dłużyło się jak nie wiem. Po powrocie do chaty nie miałem siły na nic, odpusciłem zajecia z języka bo nie miałem zwyczajnie energii, do tego dolina w chuj i ocieranie się o myśli samobójcze. Porównałbym to do kary po przesadzeniu z pigułami. Widocznie jak dużo tego wpierdolisz to bardzo długo się wyzwala i trzyma nawet dwa dni, ale comedown nieuchronnie musi nadejść...za to dzisiaj jest lepiej, udało sie przetrwać, ale też nauczka jest (i dobrze hehe)
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 9388 / 1827 / 2
09 maja 2023dawidbengurion pisze:
Ja zawsze miałem uczucie niedoćpania przy tej substancji.
Kwestia oczekiwań. Ja wrzucałem po 300-400mg / noc i było zajebiście.

@mj2086 wielokrotnie odradzano zbijanie 4-FMA przy użyciu benzo. Wolales byc mądrzejszy i kara przyszła jak benzo już całkiem puściło.

Ps dalej tak rozk**wia noc ?
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 79 / 22 / 0
@Stteetart, zapewne tak. Podobne odczucia miałem przy pojawieniu się 3-FMA. Jeżeli miałbym wybierać między tymi dwoma a władem, to bez zająknięcia wybrałbym FMA, ale nadal nie był to do końca mój profil. Bardziej odnajdywałem się w mixie benzofuranów.
"jak Ci się nie podoba rzeczywistość, to sobie idź gdzie indziej".
  • 757 / 114 / 0
W moim przypadku tego benzo było malutko, pół tabletki pyrazolamu czyli dawka "light" wg psychonaut. Głównie chciałem mieć gwarancję wyspania przed dniem w pracy. No a ja raczej odniosłem wrażenie, że samo 4-FMA siedzi w organiźmie bardzo długo i 36h od ostatniej dawki jeszcze czuć mocno podwyższoną dopaminę.

A nos rozpieprza jak to fluor, nie ma może takich glutów i krwi jak po chlorach, ale mega wysusza i szczypie. Raczej nie warto i lepiej powstrzymać masochistyczne tendencje. Następnym razem po prostu wszystko przesypię do kapsułek po 200mg, planując dziabnąć maks 2-3.

Na bolący nosek zaś polecam Pantherin z ektoiną, który świetnie nawilża i łagodzi. Wczoraj dostałem w aptece i bardzo przypomina wycofany już chyba Larimax (bo rhinopanteina w moim przypadku nigdy nie działała, a wręcz jeszcze bardziej podrażniała).
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 4894 / 853 / 0
Ja nigdy nie zapomnę mojej fazy jak przedawkowalem 4fma waląc w krótkich odstępach czasu kilka węży po 50mg bo pomylilem worek z hexenem i nic nie klepało 🙃

Jak to wjechalo to euforia była niesamowita ale też były grube haluny, które w sumie mi nie przeszkadzały i się nie przejmowałem tym że kaktus jest na środku mojego pokoju, a za monitorem lezy haloweenowa dynia %-D

Było w pyte, nigdy tego nie zapomnę.

A w normalnych dawkach jak sobie dawkowalem 150-200mg w bombkę to zawsze była przednia faza podobna do mki z tym że wiadomo po zakończeniu działania juz wlatywalo amfetaminowe działanie i stymulacja kilku godzinna.
  • 2 / / 0
Elo , właśnie miałem sztukę tego specyfiku na warsztacie i mocno zawiodło a sprzęt miałem przedni prosto z labo więc nwm gdzie leży wina a najgorsze jest to ,że liczyłem na przednią stymulację, a tu taki chuj nie odczułem nic
Dodam jeszcze że praktycznie brałem koło 200mg na lajna. Ogòłem:
słabiutki temat 4-4.5/10 jak macie okazję spróbować to już wasz wybór mi nie podeszło, z farteem , nauuuura
ODPOWIEDZ
Posty: 1676 • Strona 167 z 168
Newsy
[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.

[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.