NAJLEPSZE BENZO NA ŚWIECIE

A sytuacja wyglądała tak, że ponad tydzień temu testowałem 4-metylopentedron, który okazał się jebaną trucizną działającą jako tako pozytywnie 15 minut, a później telepał jak alkoholika w kilkuletnim ciągu.

Na ten smutny i schizujący stan wrzuciłem 4mg, rozkręciło się po jakoś 30 minutach i tu pierwsze zaskoczenie: Co ja zjadłem, benzo czy jakiś keton? :cheesy: Pierwsze uczucie coś jakby wchodził gbl/3-mmc, ta taka kłująca przyjemność rozlewająca się ze środka na resztę ciała, lekkość i bodyhigh, drżenie ustało, uspokoił się trochę umysł i poczułem się zdecydowanie lepiej, na tym etapie tylko delikatnie muliło. Reszta efektów typowa dla benzo, ale na bardzo wysokim poziomie bez jakichkolwiek efektów ubocznych czy zmian w wyglądzie biorącego. Chill, relaks, rozluźnienie, otwartość, motywacja(a raczej brak lenia). Totalne zaskoczenie, że taki etizolam sobie już śmiga na rynku dobry rok, a ten chemiczny cud jeszcze jest tak słabo dostępny i mało popularny. Dorzuciłem na sen jeszcze 2mg(pół tabletki) i poszedłem spać po 30min czyli efekt nasenny też jakiś tam ma. O dziwo nie rzucało mną na boki jak po większej dawce etizolamu, tylko po prostu położyłem się, zrobiło mi się mięciutko, przyjemnie i zastanawiając się nad tym czemu jeszcze nie usypiam... Usypiam. ;-)

Wstaję... Benzowe nogi. Później się albo do tego przyzwyczaiłem, albo przeszło, ale nie ważne. Środek jak widać działa długo, bo po 12h od wrzuty jeszcze go czułem. Ogólnie następny dzień słabo pamiętam, ale co najważniejsze w trakcie tego dnia:

-wyjaśniłem sobie wiele spraw z dziewczyną, które powinniśmy wyjaśnić już dawno, a do tej pory udawaliśmy, że ich nie widzimy(dałem jej 4mg na ten sam stan co mój, razem testowaliśmy tamten syf)
-wydębiłem od pierwszego lepszego lekarza do którego się dodzwoniłem(i nie wiem jak dojechałem, kojarzę tramwaj i, że było wieczorem) zwolnienia na wszystkie nieobecności na uczelni i jeszcze mi chciał tramal wypisać, bo wkręciłem coś o wypadku na rowerze, bólu pleców i że to na mnie działa dobrze, ale z wdzięczności za zwolnienia powiedziałem, że jeszcze mam i nie potrzebuję na razie(lol, ale opio nie biorę i tak).
-posprzątałem chatę na błysk
-przeprosiłem się z rodzicami
-odświeżyłem stare znajomości
-nauczyłem się na kolokwium, które zdałem

Dopiero kładąc się do łóżka zdałem sobie z tego sprawę, że coś zbyt aktywny i bezpośredni byłem dzisiaj, a zazwyczaj mam lenia do wszystkiego. No i sobie przypomniałem, że jadłem benzo 24h wcześniej. Szybkie duckduckgo:

Okres półtrwania flubromazepamu: ~108h

AHA

Na drugi dzień już wstałem bez miękkich nóg, ale możliwe, że coś tam jeszcze działało tylko już bardzo słabo i nie zwróciłem uwagi po prostu.

Chcesz spać? Śpisz. Chcesz coś załatwić? Załatwiasz. Odkładałeś coś na później? Teraz jest później. :old: Chcesz luzu? Luzujesz.

@edit:

Możliwe, że zjadłem 10mg, a dziewczyna 6mg, bo nie mogę teraz znaleźć ostatniej tabletki. 8-( To by wiele tłumaczyło