Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 3937 • Strona 278 z 394
  • 210 / 17 / 0
Czy jest jakieś badanie przeprowadzone na ludziach z EPH? Myślę nad stałą suplementacją, ale nie wiem czy to będzie bezpieczne, może nie działa do końca tak jak jego metylo-homolog? Mój cel to uwolnienie krzywej uczenia się. :-)
  • 1174 / 19 / 15
Jestem na 200 mg sulpirydu na dobę. Mogę przy tym przyjmować etylofenidat? Mogą wystąpić interakcje? Albo jakieś anomalie?
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 66 / 1 / 0
@Fraazy
Uważaj z tą krzywą uczenia się.
Raz, że niekoniecznie musi działać na Ciebie. Serio.
Dwa że prawdę ludzie tu mówią co do suplementacji i podaży białka. Mi np. od zerowego efektu przeszło do lekkiego po wzbogaceniu diety.
I jeszcze inne rzeczy dochodzą.
  • 1934 / 108 / 0
witam ponawiam zeby sprostowac, oczywiscie mam "psychiczne" etylo, sek w tym ze nawet te psychiczne niezle potyralo serce, a bylem nastawiony ze te psychiczne etylo wejdzie na serce jak dmaa czyli wogole wcale i dla tego sie tak rozczarowalem, przez moje nastawienie, oczywiscie z czasem efekty uboczne sie zmniejszyly, tak jak pisza to tu ludzie, ale jak bym otrzymal etylo co wchodzi na serce te niby speedujace to nie wiem co by sie ze mna dzialo...

co nie oznacza ze juz mi na serce nie wchodzi, jest znacznie lepiej ale pod wzgledem tyrania serca do dmaa nie ma startu, ostatnio mialem spory off od dmaa i wczoraj sprobowalem ponownie malej dawki i jednak dmaa dziala czystopsychicznie w porownaniu z etylo i profile dzialania ich sie troche roznia, dmaa dziala hmmm "wyrazisciej odczowalnie psychicznie" ciezko mi to wyjasnic, jest znacznie bardziej wyczowalne odczowanie zmyslow/wyostrzenie, ostrzejszy wzrok, skupienie, koncentracja, ostrosc widzenia i zniesienie zmeczenia, etylo tez dziala w sumie okej ale jednak to inny kierunek, bardziej hmm rozwesela, poprawia nastroj w strone zartu i zainteresowania, jakis checi do dzialania, ktos cos kiedys wspomnial ze troszke jak GHB bez dzialania sedacyjnego/uspokajajacego , troche to za mocne porownanie ale fakt jest cos w tym jakas nutka :) dmaa to bardziej taki zimny gbur bez usmiechu troche jak cisza przed burza , stanowczy pewny siebie spokojny i gotowy... no wlasnie i tu co komu pasuje - wysilku, walki, pracy umyslowej itp

dla tego jak dla mnie dmaa bardziej nadaje sie do silowni, czy tam gdzie potrzeba bardzo duzej koncentracji i odsuniecia wszelkiego zmeczenia, przy dmaa czuje sie jak by polaczony z komputerem, monitorem, jak skupiam sie na jakiejs pracy, obraz jest wyostrzony a ja mam uczucie widzenia tunelowego, czyli wszystko obok monitora dookola znika i pelne skupienie na ekranie, uczucie spokoju i opanowania...

etylo daje tez troszke tego ale juz nie tak mocno , bardziej czuc dopamine, polepszenie nastroju, rozmownosc, checi do robienia czegos i wieksze zainteresowanie, nie stety jest to troszke rozpraszajace, znaczy sie porownujac do dmaa tam bylo pelne skupienie i ciezko bylo sie rozkojarzyc , tu przy etylo jest znacznie latwiej bo latwiej ciagna jakies "rozrywkowe rzeczy" muzyka , filmiki, pogadanie z kims zrobienie cos przyjemniejszego niz nudna praca, bo na to tez wlasnie pojawiaja sie wieksze checi... no i niestety bardziej wchodzi na serce a mniej daje profitow niz dmaa jezeli chodzi o silownie....

nie ma co sie w sumie dziwic dmaa to noradrenalina, przy duzych dawkach moze smyrnac troszke dopaminy
etylo to glownie dopamina i slabiej noradrenalina , zalezy kto czego szuka...

pewne jest to ze dmaa mniej wchodzi na serce i daje glownie czystego speeda do nosowo moze pokazac troszke euforii ale nie ma tego dzialania na dopamine ktore czasem w niektorych przypadkach moze tylko rozpraszac/przeszkadzac, etylo wchodzi bardziej na serce i daje bardziej polepszenie nastroju i checi, dobre towarzysko w sumie, tu lepiej sprawdzi sie etylo i nie mowie o jakis duzych dawkach, za to do pracy umyslowo fizycznej czy np na jakis fighting wybral bym dmaa....

oba srodki sa bardzo ciekawe, rozczarowalem sie tez troszke bo ogolnie na dmaa poszedl hejting ze slabe i bez przyszlosci itp (pewnie tylko dla tego ze nie da sie wciagac :P) dla tego moje wymagania co do etylo byly bardzo wysokie, a wedlug mnie oba sa na podobnym poziomie pod wzgledem dzialania jak i skutkow ubocznych/szkodliwosci choc jak narazie stawialbym maly plusik bardziej przy dmaa z kofeina...

wedlug mnie oby dwa srodki bardzo warto miec w swojej "apteczce" :)

badania trwaja dalej, wlaczylem do pomocy jednego asystenta wiec bede relacjonowal, aha asystent mial tez sporo do czynienia z dmaa o calej reszcie innych srodkow nie wspominajac...

edit: co do asystenta jest to mocny weteran stymu i dla niego to etylo nie wchodzi wogole na serce a przynajmniej tak mowi...

ja od stymu trzymalem i trzymam sie z daleka, glownie kofeina i dmaa, kiedys pare razy pseudoefka i teraz etylo...
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
  • 2 / / 0
Ludzie, będę kolejną osobą która ostrzega przed napierdalaniem tego donosowo!

Przerobiłem tak 1g i teraz nie mogę poradzić sobie z cieknącym nosem. Leci mi wodnista wydzielina już conajmniej dwa tygodnie, jest to niezwykle męczące bo muszę wciąż smarkać albo kaszleć.
Najgorzej w nocy, jak to wszystko spływa do płuc i rano budzę się odkaszlując to przez 30minut.
Tylko oral!
Ktoś miał podobnie i wie jak długo taki stan może się utrzymywać?
  • 62 / 1 / 0
keww pisze:
Ludzie, będę kolejną osobą która ostrzega przed napierdalaniem tego donosowo!
Też się o tym boleśnie przekonałem :wall: Na pierwszy raz wybrałem sniffa, z uwagi na to, że u mnie podawanie oralne przy stymulantach kończy się długim wejściem, mega-wystrzeleniem, krótkim działaniem i ciężkim zejściem. Niestety, sniff był bardzo bolesny, już chwilę po wciągnięciu czuć straszne pieczenie. Choć trzeba przyznać, że spływ jest całkiem znośny.

Co do samej substancji, to całkiem ciekawa. Czysta stymulacja bez większej euforii, jest trochę fazy na gadanie i ruch, ale do opanowania. Zejście dosyć wyraźne, pojawia się przy tym chęć na dorzutkę.
  • 1655 / 299 / 0
Bukar pisze:
Czysta stymulacja bez większej euforii, jest trochę fazy na gadanie i ruch, ale do opanowania. Zejście dosyć wyraźne, pojawia się przy tym chęć na dorzutkę.
No nie zgodziłbym się tylko co do euforii, dla mnie to taki krócej działający metkat bez zjazdu - masywny wyrzut w hiperprzestrzeń, szczęka lata, mogę wszystko i takie tam %-D . Trzeba pilnować żeby nie sięgnąć tego poziomu, bo wtedy ciśnienie (oraz tolerancja) sięga zenitu i dorzutki lecą już hurtem.
No, ale oprócz tego, to trzymając się oczywiście sensownego dawkowania, mozna miło i przyjemnie wykonać każdą pracę. Świetnie podbija skupienie i zapamiętywanie, jak nic innego.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 62 / 1 / 0
Jak to wpływa na rozszerzenie źrenic? Bo u mnie zwiększyły się może nieznacznie. Gdyby nie drżenie rąk, to w zasadzie nie ma zewnętrznych oznak zażywania.
  • 54 / / 0
A jak zapobiec drżeniu rąk? Duża dawka magnezu da rade?


A co do źrenic to kwestia indywidualna - ja po niczym nie mam rozszerzonych :D
  • 3362 / 349 / 0
Magnez, potas, sod na drzace rece. I wystarczajaca ilosc snu. Dzialanie stymulantow staje sie praktycznie bezuzyteczne i szkodliwe na malej ilosci snu.

Zrenice po EPH pozostaja w normie.
ODPOWIEDZ
Posty: 3937 • Strona 278 z 394
Newsy
[img]
Turcja: Całe miasto na haju po spaleniu 20 ton marihuany przez policję w centrum miasta

W tureckim mieście Lice 25 000 mieszkańców zostało nieumyślnie odurzonych dymem z marihuany po nieprofesjonalnej akcji spalania 20 ton marihuany. Sprawdź, co się wydarzyło.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.

[img]
USA: Przedawkowane narkotyki zabiły mniej osób w 2024 roku

Liczba ofiar śmiertelnych związanych z przedawkowaniem narkotyków w Stanach Zjednoczonych znacząco spadła w 2024 roku, osiągając najniższy poziom od czasów sprzed pandemii COVID-19 – wynika z najnowszych, wstępnych danych opublikowanych 14 maja przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).