zelek nie mow mi ze nie ograniam bo zaczynalem od malych dawke, zawsze tak robie, a zwlaszcza ze jakis miech temu odstapilem od GBL/GHB to tym bardziej...
probowalem dawki wlasnie w ilosciach 5-10mg maks pod jezyk w kapsulce itp. i w poludnie dziala nawet nawetm ale pod wieczir po 20 to misie tak wpierdala na serce ze nie wiem czy dzwonic na erke czy leciec do monopolowego i sie zalac w trupa..... :/ bralem od 5do10mg przed 20:00 i bylo w miare okej czulem wieksza chec do zrobienia czegoc i chec do dzialania, ale doswiadczenia moje z DMAA na poczatku wygladaly znacznie owocniej bo dmaa dawalo mi to co etlo teraz ale nie dawalo zadnego wjazdu na serce ZADNEGO I TO W ILOSCIACH 100mg z mocna kawa ale za to umoslowo = BRZYTWA !!!! za to etylo wpierdala mi sie jak CBS z rana przez okno nagle czuje jak mi serce zaczyna napierdalac ponad 100 na min... a umyslowo ? co to kurwa jest ? to ja juz wole DMAA z Mocna kawa gdzie puls zamyka sie w 80-90na min a umysl mam taka brzytwe i asertywnosc ze samo spojrzenie roztapia metal..... naprawde sie zawiodlem... zalek brals kiedys dmaa ? ;>

edit:

jeszcze raz , mam niby ten umyslowy nie wchodzacy na cialo sort i tak:
etylofenidat - hehe fajnie cos tam czuc na poczatku jest wesolo poslucham myzyki cos zrobie przez goodzine a potem napierdala serce i co tu robi ?

DMAA - oo w kurwe wizja brzytwka, biel jest bielsza , litery ostrzejsze, pewnosc siebie 100+, asertywnosc 100+.... no wejdz tylko kurwa na moj teren i cie zmiarzdze, i ten wzrok mowiacy - lepiej kurwa ze mna nie zaczynaj, skupienie , szybkosc myslenia a wjazd na cialo i serce ZEROWE w stosunku do etylo... moze nie ma az atkiej checi do robienia po dmaa choc ciezko mi powiedziec bo na poczatku mialem ogromna chec to i tak wole dmaa z kawa ni ten etylofenidat :/ bezapelacyjnie robi wiekszy rozpierdol na organiz niz DMAA , ja pamietam jak nie chcaco przypierdolilem 120mg z megamocna kawa to nie czulem sie taki poschizowany jak na etylo jak mi weszlo na sercee bo dmaa w takich ilosciach na nie praktynie nie wchoodzi... czestowalem nie jedna osobe dmaa w ilosciach malych i w ilosciach NA START prze zajebiscie wysokich i to DONOSOWYCH, nikt NIKT NIE SKARZYL SIE NA WJAZD NA SERCE, NA ROZPIERALANIE UKLADAU KRWIONOSNEGO , NA ZAJEBISTYPULS CZY CISNIENIE !!! zrozumcie, daje swiezakowi 100mg !!!! UWAGA 100mg gdzie jednorazowa dawka poczatkowa dla swiezaka to 25mg ORALNIE, a ja daje 100mg DONOSOWO i co ? z sercem legit, z pulsem legit, typ skarzy sie tylko na to ze ostro zre w nos, ale mowi ze to przebija fete na polskim rynku.... ROZUMIECIE ? 100mg dla swiezaka i zero wejsca na serce.... a ja przypierdalam doustnie etylofenidat 10-20mg oradnie, choc na poczatku szlo do 10mg i mi tak wpierdala na serce ze zaczynam panikowac.... :/

SLUCHAJ DMAA TO TEZ NRI i nie ryje serca wogole ni huja nic nie ryje walnij sobie dmaa z mega mocna kawa zobaczysz co mam na mysli, nic a nic na ciele ale w umysle... t1000 cyborg czujesz ze rozjebiesz wszystkich....

Dziekujemy za dlugie i nic nieznaczace opinie o wyzszosci DMAA nad EPH. A teraz spierdalaj, bo troche burdel robisz, nikt nawet sie nie kloci o to jebane DMAA w tym watku.

^Tak samo pomyślałem, że długo napisane posty i do tego jakby tworzone z jakimiś pretensjami, sic.

Angry wypierdalaj, ;)

Nie mam zamiaru testować dmaa w dawkach 25 czy nawet 100mg :wall:
Etylo juz w dawce 10mg robi dobrze i daje mi to czego potrzebuje :cheesy:
Kawa na mnie nie działa , nie raz jak chce wspomoc etylo np podczas sesji to wale kofeinę bezwodna tabs 200mg :-D

Koleżka ujebał sobie, że będzie brał EPH i cwiczył na siłce, dieta też będzie. EPH będzie też stosowany porannie zamiast kawy, jako całodniowy motywator. Dawki efektywne, powdzmy do maks 50mg dziennie.

Ma to rację bytu?

Tak wogóle nie wiem co za idiota w FAQ podał dawkowanie DOUSTNE. Nikomu nie radzę tej drogi podawania, działa słabiutko lub wogóle, zarówno w dziąsła, pod język czy jako bombka. Za to w nos klepie jak należy, bez żadnych negatywnych skutków dla śluzówki : )

Mam kapsułki z etylofenidatem , bardzo dobrze mi służą.

w moim wypadku poszedl mix z alko
w sumie dzialanie bylona poczatku dosc fajne
ok 40 min euforii i pobudzenia
potem wszystko lekko jakby opadło
alko weszło w ilosci sredniej = kilka piwek
w sumie z minusów, zapomniałem pojesc potem
jednak etyl zafundował mi nieprzespana noc...

ogólnie jeszcze sobie zafunduje opcje bez alko
zobaczymy jak sie sprawdzi...

Chyba tylko pierwszy raz i w jakichś progowych dawkach. Ewentualnie ćpasz coś innego.

Nie wiem czy mam inne receptory , ale nie widzę sensu wciągania etylofenidatu , on ma to samo co kofeina , więcej i intensywniej nie znaczy lepiej.