- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Powód: Zmiana nazwy tematu.
Sam etylofenidat: fajne, nienachalne pobudzenie, lekka euforia. Dociąganie powoduje utrzymanie pobudzenia. Nie chce się jeść ani pić, łatwo o tym zapomnieć i się odwodnić. Zjazdy nie są tak przepierdolone jak po ketonowych stymulantach czy fecie. Do przejścia - 3 piwa, trochę telewizji i można usnąć (na pewno jest lepiej niż w przypadku MDPV;).
Mixy: 300 mg DXM + 100 mg etylofenidatu (donosowo, 30 minut po połknięciu 20 acodinów) - awesome. Euforia, odrealnienie, chód robota, pobudzenie:D. Sam wjazd powodował jakiś rozpierdol serducha, ale uspokoiło się po 1 piwie. Ogólna radość z życia, chęć wkręcania się np. w filmy czy muzykę. Uwaga na oczy - źrenice nie reagowały na światło nawet dzień po i utrzymywała się średnia wielkość (ani szerokie, ani wąskie, dziwne takie po prostu).
300 mg kody + 100 mg etylofenidatu (donosowo, 30 minut po wypiciu kody z dwóch antków) - również awesome. Totalny spokój, a jednocześnie pobudzenie i miłe ciepełko. Po około godzinie zacząłem hurtowo pić piwa i było jeszcze lepiej (nie udało mi się najebać, aczkolwiek z każdym piwem byłem szczęśliwszy). Po kilku browarach z mową było nie najlepiej (bełkot) chociaż myślenie wciąż na poziomie normalnym. Dla dopełnienia dzieła spaliłem sobie jeszcze jointa i chwyciło mnie odrealnienie. Po kilku godzinach zasnąłem jak szczęśliwe najebane dziecko;). W trakcie całości oczy totalnie nie wyglądały, czyli - źrenice jak szpilki, totalnie przekrwione i cały czas zmrużone.
Nie próbowałem jeść, jedynie wciągałem i dołączam się do przedmówców - rozpierdala nos. Jest kurewsko żrące (coś jak wciąganie MeOPP), aczkolwiek spływ jest znośny. Po dwóch dniach testów karton chusteczek pełnych krwawej żółtej mazi do wyjebania (psuje się śluzówa psuje). Pojawiły się u mnie też bóle nerek i powiększona wątroba -niby w moim przypadku można to zrzucić na nakurwianie wszystkiego (czyli tzw. niezdrowy tryb życia), ale po dobie przeszły (i nie były jakieś mega dokuczliwe).
Próbowałem też 75mg i.v. na 600mg kodeiny i było świetnie- lepiej imo się nadaje od np. kota do kodeiny. Może nie ma tego wejścia, ale za to jest 0,5h konkretnej euforii. Najlepiej jednak substancja zaprezentowała się w miksie z metedronem i pFPP (100mg etylofenidadu + 50mg pFPP + 200mg metedronu) w jednej kapsułce. Mocno euforyczny i imprezowy miks. Dla mnie to jeden z lepszych stymulantów dostępnych obecnie na RC rynku. Będę się musiał zaopatrzyć w jakieś 10g i jeszcze potestować. :-D
Na minus etylo... napewno jest przerwa miedzy konkretna faza a zwykly naspeedowaniem, przynajmnie ja cos takiego mialem, przerwa taka, trwala ok 1 h i puzniej weszla tylko stymulacja oporowa, przez ta przerwa dosniffowalem ok +150 i a nastepnie poszlo (tez podczas takiej przerwy) ok 300 metylonu straszliwy nie ogar, tak na serce weszlo ze myslalem ze zaraz pierdolne, doslownie bez pierdolenia,... co zaowocowalo straszliwim napiedalaniem serca na zwale, i straszliwie szybko oddychalem, i tak jaby ne regularnie.
A wiec odradzam ten mix, w dodatku narobilem sobie fhui przypalu
Jeszce dodam ze na fazie jakos dawalo rade pic wode, a teraz nie ma opcji, poprostu nie jestem w stanie przelknac :wall: :wall: :wall:
A no i gardlo poparzone i to wydaje sie ze dosc mocno, obym byl w stanie cos zjesc ale raczej nie widze siebie cos jedzacego przez najblizsze 3 dni
Syberek pisze:Co myślicie połączeniu 50:50 etkat + etylofenidat ??
Jak zrobisz tego miksa to opisz koniecznie.
Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/30fa3b71-3c7e-411b-9252-d7ab5a7be64c/1713502904406.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250508%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250508T065002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=710e9e5f6d31fb658fb9bedf6f30cf80f5b547a14e4b07d47a604dee1dbd9e3f)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/robert-rutkowski00.jpg)
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu
Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jelitko.jpg)
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego
Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.