A to właśnie dziwne bo moj psychol gadal ze niektórych esci pobudza, ja biorę glownie na sen, juz od marca i nie czuje potrzeby zwiększania dawki, rzecz jasna jestem otwarty na podwyższenie daweczki jak będzie taka potrzeba

Może cię nie ruszyć, mi np zdarza się palic trawe która wogole mnie nie kopie, gdzies na insta relacji jakies fanatyczki Xanaxu ktora je po 50 tablet dziennie plus 8 nasen potrafi dorzucić, pisala ze po ssri mefedron ja wogole nie kopal np. Ale wydaje mi sie ze po prostu nie będziesz miał takiej czapy jak bez selektorów

Może ktoś tu był w podobnej sytuacji jak ja i mi pomoże. Mianowicie od 1.5miesiąca przyjmuje escitalopram z neuroleptykiem. Czułem sie Na tym średnio ale było w miare okej. Niestety coś mi odjebało i kupiłem jakąś średniej jakości fete. Zaliczyłem 2nocki bez snu, poszło około 2g w mój nos. Podczas ciągu brałem z leków tylko esci, z neuro nie chciałem mieszać(biore amisulpryd) Od momentu zjazdu po tej amfie, nerwica mi się pogłębiła oraz escitalopram jakby przestał działać. Czy działanie escitalopramu jeszcze sie ustabilizuje? I jeśli tak to ile taki proces będzie trwał? Co by mogło mi pomóc w takiej sytuacji?

Zauważył ktoś przy zwiększaniu dawki dziwne szarpnięcia podczas snu? Drugi raz zwiększam dawkę z 10 na 15 i drugi raz to samo, kark mnie później boli kilka dni.

Eseseraje czasem powodują drżenia czy szarpnięcia mięśni, ostatnio nawet gdzieś na hajpie czytałem jak ktoś narzekał na takie szarpanie nóg podczas snu które aż go wybudzało

@lazymilk
Typowy skutek uboczny powinno przejść po około miesiącu.Jak nie przejdzie to skonsultuj sie z psychiatra i może albo odstawi Ci lek / zmniejszy dawkę do poprzedniej.

Mioklonie, niepokój ruchowy, akatyzja - toż to wariuje układ pozapiramidowy. Znam to dobrze jako user neuroleptyków i całej tablicy przeróżnych psychotropów. Wskazuje to na powolne niszczenie układu. Z własnego doświadczenia wiem, że im bardziej jest on rozwalony, tym łatwiej organizm reaguje tego typu ubokami: lata po pokoju, nie może się wziąć za nic konkretnego, odpala papierosa od papierosa i tylko przekręca się wokół własnej osi. Taka akatyzja wygląda jak ADHD. Wieczorne ruchy mimowolne to mioklonie ramion i rwanie nóg w łóżku, zmuszające do kopania.
Późne dyskinezy, czyli efekty zniszczenia omawianego układu to dziwne grymasy podczas mówienia, garbienie się.

Moja rada: przeczekać, jeśli nie puści zmniejszyć dawkę / podać propranolol lub pregabalinę, w ostateczności podawać małe dawki relanium. Oczywiście zawsze można odstawić i zmienić na coś innego, powodującego mniej jazd ze strony układu motorycznego.

Leczę się 10 lat farmaceutykami, które mocno upośledzają układ ruchów mimowolnych i mam uwrażliwienie na akatyzję, bieganie w dzień po mieszkaniu, rozkojarzenie, a w nocy w łóżku rzucanie nogami pod wpływem narastającego napięcia, niepokoju. Pojawiają się czasem mioklonie przy zasypianiu, jednakże żadnych późnych efektów typu dyskinezy nie mam. Obecnie nie odczuwam objawów ze strony układu pozapiramidowego. Jako bloker niepokoju ruchowego stosowałam kiedyś biperyden (Akineton), sztucznie mnie pobudzał, nawet wychodziłam z depresji na czas jego brania, typowo po tymże leku miałam halucynacje wzrokowe, silne drżenia. Następnie pregabalina - działa nieco miorelaksacyjnie i w dawkach powyżej 300mg/d może się dobrze sprawować jako pomoc przy niepokoju ruchowym. Relanium - tu wszystko wiadomo, silny miorelaksant, słaba benzodiazepina, czyli: wchodzisz na własne ryzyko!

Pobudza, brak problemów z zasypianiem.

@ludecki12 Pobudzenie będzie się wiązało ze zwiększeniem lęków ?

@Elendil89
Nie koniecznie.Ja miałem samo pobudzenie i zero lęków.Dobrze jakbyś miała jakieś benzo doraźnie w razie napadu lęków.Chociażby diazepam 2 mg.

/Od starszyzny/ ~misspill